Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość polopa

coraz czesciej mysle o tym, jak bardzo chcialabym miec dziecko i meza

Polecane posty

Gość polopa

robie sie jebna z tych kobiet dla ktorych rodzina jest najwazniejsza, ale czy to rzeczywiscie tak zle, ze marze w przyszlosci o niej?mam 23 lata i na razie sama i czasami jak sobie pomysle, z etak juz bedzie zawsze, ze nie bedzie mi dane byc w ciazy, byc matka, miec meza, rodzine, to robi mi sie po prostu smutno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a masz z kim?
boze... dziewczyno, ogarnij sie - 23 lata i juz ci spieszno???? bleeee....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polopa
nie mowie, ze teraz, tepe strzaly:) ale coraz czesciej mysle o rodzinie w ogole. chcialabym w wieku 28 lat juz byc w ciazy, miec fanego partnera-meza, a obawiam sie, ze moze tak nie byc. to jedno zmoich odleglych, ale waznych marzen, te blizsze sa czysto mlodziencze-czyli bawic sie, podrozowac i milostki mi jeszcze w glowie, ale nie ma co ukrywac, ze te dalsze plany sa dla mnie cholernie wazne! mam nadzieje, ze sie ziszcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polopa
a miales kiedys kontakt z waznym dla Ciebie malym dzieckiem? np dziecko brata, siostry? taka istote kocha sie nad zycie,a co dopiero wlasne. z reszta to piekny proces obserwowac jak rosnie, rozwija sie i to uczucie, wiez jaka jest miedzy matka a dzieckiem. pewnie porod boli, ale co zrobic? cos za cos.wiem, ze na razie jestem na to za mloda, niedojrzala i fajnie sie tak pobawic pare razy w tygodniu,a co innego 24/h, ale wiem, ze w przyszlosci, jelsi nie dane by mi bylo zostac matka, to bym ciezko to zniosla. a imprezy i wypady na piwko kiedys sie nudza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polopa
sama to sobie moge, wiesz co:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie wymyśliłam
To chyba naturalny tok myślenia u normalnej kobiety w twoim wieku. Życzę szybkiej realizacji marzeń :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a masz z kim?
masz jeszcze 5 lat ;) zdazysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Keino
Do czasu kochanie, do czasu. Potem dopadnie cię okrutna rutyna życia i będziesz się nam tu wszystkim skarżyć, jak bardzo ci ciężko, że już nie wyrabiasz i nie dajesz z niczym rady. Skończ już z tymi fantazjami, życie to nie żaden Paradajs on Erf, ciesz, się póki jesteś młoda i wolna! Myślisz, że jak wyjdziesz za mąż, i urodzisz dziecko, to doznasz wielkiego spełnienia, niestety, w większości przypadków jest całkowicie odwrotnie. Wiec zastanów się dwa razy, zanim podejmiesz pochopną decyzję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polopa
heh, dzieki.;) nie byloby tematu, gdyby moje zycie uczuciowe bylo normalne jak na 23-latke. a ja dotychczas nie bylam w zadnym zwiazku, co jesli to sie nie zmieni|/ nie chodzi o brak powodzenia, ale o mnie, boje sie byc w zwiazku, ale chce tego bardzo. a co do macierzynstwa, to kiedys sama tego nie rozumialam, jak mozna chciec dziecka, to tylko klopotow, fajnie sie zyje tak na luzie, bez zobowiazan, ale to mo mija. i sama myslalam o tych kobietach majacych/chcacych dziecka jak o niezdolnych do niczego innego babach, ze trzeba sie realizowac, spelniac w bardziej nowoczesny sposob. coz glupia bylam:) albo mi media wmowily, ze teraz to liczy sie silna kobieta, karierowiczka, a ja myslalam, ze to moj sposob atrzenia na swiat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polopa
moze mysle tak pozotywnie o macierzynstwie i malzenstwie, bo otaczaja mnie takie malzenstwa/ a moze to wszystko wyglada ladnie tylko zewnatrz? wlasnie. nie, nie jest tak, ze mysle, ze kiedys bedzie super,a teraz jest dupa. to sa moje marzenia na przyszlosc, znalezc fajnego faceta, miec z nim dziecko i zyc sobie fajnie. teraz to wiadomo, ze co innego mi w glowie i kocham to moje zycie teraz, jestem mloda, zdrowa, szczesliwa, studiuje, robie to co lubie, mam znajomych, chodze na imprezy i teraz jest super, ale wiadomo, studia sie kiedys skoncza a imprezy przestana cieszyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Keino
Kobieta, która nie czuje potrzeby założenia rodziny, może mieć inne plany na przyszłość: patrz praca charytatywna, podróże, zwiedzanie świata, kształcenie się. Niekoniecznie musi "imprezowac" od rana do wieczora. Znam dojrzałe matki (z własnego otoczenia), które zamiast zajmować się dziećmi, imprezują sobie ostro, przynajmniej dwa razy w tygodniu i zachowują się jak wieczne studentki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najgorszy typ kobiety - nuda, brak poczucia sensu, w życiu, postrzeganie faceta jako czarodzieja, który odmieni codzienność na lepsze. Szybko skończy w kuchni, na własne życzenie. Zalecam wizytę u Psychiatry, bo tego rodzaju lamenty, mogą doprowadzić Cie do poważnej depresji. Przez takie myślenie, w latach 80-tych doszło do wyży demograficznych, a potem do rekordowego Bezrobocia, w wolnej Polsce, i stagnacji gospodarczej lat 90-tych. Na szczęście, niektóre państwa Unii, otworzyły swoje rynki, więc ofiary instynktu macierzyńskiego znalazły po 2005r. masowo pracę, za parę funtów. Piśnij tylko facetowi że chcesz mieć dziecko, i rodzinę. Wiesz jak się kończą takie marzenia ?. Zawiścią zdradami i rozwodami. Tyle o tym słyszysz w tv, i dalej chcesz wejść w ten świat?. Na szczęście faceci myślą za was "gąseczki". Za 5 lat, w wieku 28 założy temat - "mam męża a kocham innego" bądź dołączy do topiku: "Mężatki zakochane w niemężu". Bo brakowało czegoś w związku. Ileż razy będziemy wałkować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polopa
nie mowie, ze rodzenie dzieci, to jedyne zajecie dla dojrzalej kobiety. ale dla mnie realizacja poza praca, teraz studiami, i pozdrozami, to tez zalozenie rodziny i tyle. po prostu chce miec i jedno i drugie, bo gdy zabraknie ktoregos z tych czynnikow bede odczuwala pustke. jak juz skoncze studia, znajde prace, znajde odpowiedniego faceta i uloze sobie zycie pod wzgledme finansowym, to dziecko musi byc.przynajmniej tak mysle o tym teraz, ale pewnie w wieku 28 lat mi sie ten obraz calkowicie wyklaruje. keino--> a Ty masz dziecko i nie jestes szczesliwa w roli matki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polopa
ale skad ten najazd? czemu robisz ze mnie przyszla kure domowa z powodu potrzeby urodzenia dziecka, zalozenia rodziny?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Keino
Kulą w płot, kochanie. Nie mam dziecka i jestem szczęśliwa. Studiuję, zdobywam wiedzę, za niedługo wybieram się w podróż. Nie mam też drugiej połówki, jakbyś chciała wiedzieć. I nie odczuwam z tego powodu żadnego braku. Ale oczywiście społeczeństwo będzie mi wmawiać, że jestem tak naprawdę, "starą, młodą panną", sfrustrowaną i niekochaną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polopa
coraz czesciej mysle jak przedziurawic prezerwatywe i wszdzic sperme 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Keino
Egoist 31 - dokładnie! Ile razy próbuje się przed tym przestrzec. Grochem o ściane. Tylko że takie wybitne jednostki lubią robić z siebie potem ofiarę losu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
///// ale wiadomo, studia sie kiedys skoncza a imprezy przestana cieszyc./// Typowe podejście wieku 23-lat. czyli po 25roku zycia świat się konczy i marzymy o pieluszkach - BZDURA. Nic się nie kończy masz te same pragnienia co wcześniej. Myślisz że jak będziesz miała męża w wieku 28 lat to nie będzie ci się podobał nikt inny?. Myślisz że nie zakochasz się juz nigdy ?. Nie lubię takich dziewczyn co "wałkonią" ciągle o jednym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polopa
"kochanie", ja wcale nie strzelalam, tylko zadalalm pytanie, bo pisalas tak pewnie o byciu nieszczesliwa matka, ze mozna by pomyslec, ze pisalas o sobie. skoro nie znasz tego zycia, to go tak nie krytykuj:O a swojego nie idealizuj, co za ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Keino
nie idealizuję swojego życia. Gdzie napisałam, że moje życie jest idealne, do cholery? Czytaj ze zrozumieniem, oki? Codziennie widzę, jak te "wspaniałe " matki traktują swoje własne dzieci, jak najgorsze utrapienie i największą karę za grzechy, wrzeszczą, popychają, odzywaja się ze zniecierpliwieniem. Przejrzyj sobie to forum, zobacz, ile matek skarży się na swój los, ile matek pisze, że "gdyby wiedziały, jak to wszystko wygląda", to by nigdy sie na to nie zdecydowały i napewno cofnełyby czas, gdyby tylko mogły. A poza tym, nie pomyślałaś, że może ja nie mam ODPOWIEDNICH PREDYSPOZYCJI do tego, żeby zajść w ciążę, urodzić dziecko i wychowywać je? Tak jak nie każdy jest stworzony do bycia lekarzem, tak nie każda kobieta musi być stworzona do bycia matką, wbrew szeroko rozpowszechnionemu stereotypowi, który sprowadza role kobiet to jakieś kurna klaczy rozpłodowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polopa
najlepsze jets to, ze robicie z siebie teraz wyzwolonych ludzi-ok, moze jestescie, a ze mnie kurde domowa, ktora marzy o gotowaniu obiadkow. macie klapki na oczach i nawet nie probujecie zrozumiec o czym do was pisze. chyba pisze, ze sie realizuje w zyciu, nie czekam na ukochanego, ktory zrobi mi dziekco i dopiero wtedy to ja bede szczesliwa, ale o tym, ze w przyszlosci cierpialambym, gdybym nie poznala odpowiedniego mezczyzny i nie miala dziecka? po prostu w przeciwienstwie do was milosc i rodzina sa dla mnie wazne, skoro wy tego nie potrzebujecie-to super! przeciez i tak mozna zyc, mozna zwiedzac swiat i sie realizowac. ale tak samo jak oskarzacie innych, ze wmawiaja wam brak szczescia, bo nie macie partnera, tak smao wy probujecie wmowic, ze rodzina to dno i tylko pelna niezaleznosc, wyzwolenie sa gwaranten szczescia. robicie dokladnie to, czego sami nieawidzicie, czyli wmawianie jak sie powinno zyc. idiotyzm i hipokryzja. dziekuje za uwage🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz prawo realizować to marzenie, powodzenia po to przyszliśmy na ten świat żeby realizować marzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Keino
Boże, dziewczyno, rób sobie co chcesz, przeciez to Twoje życie, i ja za twoje pomyłki nie będę odpowiadać! Tylko zbacz na to, o czym wspominał Egoist : żebyś za parę lat nie przyszła w to samo miejsce i nie zaczęła się wyżalać, jaki to z niego okrutnik i jak strasznie Cię traktuje, że "nie tak to sobie wszystko wyobrażałaś".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polopa
Nie mam dziecka i jestem szczęśliwa. Studiuję, zdobywam wiedzę, za niedługo wybieram się w podróż. Nie mam też drugiej połówki, jakbyś chciała wiedzieć. I nie odczuwam z tego powodu żadnego braku. Ale oczywiście społeczeństwo będzie mi wmawiać, że jestem tak naprawdę, "starą, młodą panną", sfrustrowaną i niekochaną. tu, Twoje zycie rysuje sie pieknie, masz w nosie co mowia inni, ok! zyj jak lubisz. natomiast zycie w malzenstwie to juz dla ciebie: Codziennie widzę, jak te "wspaniałe " matki traktują swoje własne dzieci, jak najgorsze utrapienie i największą karę za grzechy, wrzeszczą, popychają, odzywaja się ze zniecierpliwieniem. Przejrzyj sobie to forum, zobacz, ile matek skarży się na swój los, ile matek pisze, że "gdyby wiedziały, jak to wszystko wygląda", to by nigdy sie na to nie zdecydowały i napewno cofnełyby czas, gdyby tylko mogły. A poza tym, nie pomyślałaś, że może ja nie mam ODPOWIEDNICH PREDYSPOZYCJI do tego, żeby zajść w ciążę, urodzić dziecko i wychowywać je? tylko czarne lub biale, co?:) ja nie krytykuje twojego wyboru, sama lubie podrozowac, zwiedzac i tez nie mam faceta, ale mam inne plany na przyszlosc i tyle. a to, ze tu ludzie siedza i narzekaja, to tak bywa, tak smao narzekaja na swoje samotne zycie. nie mowie, ze to jak bede miala meza, moje zycie zmieni sie w bajke. czytaj mnie ze zrozumiec do cholery, oki?:) serio spadam, mam do zrobienia pare spraw na zajecia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Urodź z dwójkę dzieciąt za mnie. Ja nie mam ochoty na takie atrakcje. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polopa
ja pierdole, dlaczego uwazacie, ze skoro mysle w przyszlosci o rodzinie, to jestem jakas wypruta wiesniaczka?:D przeciez nie rzucam sie na 1 lepszego faceta, zbey mnie zaplodnil i nie opowiadam o tym, jak widze nas na slubnym kobiercu, haha.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×