spotkania z zonatym..

kochana, jak tylko chce dopiac swego to z zona przed wyjsciem robie 3 numerki i juz mi sie tak bardzo nie chce z nowo zapoznaną kobieta tylko sa słówka, przytulania, a i taaak dostanę to czego chce Rozumiesz?

kasetka nie wierz mu nie wszyscy tacy są..

kasetka...a Cie nie krytykuje opisuje poprostu do czego zdolni sa faceci, na moich doświadczeniach

zauoczona... tak nie wsztyscy tacy są , a ilu zostawia swoje żony dla kochanki? no prosze Cię , nie zaczynaj bornic kochanka bo to bez sensu i tak nie wygrasz z jego zona

Można, ja rzuciłam narzeczonego po 7 latach. Mieszkalismy razem, jego rodzine traktowałam jak swoją, jestem chrzesną syna jego siostry... ale rzuciłam wszystko w cholere bo nie byłam szczęśliwa. Od dawna chciałam to zrobic ale nie miałam odwagi. Dodał mi jej dopiero mężczyzna, w którym zakochałam się do szaleństwa i już nic nie mogło stanąć mi na drodze. Ta miłość była (i jest) tak silna, że nic innego nie jest ważne. I bardzo dobrze zrobilam, jestem teraz naprawde szczęśliwa i mój były tez. Dopiero po rozstaniu okazało się, że nic nas juz nie łączyło. Jedynie przyzwyczajenie i kwestie materialne. Ty sama najlepiej wiesz co czujesz...i walcz jeżeli wiesz, że inaczej nie umiesz...

mam chlopaka. w niedziele bedzie rok. a od dwuch dni nie umiem z nim rozmawiac.. nawet nie mam ochoty sie z nim spotkac.. ciagle mysle o tamtym.. znam facetow ktorzy sa wierni swoim zonom ale tez wszystko zdazyc sie w zyciu moze

na siłe pchacie sie w kłopoty marnujecie czas i energie tak mija kilka lat .... a potem płacz, ból, cierpienie po jasna cholere wdajecie sie w układy bez przyszłości oparte tylko na SŁOWACH takiego czy innego dupka szukającego wrażeń na boku jeśli jest faktycznie tak jak wam mówią, że kochają, tesknia, życ bez was nie moga .... to nic bardziej prostego, powinni sie rozwiesc i byc z wami słowa....słowa....słowa zakochujecie sie w słowach niepopartych zadnym czynem, czyli jestescie w czarnej dupie czas ochłonąc drogie panie i pójsc w innym kierunku

do nivea. bo przeciez skoro mysli o mnie.. nie moze spac po nocach.. to predzej czy pozniej i tak to sie rozpadnie..

Nivea........... nie porównuj narzeczonego do żony to dwie różne zaznaczam bardzo różne osoby, a juz w ogole jak sa dzieci

. jest taki kochany i szczery hahahaha jego zona to potwierdzi?

a jak spotkac tego odpowiedniego skoro i ja i on chcemy byc razem.. to wszystko jest swierze., od tygodnia sie widujemy..a zobaczylam go pierwszy raz jakies poltora roku po slubie jego kilka dni nie wiedzialam ze ma zone.. ale powiedzial ze myslał o mnie ciagle.. dowiedzial sie kim jestem skad jestem i wogole

do oj kobiety kobiety......... pięknie to ująłeś, czysta PRAWDA

tydzień tylko się znacie?

to wszystko jest swierze ja pierd.

to co ze jestem tylko jego zabawka?? nie uwierze w to..

jak tak mysli i spac po nocach nie moze to nie wiem na co jeszcze czeka ??? jak moze życ pod jednym dachem z żona a myslec o tobie ??? dlaczego sie jeszcze nie rozwodzi ???

no własnie dlaczego pozew w sądzie nie leży ? jak Cię tak kocha :P

kasetka....jakbym moje byłe słyszał to co ze jestem tylko jego zabawka?? nie uwierze w to..

-4/10

niektorzy cenia sobie sprawy takie jak slub!!! i ja go rozumiem.. nie moglabym byc z kims tak tylko dla relaksu! to jest prawdziwe uczucie. do tej pory jak nie znalam tego nie wiedzialam zapieralam sie jak kolezanka powiedziala mi keidys ze sie spotyka z zonatym i dalam jej wizanke a teraz sama to robie, kto tego nie przezyl nie zrozumie

ale uczuć nie idzie zaplanować.. ja znam się z K. wieeele lat i z każdym dniem byliśmy coraz bliżej koniec studiów, stałe związki myślałam on im wtedy, ale nie chciałam robić pochopnych kroków, miałam zycie już ułożone więc się rozeszło on wysyłał jakieś smsy itd ale ja nie bardzo wiedziałam co zrobić tymczasem to wróciło, o wiele silniejsze to nie jest tak, że ja już olewam męza i chcę być z K. nie.. ja z tym walczę ale jest mi bardzo bardzo ciężko musiałoby Was coś takiego spotkać abyście to zrozumiały

dokladnie.. jak mam to skonczyc skoro tego nie chce,, nie potarfie z drugiej strony tak mi ciezko

nie.. ja z tym walczę ale jest mi bardzo bardzo ciężko biedactwo, moze popros meza by cie wsparl psychicznie w tej tragicznej milosci

do zawsze szczery: to ze ty jestes takim dupkiem i spotykasz sie z dziewczynami dla seksu nie oznacza ze wszyscy sa tacy!!!

oj niunia :-)

poza tym my nie zdradzamy naszych współmałżonków my po prostu jesteśmy sobie bliscy mamy kontakt, bardzo ciepły ale nie przekraczamy granicy nie spotykamy się, piszemy do siebie e maile, smsy-raczej on..ja się boję mu coś napisać, nie chcę żeby jego żona to przeczytała przez przypadek, już na studiach mnie nie lubiła widząc, że mam z nim tak dobry kontakt (studiowała na naszym wydziale) już pisałam- kusi mnie czasem by pojechac do jego miasta, spotkać się z nim.. niedawno byłam, ale nie odezwałam się do niego, nie przyznałam do tego bo mimo że ciągle o nim myslę, nie chcę mu mieszac w życiu, nie chcę zranić mojego męża nie chcę zranić jego żony nie chcę się zniżyć do tego poziomu by mu mieszać w życiu on nie wie JAK WIELE dla mnie znaczy i pewnie się nie dowie nie odpisałam mu wtedy na ten sms, nie bez powodu.. tylko te myśli mnie powoli zabijają nie wiem jak sobie z nimi poradzić jak go wyrzucić z serca? :(

poza tym my nie zdradzamy naszych współmałżonków gdyby twoj maz robil to co ty nie czulabys sie zdradzona?

Mąż czy narzeczony...jeżeli nie jest się w związku szczęśliwym, to prędzej czy później i tak się wszystko rozpadnie. Po co unieszczęśliwiać siebie i innych? Ciągnąć coś z rozsądku?

jak tego chcesz to nie wiem po co ludziom zawracasz dupe spotykaj sie dalej z kochasiem, słuchaj tych dupereli jakie ci opowiada, ekscytuj sie itd tylko potem jak cie gosc wyobraca i kopnie w dupe ... oj przepraszam ... bedziecie sie musieli rozstac , to nie zakładaj tu tematu, ze cie ktos skrzywdził oj dostaniesz po dupie i to zdrowo bo naiwna jestes az strach

tak kaseto masz rację, Twój kochanek jest w stosunku do Ciebie szczery, my spotykamy się z kochankami dla sexu, ale Twój boss kocha Ciebie i nie kocha się z żnona ani ni eprzytlula, teraz siedzą obrazeni a on mysli o Tobie. Powodzenia głupia jestes i tyle prawda jest taka to co ze jestem tylko jego zabawka?? nie uwierze w to.. prawda jest taka że rżnie teraz swoja zone az im pot po dupie spływa , a Ty myśl że mysli o Tobie papa