Zdradzilam męża a on mi wybaczyl

czuje sie z tym podle, powiedzialm mu o tym, że mam romans i ze chce odejść, on mi wybaczył, chce dać nam szanse a ja czuje się podle, wolałabym dostać po twarzy i żeby wyrzucił mnie z domu, on naprawdę mnie kocha... a to bardzo boli...

a kogo to kurwa tu obchodzi twoja rozlazla dupa

tak łatwo wybaczył ???? hm....

jezeli napisalas o tym na forum zeby ktos cie pocieszyl to zrobilas blad. Nie potrafie zrozumiec ludzi takich jak ty. Jak moglas zrobic cos takiego czlowiekowi ktoremu przed Bogiem przyzekalas wiernosc do konca zycia. Nie napisalas czy macie dzieci ale jesli tak to jestes wyjatkowo podla, klamliwa i egoistyczna. Jak chcialas sie wyszales to sa na to inne sposoby. I dobrze ze ci wybaczyl bedziesz teraz zalowac do konca zycia zamiast byc szczesliwa.

to cię wypierdoli z chałupy i swojego życia:P

ja bym cie na 100% wywalil z domu - osoba ktora raz zdradzila zdradzi ponownie wiec po co mu rujnujesz zycie ?

Masz rację, on cię zranił! To jego ohydne postępowanie oznacza bez wątpienia, że nie jest ciebie wart. W zasadzie to dobrze zrobiłaś, że go zdradziłaś. To jego wina. Nie miałaś po prostu innego wyjścia. Z tobą wszystko w porządku. Zdradziłaś, no bo każdy zdradza, to samo w sobie nic takiego. Ale teraz - przecież ty cierpisz, bo go zdradziłaś, a on na to nic? Nie obchodzą go w ogóle twoje uczucia? Takich gnojków jak on, co wybaczają zdradę, powinno się olewać. Pamiętaj, aby powtarzać to sobie co wieczór, a także przekonywać o tym koleżanki.

Dnia 22.01.2011 o 09:44, Gość miszcz55 napisał:

Masz rację, on cię zranił! To jego ohydne postępowanie oznacza bez wątpienia, że nie jest ciebie wart. W zasadzie to dobrze zrobiłaś, że go zdradziłaś. To jego wina. Nie miałaś po prostu innego wyjścia. Z tobą wszystko w porządku. Zdradziłaś, no bo każdy zdradza, to samo w sobie nic takiego. Ale teraz - przecież ty cierpisz, bo go zdradziłaś, a on na to nic? Nie obchodzą go w ogóle twoje uczucia? Takich gnojków jak on, co wybaczają zdradę, powinno się olewać. Pamiętaj, aby powtarzać to sobie co wieczór, a także przekonywać o tym koleżanki.

Zgadam sie z tym w 1000000%%%%!!!!!!!

Tylko tyle z tego będzie, że nie będziesz go szanować i zrobisz znów to samo przy pierwszej lepszej okazji.