Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kara000

potrzebuje porady od jakieś chudzinki

Polecane posty

Gość kara000

chce się dowiedzieć od szczupłej osoby ile i jak często je, czy je słodycze, czy je na noc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamelllala
hmm wiec mianowicie cale zycie jestem szczupla ale mam tyłek i cycki na miejscu hehe :D co dzis jadłam rano kanapka kromka chelba wedlina ser papryka, pozniej zupa krupnik z jednym żeberkiem pozniej kotlet nieduzy z kromką chleba i troche chipsów i to tyle a i kanapka tzn jedna polowa bułki z metką mięsną roznie czasem jem wiecej czasem mniej głownie nie mam czasu jesc .. ale jem slodycze i jem je rowniexz na noc lecz nie skutkuje to u mnie przytyciem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo chude osoby min. 'chudzinki' zwykle mają taką przemianę materii, nie ważne ile zjedzą a i tak pozostaną chude.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamelllala
moim zdaniem grubsze osoby sa poprostu slabe psychicznie jak sie cos postanawia to sie do tego powinno dązyc za wzelka cene .. np moja kolezanka na diecie je o wiele wiecej niz ja bez diety .. dziwi sie ze nie chudnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna Justyna
od poniedzialku zaczelam diete mimo ze jestem chuda chce byc jeszcze chudsza bo lubie sie dobrze czuc w swoim ciele;) jem od 3-5 posilkow dziennie nie przekrczam 1000kcal sniadanie 7 2 kanapki WASY na to po 1 plasterku szynki tylko z drobiu jajko pomidor ogorek, OBOWIAZKOWO kefir lub maslanka przyspiesza przemiane aterii ( 1 szklanka ), 10 przekaska np jogurt 0% tluszczu albo naturalny ewentualnie activia lub serek homogenizowany wanilia lub lód big milk lub nesquik bo maja okolo 65-80 kcal o 13 obiad pol 1 fileta z kurczaka na parze pluz warzywa na parze ziemniaki fasolka szparagowa do tego np kasza gryczana pol torebki o 16 podwieczorek kisiel BEZ CUKRU lub cappucino lub tez lód ewentualnie batonik fitness ax do 100kcal ten podiweczorek o 19 kolacja OWOC tylko owoc nic innego na kolacje najlepiej ananas ŚWIEZY lub grejfrut ewentualnie jablko ale NIE BANAN bo ma duzo kalorii, banan moze byc jako 2 posilek czyli przekaska;) to tyle mniej wiecej;) polecam ksiazke TAJEMNICA ADRIANA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem chudzinka. Raz się obżeram, a czasem są dni że jem bardzo malutko. Słodycze jak mnie najdzie ochota to pochłonę wszystko co napotkam w szafkach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dla mnie to ten
na moim przykladzie moge powiedziec tyle.waze teraz 49 z hakiem .jem roznie ale ja tez czasem musze sie odchudzac jak mi wzrosnie do 55 . mam 160 cm. wiec nie duo. teraz 49 ale dlatego ze nie jem ziemniaków,bialego chleba i zadnych makaronów bo stres itp. jak jestem wesoła to wdupczam te wlasnie rzecczy i momentalnie rosne! w oczach! wszystko zalezy od tego co Ci jest dane! mi nie sluza ziemniaki i bialy chleb.musze jesc cimny i nie lubie slodyczy.nigdy nie jadłam! staram sie jesc zdrowo.nie jem tez fast foodów.bleee za to lubie lody i fakt jem ich dosc duzo.conajmiej raz o 20 taką porzadną łyche jem duzo jogurtów.zero owoców.zdarzy sie małe jabłko. przy normalnym funkcjonowaniu jestem w stanie pochłonąć dziennie ok.1200 kalorii.przy stresie tylko ok.300 lub 500

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurkiszcze
ja zajadam sie slodyczami i chipsami, hamburgarami itp o kazdej porze i nie tyje:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna Justyna
ja nie niszcze organizmu itp tylko odzywiam sie zdrowo a to jest znaczna roznica jasne ze moze keidys wroce do 1300kcal ale mam zamiar zmienic swoje zywienie na zawsze porpostu mi z tym dobrze i nie masz pojecia jakie to uczucie chodzi ciagle z plaskim brzuszkiem a nie budzac sie rano i byc wzdetym bo zjem chipsy teraz jestem szczesliwa miec dobra przemiane materii poniewaz pojde do ubikacji 2 razy w ciagu dnia a nie raz na tydzien to kwestia tylko dobregoodzywianai sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kara000
ooo zgodze sie z tym, diety są bez sensu, wystarczy że przyjmiesz troche więcej kalorii i stajesz się większa niż byłam. Jak sie zaczyna diete to już trzeba ją stosować wiecznie, a jak nie to...całe wyrzeczenie na nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem szczuplutka i wysoka, jeść jem jak mi się chce, w szkole bardzo dużo, w domu mniej nie chce mi się, słodycze czipsy, czekolady, batony, cukierki wszystko jem w bardzo dużych ilościach, to zależy od przemiany, ja mam bardzo szybką, ktoś ma wolniejszą, ja zjem to samo co moja koleżanka ona przytyje a ja schudnę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna Justyna
jak dla mnie to ten... mamtak samo mam 160cm i waze 49 w tej chwili niedawno warzylam ponad 52 i odrazu widac ze taka niska osoba jak ja przybrala na wadze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anttton
taka jedna Justyna, wiem jakie to uczucie bo zawsze miałem płaski hahahaha, Ale poważniej, nie mozesz mówic co będzie za rok, dwa, dziesieć. Cięża, z wiekiem przemiana meterii spada, w szczególności u kobiet, tłuszczyk zaczyna się inaczej odkłądać. Kobiety mają wielokrotnie większą tendencję do tycia, co jest uwarunkowane genetycznie. Natura tak Was przysposobiła do bycia matkami, czy Wam się to podoba, czy nie. Ale justynie powiem, że osobiscie podziwiam osoby które potrafią jechac na takich dietach ( mowa o buddystach, ludziach wierzących w zdrową żywność) , a nie o anorektykach, psychopatach i bulimikach ( bez urazy). Domyślam się,że autorka posta, ma kłopoty z wagą, więc jej dam jedną radę..ćwiczenia, ćwieczenia i jeszcze raz ćwiczenia, mądre odzywianie i silna wola. NIE MA DIETY CUD!!!!!!!!!!!!! Inaczej nie byłoby ludzi z otyłością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgbdzg
jadam wszystko,pierwszy posilek ok poludnia poludniu, ostatniw nocy przed samyms paniem, czesto jem w macu i kfc, slodycze sporadycznie bo nie przepadam, 50kg waze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc;-) ja waże bardzo mało , bo 38-39 kg, ale jestem bardzo niziutka- 163 cm mimo wszytko,nie wygladam na wychudzona,mam odstajacy tyłek i piersi,talie...wydaje mi sie,że mam drobne, lekkie kości... zawsze wydawało mi sie, ze jem normalnie-nigdy nie odmawiam sobie pizzy, i to z podwojnym serem, czekolady, czisburgera w mcdonaldzie;) czy chałwy! ale NIGDY nie jem sniadania...mówi pierwszy posiłek jem najwcześniej o 14 :D ZAWSZE...więc całe życie na diecie kopenhaskiej;)...nigdy nie jestem w stanie wmusić w siebie nawet jogurtu,czy owoca... nie uznaje także podjadania-jakiś batonik w korku, pączek po drodze do sklepu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna Justyna
anttton mialma na mysli ze poprostu mam straszna satysfakcje ze wstaje rano i dobrze sie czuje a nie brzuch jak balon od wzdec, zgadzam sie z Toba nie popieram osob kotre sie glodza wymiotuja na zawolanie itp poprostu popieram zdrowy tryb zycia sama zawsze bylam szczupła ale przez ok 2lata przytylam jakies3kg jak na moj wzrost to duzo i odrazu to widac, rowniez cwicze chodze na nogach do pracy w 1 strone 25 min cwicze aerobiczna 6 weidera i chodze codziennie po schodach na 5 pietro bo mieszkam w bloku wiec poprostu stawiam na zdrowy tryb zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nfjfjfjfjjfjfjj
ważę 44kg przy wzroscie 167cm :o Jem bardzo mało, nieraz na siłę bo mam tak skurczony żołądek że w ogóle nie odczuwam głodu :o tak więc rano nie jem nic, na obiad zupa lub zamiast zupy na drugie danie zjem kulkę ziemniaków i pół kotleta (lub zamiast ziemniaków sałatkę bo więcej nie dam rady zjeść), na kolację nic nie jem też, jedynie wieczorem jakieś chipsy i tyle :o słodyczy w ogole nie jem bo nie lubię słodkiego. Nie piję ani kawy ani herbaty ani żadnych soków czy wody, jedyny napój jaki piję to cola (jedyny "słodycz" który lubię) Nie wiem jak długo tak pociągnę, zwłaszcza że pracuję fizycznie i wiem że powinnam dbać o siebie ale ja po prostu nie mogę jeść a od coli chyba się uzależniłam bo jak napiję się czegoś innego to mimo tego nadal chce mi się pić a jedynie cola gasi pragnienie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
. ale nie ma nic gorszego-niz ciało wychudzone DIETAMI,lub niejedzeniem... mimo, że jest szczuplejsze, często jest mniej jędrne,obwisłe,zwiotczałe... miałam kolezankę, ważyła jakieś 65 kg,wiec dość sporo...odchudziła się chyba do 52 kg... ale nabawiła sie rozstępów, jej piekne piersi D stały się małym zwisającym B...włosy powypadały,cera bez blasku... jako "grubsza"była dużo atrakcyjniejsza... dlatego ćiczcie dziewczyny, i pamietajcie o witaminach,suplementach w czasie diety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma nic gorszego niż
obsesja odchudzania :P nie mówię już o patologii czyli anoreksji albo bulimii :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vbvhjbvb
Wypowiem się, bo od zawsze jestem szczupła (dla niektórych chuda), obecnie 45 kg (niedawno nieco przytyłam :) ) 158 wzrostu. Jem co chcę i ile chcę, co oczywiście nie jest dobre, bo to, że nie tyje, niejako daje mi przyzwolenie na jedzenie wszystkiego. Fast foody nie są najpożywniejszą rzeczą, ale niestety, dość często je jadam. Jem nieregularnie (studiuję), najczęściej tłusto i niezdrowo. Nie ważne jaka jest pora, to mnie nie interesuje ;) Raz jem więcej, raz mniej, zależy ile mam czasu, żeby sobie coś przygotować :) Dobra przemiana materii jest fajna, bo nie musisz liczyć kalorii, ale z drugiej strony popycha do niezdrowego trybu życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grmengj
ja jem kiedy chce, a i tak jestem chuda.. Mam taka rade dla Ciebie.. jedz po prostu wolno, ja jem mimochodem wolno, a chuda nie chce byc(a jestem).. slodycze-luzik:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgbdzg
no ja np nie mam dobrej przemiany materii, wyproznianie po dwa dni, czesto zaparcia a i tak jestem chuda :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cokolwiekja
oto niezawodny przepis na bycie chudą: NIE STOSOWAĆ ŻADNYCH ABSURDALNYCH KILKUTYGIODNIOWYCH DIET. jak już przejść na dietę, to na jedną na całe życie. schudłam 17kg, ale nie pół roku, nie w rok - w pięć lat, ale przynajmniej od dwóch lat nie przytyłam ani grama, bo jak już raz ustaliłam sobie pewne zasady, to się ich trzymam. i to jest klucz. jak słyszę o tych dietach 1000kcal czy jakichś innych śródziemnomorskich, to krew mnie zalewa. parę tygodni samozadowolenia z siebie, że "dało się radę", nic nie da, jak się chce być chudzinką, trzeba dużo poświęcić. mam 164cm i ważę 48kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nfjfjfjfjjfjfjj
a najgorsze dla mnie jest to ze jak jestem w gościach to na siłę wciskają ciasta i inne takie, oczywiście odmawiam i mówię grzecznie że nie lubię słodkiego ale są takie sytuacje że wypada zjeść tort np na urodzinach czy innych okazjach i wtedy to dla mnie jest koszmar! :o ostatnio byłam na rocznicy ślubu u znajomych i dostałam tort, jak to jadłam to mnie naciągało aż i miałam łzy w oczach bo bałam się że zwymiotuję :o Ludzie nieraz nie rozumieja ze jak ktoś czegoś nie lubi to po prostu nie należy wciskać na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jem kiedy chcę, celowo nic nie robię. Ale raz jem bardzo mało, przez 2-3 dni prawie wcale, innym razem opycham się wszystkim co popadnie, zwłaszcza w nocy. Muszę to jakoś uregulować, ale nie chcę mi się bo sama muszę gotować. Lecz nie jest tak, że z lenistwa siedzę głodna, w nocy potrafię obiad normalny ugotować o ile mam ochotę jeść cokolwiek. Po prostu mam dni, ze nie odczuwam potrzeby jedzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cokolwiekja
może zabrzmi to obcesowo, ale nie masz predyspozycji, żeby się odchudzać. TRZEBA odmawiać. nie ma czegoś takiego, jak "nie wypada odmówić", co jest ważniejsze, zgubienie kilogramów czy fakt, że nikt na ciebie nie patrzy krzywo i wszyscy cię lubią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nfjfjfjfjjfjfjj
cokolwiek... ja sie nie odchudzam :) chyba mnie z kims pomyliłaś :) pisałam wczesniej o sobie i ze nie cierpię słodyczy, zwłaszcza słodkich tortów i ciast, sam widok mnie odpycha :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja kolezanka ma 170cm
i ok. 45kg i moge powiedziec CI co ona je, a raczej wpier.dala: - na sniadanie ok. 10 kanapek - 2 sniadanie 2 bulki - 3 sniadanie 2 drozdzowki - 4 sniadanie jogurt, jablko, batonik, chipsy - obiad: np: 10 ziemniakow + 2 surowki + kotlet + 8 nalesnikow + 4 talerze zupy - podwieczorek: 2 kanapki - 2 podwieczorek: paczka ciastek + owoc - kolacja: 10 kanapek + kasza manna - po kolacji 1: 2 bulki - po kolacji 2: 2-3 bulki i NIE, WCALE NIE ZARTUJE. Moge Ci tez powiedziec, co je moja druga kolezanka (150cm, 120kg): - sniandanie: pol bulki - bulka - 2 sniadanie: owoc - obiad: 2-3 nieduze ziemniaki, kotlet, salata - kolacja: kanapki - 1-2 x w tygodniu 1 batonik czekoladowy lub kawalek ciasta Reasumujac, nie patrz na innych. zajmij sie soba. To, ze ktos je tak a nie inaczej zalezy od jego tendencji do tycia, stanu zdrowia, ilosci aktywnosci fizycznej itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam 165 i ważę 48 kilo. zawsze byłam chuda i wybredna co do jedzenia (francuskie podniebienie??? ) jem wszystko to na co mam ochotę i wtedy kiedy ją mam. uwielbiam słodycze, lubię chipsy. nie "trawię" tłustych rzeczy ( jak czuję w ustach coś tłustego to choćby nie wiem co- muszę wypluć bo inaczej mam odruch wymiotny :P ) na śniadanie zawsze piję herbatę ( kawy nie pijam w ogóle) , po jakiejś godzinie zjadam zazwyczaj pączka lub domowe ciasto ( uwielbiam wszelkiego rodzaju biszkopty z kremem :) ) później zazwyczaj domowy obiad (np. ziemniaki z sosem, kawałek mięsa i surówka) później jakaś kanapka (tylko białe pieczywo) i oczywiście w miedzy czasie przekąski :) teraz piję kakao i jem bułkę z masłem orzechowym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nfjfjfjfjjfjfjj
po prostu tort zawsze wszyscy jedzą bo jest "okazja", ciastem częstują się jak mają ochotę ale właśnie ten nieszczęsny tort jest moim wrogiem na takich imprezach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×