Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Martolindka

Czy ja przesadzam?

Polecane posty

Gość Martolindka

Wiecie? Po 4 latach związku z facetem nie wiem czy on jest ze mną bo mu w jakiś sposób zależy, czy jest ze mną... bo jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kathia4444
Może szczerze go o to spytaj?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepsza kozia
nie ma jak przesadzac.......jest zima

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martolindka
Chodzi o to, ze sie nie stara by coś dla mnie zrobić.... o wszystko dbam ja... coraz bardziej mi sie zresztą nie chce... a On mówi ze przesadzam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martolindka
Rano pojechał na działeczke w męskim towarzystwie... to ja na basen... Wrócił... poszedł po piwsko, zasiadł przed tv, włączył film którego nie lubie i ot piękna niedziele....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsbs
mi te sie wydaje ze moj facet jest ze man bo jest, po prostu ale on mi okazuje uczucia i sie stara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martolindka
A jak ja wczoraj chciałam zebyśmy sie do klubu przejechali potańczyc, to nie.... dla mnie nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martolindka
Tak, mój też uważa ze jest wobec mnie ok, bo czasem zabierze mnie z basenu, załatwi o co Go poprosze, zrobi rano kawe i czasem sie ze mną pokocha...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie kiedy kogo
mi te sie wydaje ze moj facet jest ze man bo jest, po prostu ale on mi okazuje uczucia i sie stara" to kuurwa zastanow sie :D jest z toba bo jest czy okazuje uczucia i stara sie :D:D:D widac ze gimgowno grasuje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kathia4444
To może szczerze mu powiedz, czego potrzebujesz... Powiedz, jak odczuwasz tą całą sytuację- i zobacz jak na to zareaguje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martolindka
ha ha ha ha A najgorsze jest to, ze kiedy jest mi źle, kiedy zdarzy mi sie płakać, to totalnie to ignoruje...wrecz nienawidzi kiedy płacze... Rzadko kiedy pyta co sie dzieje... ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martolindka
Wiele razy rozmawiałam... on twierdzi ze taki juz jest... nie potrafi mówić o miłości... a nie umie jej za bardzo okazac.... jest ok dzień, dwa i dalej to samo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kathia4444
To zbytnio nie liczy się z Twoimi uczuciami....W ogóle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martolindka
bo uwaza ze płacze z byle powodu... fakt...jestem bardzo wrażliwa i jak mnie coś drażni, denerwuje, czyje sie bezsilna, czy nie potrzebna, wtedy płacze... A On? jak juz spyta, mówi ze przesadzam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kathia4444
O wszystko trzeba walczyć,a e facet musi chcieć współpracować...Bez tego nie dojdziecie do porozumienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martolindka
Ale ja czasem mam dosyć przyłażenia do niego pierwsza... dlaczego tylko ja mam walczyc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kathia4444
No wlasnie to on musi walczyć. Ja bym tak zrobiła, że przez jakiś czas trochę mniej bym wysiłku w to wszytsko wkładała. Masz rację nie przychodź do niego, skoro rozmowy tu nic nie pomagają, to odpusc na jakis czas trochę i zobacz, jak reaguje na to facet....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martolindka
ja tak.. no kocham... kocham...ale czy to dlatego tylko ja musze do niego łazić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martolindka
właśnie to jest dla mnie najgorsze...zachowywanie sie jak on... czyli rozmowy byle o czym i to chwile przy obiedzie..o ile akurat zdązył na obiad... apotem cisza... on na necie lub w telewizji... a ja gdzies tam.... nienawidze w domu bezpłciowego zycia... nienawidze jak mnie nie zauwaza... A jeszcze ciężej bedzie mi znieść kiedy i ja nie bede próbowała nawiazac rozmowy...ale mysle ze to i tak mało co da:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martolindka
Staszku...ale zwiążęk to dwie strony.... nie chce tylko ja byc strona aktywna tego zwiążku..a tak teraz jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wedlug mnie milosc to juz dawno odeszla - moze pozostalo tylko przyzwyczajenie, facet jak mu zalzezy to sie stara i po 10 latach - podobnie zreszta z kobietami jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kathia4444
Ja myślę, że to sugeruje, że coś wygasło.... Nie możesz jedynie dawać, a facet brać- 2 strony muszą się starać... A jeśli facet na to zlewa, to nie chcę Ci dawać wskazówek, ale ja bym się zastanowiła nad sensem tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martolindka
o tym też już mu mówiłam... Wypominałam ze juz mnie nie kocha itd. Odpowiedział ze jak by mnie nie kochał, to by ze mną nie był..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PyŚkAaa
On juz od dawna z Tobą nie jest, tzn. wisi mu, jak bedzie wygladal zwiazek... Pozostało przyzwyczajenie. Od Ciebie zalezy, czy chcesz to ciągnąć dalej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martolindka
A teraz przylazł...spytał co robię... A ze akurat wystawiam sukienkę na allegro, to udawał bardzo zainteresowanego... Co ja mam z nim zrobić... jak rozbudzić te jego zaspane uczucia.... No bo jakieś tam chyba ma..ale to tak jakos nie wiele...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×