Dni płodne

Mi się wydaje, że to jest wynikiem braku odpowiedniej edukacji seksualnej w szkołach. :( A rodzice często też nie umieją, nie chcą, wstydzą się o tych sprawach rozmawiać z dziećmi. A jak dziewczyna wie, że jej mama przez X lat u ginekologa nie była to bierze z niej przykład i sądzi, że ona też tak może. :o

Może być NLN :D Karolina też może być, ale to dłużej :D No widzisz, więc masz inną sytuację aczkolwiek napięcie przed każdym okresem też musi być :P W sumie lepiej taka " niespodzianka " niż " staram się półtora miesiąca i nic :( " :D Dla mnie ciąża to koniec świata i chyba bym się musiała wyprowadzić do kartonu na peron 4 ;)

my tu gadu gadu, a autorka uciekla :-D

I jak słyszy w domu, że to obrzydliwe, straszne, że to wstyd się rozebrać przed ginekologiem itp. no to czego od niej oczekiwać? :o Wiadomo, że to do najprzyjemniejszych rzeczy nie należy, ale idzie przywyknąć. ;)

Autorka uciekła chyba już dawno. :p Ja jestem na tabletkach. :D Dodając do tego moją chorobę to prawdopodobieństwo zajścia w ciąże jest, można powiedzieć z przymrużeniem oka "mniej niż zero" ;) Ale i tak jak się krwawienie z odstawienia nie pojawia to robię test, żeby ze spokojną głową zacząć kolejne opakowanie. Zwłaszcza, że zdarza mi się spóźnić z wzięciem tabletki i mam często problemy z żołądkiem, więc skuteczność tabletek jest nieco obniżona.

Ojej to faktycznie marne szanse :D:D ale zawsze :D lepiej odstaw i przerywany .. większa adrenalina :D

Nie mogę. :D Pani doktor kazała brać w zupełnie innym celu, a ja tylko z chęcią wykorzystuję "skutek uboczny" leczenia. ;) A tak w ogóle to wolałabym zajść świadomie. ;) Najchętniej próbując wybrać sobie płeć dziecka. :p

Podobno można sobie płeć wybrać współżyjąc w określone dni ale ja w to nie wierzę :D

"kochanie, a teraz sie sprez, bedziemy robic chlopczyka" ?? ;) lece, dziewczyny pa pa

Papa:)

Pa Koci! NLN vel Karolino ;) Coś w tym jest. Nawet ginekolodzy twierdzą, że jakaś tam szansa jest. Chodzi o to, że jedne plemniki (teraz nie pamiętam czy te "żeńskie" czy te "męskie") są "trwalsze" tzn. mogą dłużej przeżyć. Wierzyć-nie wierzyć-nie w tym rzecz :D spróbować można. ;)

Będę próbować za jakieś .... 6 lat?:D

Ja już mam więcej niż Ty będziesz miała za 6 lat i jeszcze się na serio za próbowanie nie wzięłam. :p ;)