Zarzygałam facetowi kurtkę..

ehh głupia sprawa, była impreza, wyszliśmy na dwór, dał mi swoją kurtkę, spotykaliśmy się jakiś czas, byliśmy równo zalani, nie powinnam tyle pić.. później cały czas w tej kurtce, wyszłam z kumpelą na dwór, aż w końcu się potknęłam i puściłam pawia obok siebie, wszystko cofnęło mi się na jego kurtkę.. on ledwo się trzymał na nogach ale wyczołgał się zobaczyć co się dzieje i widział.. to było tydzień temu , myślicie że się jeszcze odezwie? nawet nie napisał że chce kurtkę ...

hehhe oddaj ja do prania i sama sie odezwij a nie czekasz az on cos napisze:O

Powinien ci z główki pociągnąć; najpierw z tej dużej, później z tej małej!

wstyd mi :O kurta już wyprana napisał mi tylko jak zdrówkom, ja odpisałam i więcej nie napisał..

powinien na przeprosiny kupić ci wino :O a poważnie idź do niego z tą kurtką :O

to zadzwon i przepros i powiedz ze wyprałas ja i ze ejst ci głupio i ze jest wyprana i chcesz ja oddac albo zapronuj zwrot kasy chociaz teraz wyjdz z klasa.. heheh chociaz mnie tez czasem zdarza sie pasc na imprezie:P

ale co mam powiedzieć? przepraszam że mi się ulało? przecież to nie moja wina, a jak on się to kurtką brzydzi i nie chce ?

szykuj się na dziecko

mi się pierwszy raz zdarzyło! ale dlatego że zmieszałam wino, wódkę , piwo i co tam jeszcze było... ehh ale ja głupia

ciekawe czy pamięta to jak jak ja leżałam w tych rzygach... podobno jeszcze tam szukał kluczy w tej kurtce ,ale tego już nie pamiętam..

Ja tez kiedyś będąc na ognisku pozyczyłem pewnej lasce bluzę a ona przyozdobiła ja gustownym pawiem :O i tak samo jak Ty czekała az JA sie odezwę :O

wiesz isteniej prawdopodobienstwo ze bedzie sie brzydził:d ale kulturalnie bedzie jak zaproponujesz zwrot kasy jest zima..zarzygałas mu kurtke czy zastanwoiłas sie czy ma w czym chodzic

Nie pozostało Ci nic innego, tylko isć do niego, przeprosić i pozwolić mu zwymiotować na siebie, po-obiadowym haftem.

a co o niej wtedy myślałeś? obrzydzała cię?

jest zima..zarzygałas mu kurtke czy zastanwoiłas sie czy ma w czym chodzic-- ma kilka kurtek :D ale z tymi kluczami to musiało być okropne..

to oczywiste ze powinnas sie odezwac ciesz sie ze jezcze smsa ci napisał jak tam zdrówko a ty chociaz w tym smsie odpsiałas cos o kurtce

Ani bluza mnie nie obrzydzała ani ta dziewczyna. Poprostu miałem z niej niezly ubaw w duchu i zastanawiałem sie jak z tego wybrnie :)

odpisałam że mam jego kurtkę i że wypiorę itp. , nic nie odpisał..

ile ma lat?

myslałam ze to ze lezałas w zygach to był podszyw:O

31 :O

nie właśnie nie był... w życiu tak się nie uświniłam!!!!

Sytuacja podobna do mojej tylko ja miałem 24 a ona 22.

a w ogóle wyprałaś kurtke? czy leży zażygana? on czeka jak ty suie odezwiesz przecież masz jego kurtkę .tak na serio czuje że cos z tego będzie:)

czy coś z tego będzie --> pewnie to marne pocieszenie ale ja byłem kiedys na imprezie na której pewna dziemaczyna narobiła w gacie :O

hahahaha jeszcze nikt mnie dzisiaj nie rozbawil tak jak Ty Droga Autorko;)pozdr.

kurta wisi już uprana, tylko wstydzę się odezwać.. wstydzę się za siebie i za tamto zachowanie... tak na serio czuje że cos z tego będzie--- oby coś dobrego !! haha o nieee , jakim cudem :D :D

to tydzien trzymałas zażyganą kurtkę i teraz dopiero zamierzasz ją prac? może już dziurę wypaliło?

jasne jak słoneczko- heh miło mi, również pozdrawiam ;)

nie , mówię że już dawno wyprana