dlaczego ojcowie zazwyczaj opuszczaja swoje zony gdy rodzi sie chore dziecko?

a wtedy kobieta jest zmuszona zostac sama i brac na barki ten ciezar zastanawiam sie czemu tak jest?

bo są tchórzami ? :O

bo faceci sa jak lierka Q, to zera z małym ogonkiem. Od zawsze boja sie odpowiedzialnosci. Zawsze zostawiaja sobie"furtkę", scierwa...

tematem,nawet nie wiem co odpowiedzieć czyj ojciec? czyją żonę?

ale wszyscy?

to zazwyczaj tak się dzieje? mogę prosić o źródło tej tezy?

bo matka 100% życia poświęca dla tego chorego dziecka a pozostały świat nie istnieje

nie znam takiego przypadku z otoczenia. ale ze mezowie zostawiaja dla kochanki jak dziecko ma 2-5 lat to znam kilka

takich facetów sobie wybieracie

TERAZ JA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! znam rodzinę gdzie maż odszedł od żony kiedy urodziło się dziecko z porażeniem mózgowym ,żyło około 7 lat , kiedy umarło to on wrócił......

Jeśli ona go po tym przyjęła z powrotem to zgadzam się z deddko

przyjęła.........:/

kobiety myślą troszke innymi kryteriami gdy zostają matką, w opisanym przypadku nie wiadomo czy byly inne dzieci. kobiety decyduja się na wybaczenie zdrady, trwanie w związku małżeńskim z kimś kogo nie kochają tylko dlatego by dzieciom zapewnić normalne warunki, pełną rodzinę itd i się krzywdzą tym. ale kobiety-matki to zupełnie inny człowiek niż kobieta - nie matka. zupełnie inne hormony itd.

i zdolne sa do poświęceń jakie mężczyznom sa zupełnie obce. ale to normalne, naturalne. ewolucja, przyroda, Pan Bóg - jak kto uwaza zadbało o to by dziecko miało opiekę.. dlatego kobiety cierpią w związkach nieszczęsliwe tylko ze względu na dzieci. wiedzą że się krzywdza tym ale czują że tak trzeba.

tylko wtedy kiedy nie mają pieniędzy

zcoolgany gadasz jak levviatan. przystopuj trochę, bądź jak kabel usb - nudny ale da się wytrzymać bo występuje w małych dawkach ;)

nie wiem jak gada leviatan. co ja takiego napisałem? powszechnie znany fakt jak hormony zmieniają kobietę w matkę.

znam mezczyzne, ktory ma 18letnia juz chora corke i ciagle z nia jest. zawsze widze ich razem. wozi ja na ddatkowe zajecia, czeka na nia, ciagle cos dla niej zalatwia i naprawde sie troszczy. znam tez 60letniego mezczyzne, ktory od poad 20lat opiekuje sie swoja chora zona. ma wykrzywiona twarz, wykrzywione cialo. nie wstydzi sie jej, codziennie gdzies ja zabiera,zeby nie siedziala sama w domu w poczuciu odrzucenia. znam faceta ktory swoja 26letnia corke wozi po lekarzach, zalatwia dla niej niemal wszystko co sie da. znam 27latka,ktory opiekuje sie swoja matka. sa tacy mezczyzni. chociaz pewnie im mlodsze pokolenia, tym mniej takich przypadkow. moj na szczescie nie musi takich testow przechodzic i oby nie musial. poki co opiekuje sie babcia, swoja mama i moja podrzuca co tydzien gdzie sobie zechce. chyba mam szczescie do ludzi. zawsze sobie zartowalam,ze jesli chodzi o mezczyzn zaczelam kiepsko - od nieciekawego ojca - ale odlpacil mi los z nawiazka. jakos tak mi sie zycie uklada,ze wiecej dobrych mezczyzn niz dobrych kobiet spotykam.

Nie zawsze takl jest ,ale sie zdarza.To bardzo przykre,gdy tak sie dzieje.Widocznie nie dorośli do roli ojca. :(