Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zielony sweterek w paski

Nazwisko po slubie

Polecane posty

Gość zielony sweterek w paski

Mam taki zawod gdzie wazne jest nazwisko wiec po slubie zdecydowalam sie nie rezygnowac calkowicie zeswojego a miec podwojne. Narzeczony byl przeciwny ale ja decyzje podjelam. co do wesela ja chcialam male w gorach on duze ma miejscu ostatecznie jest male przyjecie na miejscu dla najblizeszej rodziny. Glownie ze wzgle finansowych bo planujemy kupic mieszkanie. ostatnio mielismy drobny kryzys wyszlismy jednak na prosta i pytalam go czy jest szczesliwy w zwiazku i adowolony z decyzji jaka podjelismy w sprawie wesela. Odpowiedzial ze jest szczesliwy ale bylby jeszcze sczesliwszy gdybym miala tylko jego nazwisko i to jestjego prosba w moim kierunku. Pytalam dlaczego to koniecznie on na to ze to tak jakbym sie jego wstydzila. Odpowiedzialam ze przeciez bede nosic jego nazwisko ale w polaczeniu ze swoim wiec niby gdzie jasie go wstydze ale on swoje ze mam miec tylko jego nazwisko. co myslicie ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Że on nie ma prawa zmuszać Cię do tego. To Twoja osobista sprawa i masz pełne prawo do autonomicznej decyzji. Tym bardziej, że przecież będziesz miała również jego nazwisko, więc i tak jest to ukłon w jego stronę. Gdyby ktoś na mnie naciskał zrobiłabym dokładnie odwrotnie. Taką mam naturę. Postaw sprawę tak: że w ogóle nie chciałaś zmieniać, ale ponieważ wiesz jakie to ważne dla niego, to dołączasz jego nazwisko. Idealny kompromis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trudno doradzić bo po częsci ciebie rozumiem i jego ale dobrą propozycja jest łączenie szkoda ze jemu jest trudno pojąc że ty masz dorobek na nazwisku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fly away to Malibu
Zapytaj go, dlaczego on nie weźmie twojego nazwiska, czyżby się go wstydził? Co za łom. Ja tam w ogóle nie mam zamiaru zmieniać nazwiska. Mam w dupie tradycję i patriarchat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwna postawa
taka typowa dla "polskiego macho" - czyli MOJA kobieta nosi MOJE nazwisko, inaczej się obrażę, bo nie jest odpowiednio odfajkowana jako MOJA... I pomyśleć, że w kraju autentycznych macho, czyli w Hiszpanii, kobieta albo zostaje przy swoim nazwisku, albo nosi podwójne (dzieci z zasady noszą podwójne). I jakoś żaden z panów mężów nie czuje się z tego powodu "pozbawiony męskości". Jeżeli pod panieńskim nazwiskiem doszłas juz do pewnych osiągnięć i wyrobiłas sobie markę i prestiż, to rezygnacja z niego oznacza, iż nagle stajesz się zawodowo anonimowa. Przecież to graniczy z zawodowym samobójstwem... Tym bardziej postawa Twojego mężczyzny jest tyleż dziwna, co - przede wszystkim - szowinistyczna i egoistyczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziwny on. powinno mu byc to obojetne. ja np wiem ze bede miec nazwisko po mezu ale to z powodu tego ze nienawidze swojego nazwiska i chce sie go jak najszybciej pozbyc. a co do slubu to od zawsze wiedzialam ze nie chce miec slubu a jesli juz to tylko cywilny no bo ta zmiana nazwiska, ale zadnych cyrkow w kosciele i weselich. a on chyba chce miec koscielny i wesele, bo specjalnie po to chodzil na religie w liceum choc nienawidzil sie z zakonnica... i beda klotnie chyba o to, ze ja nie chce tej calej szopki a on chyba tak:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielony sweterek w paski
myszka83 tzn z tym dorobkiem nie przesadzajmy ale wtakim kregu sie obracam gdzie znajomosci sa bardzo wazne i nazwisko jest tym co mnie identyfikuje co sprawia ze wiadomo kim jestem nazwisko wiadomo kojarzysie z osoba po jego zmianie moze byc mi ciezko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjj jjjjj
heh, musicie pogadac bo to nie za dobrze ze jest tak zaborczy w jakby nie bylo w jednej z wazniejszych decyzji w TWOIM zyciu. Ja mojego po prostu poinformowalam, ze bede miec 2 nazwiska, on mi tylko pomogl zdecydowac jaka kolejnosc lepiej brzmi i jest ok. Dla niego wazne bylo tylko to by dziecko nosilo jego nazwisko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielony sweterek w paski
jjjjjjjjj jjjjj rozmawialismy dawno temu oburzyl sie ze sie z nim nie licze ze nie zapytalam go o zdanie i sama podjelam decyzje i on sobie nie zyzczyzebym po slubie sama podejmowala takiedecyzje bo inaczej takie malzenstwo jestbezsensu. powaznie mocno sie obrazil ja sie nie ugielam i temat ucichl potem jeszcze kilka razy wspomnial zebym sie zastanowila nad swoja decyzja iteraz znowu mnie prosil o zmiene decyzji pytalam dlaczego on nie weznie mojego nazwiska zero odpowiedzi tylko atak ze jak ja sobie to wyobrazam i nibyczyje nazwisko beda miec dzieci i jak to bedzie wygladalo ze on i dzieci maja jego a ja podwojne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fly away to Malibu
Lepiej się poważnie zastanów nad ślubem z takim człowiekiem :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sorry, ale to brzmi, jakby
facet miał potężne kompleksy!!! dzieci mają takie same nazwisko, jak drugi człon nazwiska matki, więc w czym problem??? znam dziewczynę, która zostawiła sobie panieńskie nazwisko (naukowiec ze sporym dorobkiem, wychodząc za mąż była już w trakcie habilitacji, więc zmiana nazwiska nie wchodziła w grę); jej mąż burzył się niezmiernie, ale w końcu przycichł, a dziś jest zadowolony z całego układu, bo mają zbliżoną specjalizację i zdarza się, że pracują/publikują wspólnie - w zaistniałej sytuacji przynajmniej mniej jest szydzenia na temat "nepotyzmu" etc. Dziewczyna na wszelki wypadek nosi przy sobie kopię aktu małżeństwa, który rozwija z uśmiechem, gdy na przykład w przedszkolu zyczliwie (?) zasugerowano jej, że dziecko zapewne jest "panieńskie", bo nosi inne nazwisko niż mama... swoja drogą, ludzie nie mają taktu, a przyzwyczajenie do tego, że mężatka automatycznie zmienia nazwisko jest zakorzenione w polskiej mentalności ZBYT mocno - patriarchat w czystej postaci :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś też
Podsuń narzeczonemu stosowne przepisy (Kodeks rodzinny i opiekuńczy), fragmenty wklejam poniżej. MAŁŻONKOWE Art. 25. 1. O nazwisku, które każdy z małżonków będzie nosił po zawarciu małżeństwa, decyduje jego oświadczenie złożone przed kierownikiem urzędu stanu cywilnego. Oświadczenie może być złożone bezpośrednio po zawarciu małżeństwa albo przed sporządzeniem przez kierownika urzędu stanu cywilnego zaświadczenia stwierdzającego brak okoliczności wyłączających zawarcie małżeństwa. 2. Małżonkowie mogą nosić wspólne nazwisko będące dotychczasowym nazwiskiem jednego z nich. Każdy z małżonków może również zachować swoje dotychczasowe nazwisko albo połączyć z nim dotychczasowe nazwisko drugiego małżonka. Nazwisko utworzone w wyniku połączenia nie może składać się z więcej niż dwóch członów. DZIECI Art. 88. 1. Dziecko, co do którego istnieje domniemanie, że pochodzi od męża matki, nosi nazwisko będące nazwiskiem obojga małżonków. Jeżeli małżonkowie mają różne nazwiska, dziecko nosi nazwisko wskazane w ich zgodnych oświadczeniach. Małżonkowie mogą wskazać nazwisko jednego z nich albo nazwisko utworzone przez połączenie nazwiska matki z nazwiskiem ojca dziecka. 2. Oświadczenia w sprawie nazwiska dziecka są składane jednocześnie z oświadczeniami o nazwiskach, które będą nosić małżonkowie. Jeżeli małżonkowie nie złożyli zgodnych oświadczeń w sprawie nazwiska dziecka, nosi ono nazwisko składające się z nazwiska matki i dołączonego do niego nazwiska ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś też
myszka83: "trudno doradzić bo po częsci ciebie rozumiem i jego" ???? ja tam go nie rozumiem :D Jakoś nigdy nie pałałam pragnieniem narzucenia komuś mojego nazwiska :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielony sweterek w paski
kiedyś też dzieki znam przepisy i KRO rowniez to moj zawod :) on tez ma swiadomosc pewnych uregulowan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak , jak
chłop ma kompeksy dziwnej treści , to nadrabia taką poza i robi z ogły widły :( wspolczuje:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś też
Autorko, ale podsuń JEMU, na piśmie :) Co innego świadomość uregulowań, a co innego zapoznanie się z konkretami - chodzi mi tu zwłaszcza o określenia typu "jednego z małżonków", bez podania płci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś też
PS jeśli chodzi o MOJE małżeństwo, to każde z nas zostało przy swoim nazwisku - i każde to sobie chwali :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ohohohooo
a mój facet wziął po slubie moje nazwisko-DOBROWOLNIE!! i jestem z tego faktu bardzo zadowolona,bo kto powiedział,że to musi byc nazwisko męża dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żalllllllll
ten twój przyszły mąż to musi być kompletnie zakomleksionym dupkiem skoro tak uparcie cię namawia,żebyś przyjeła jego nazwisko pomimo,że ty chcesz mieć również swoje.Wygląda mi na to,że wogóle nie przejmuje sie tym na czym tobie zależy.Jedynie chce pokazać przed ludżmi,że nosisz jego nazwisko.Nie gniewaj sie ale niezłym dupkiem jest ten twój narzeczony.Nie widzę wytłumaczenia dla jego rozumowania poza mega kompleksami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nooo bez kituu
A mnie śmieszą takie tematy. My Twojemu narzeczonemu nie przepowiemy, skoro teraz o takie rzeczy już przed ślubem się kłócicie i dogadać nie potraficie, no to coś nie tak. A swoją drogą takich tematow byly setki... zawsze mnie śmieszy ta nagonka na dziewczyny chcace wziac nazwisko męza. Naczytalam sie niezlych wyzwisk i teorii o byciu suka swego Pana i podnozkiem z tytulu ze sie bierze nazwisko meza. Ja przyjęłam nazwisko męża, bo dla nas to było naturalne, nie miałam potrzeby zachowywać swego nazwiska. Ale jak ktoś chce zachować panieńskie, to ma do tego święte prawo iTwoj narzeczony powinien to zrozumieć i odpuścić, tak się uczepił tego jakby to nie wiadomo co było..... Musicie porozmawiać szczerze, i sie jakos dogadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anick2134
Ale czemu naturalne? Naturalne jest, że razem ze ślubem ot tak wyrzekasz się części siebie (bo dla mnie nazwisko to część tożsamości, przez lata czegoś się pod nim dorabiamy, dajemy się pod nim poznać etc.)? A jak naturalne to czemu to facet tak naturalnie nie zmienia, tylko wręcz przeciwnie, jak wynika z wątku: próbuje wymusić to na partnerce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sosek
kobieta po slubie ze swoim nazwiskiem to nie kobieta tylko babochłop

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annnick1243
A facet wymuszający na kobiecie zmianę nazwiska to szowinistyczna świnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś też
anick2134 --> dokładnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mentala
a ja uważam, że jeśli się kochacie to bez problemu powinniście dojść do porozumienia, ja zostaję przy swoim nazwisku i mój ukochany nie ma z tym żadnego problemu.... wszystko kwestia dogadania się, ale też szacunku, powinien Cię zrozumieć, w końcu nazwisko nie jest najważniejsze tylko wasza miłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kokardka To Ja
Ja myslalam nad dwuczlonowym, ale moj narzeczony tez jest przeciwko :/ Wolalabym zachowac swoje nazwisko i miec jego ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinjo
Przecież nazwisko nie może niczego zmienić, na litość, to tylko formalność, masz prawo nawet zostać przy swoim nazwisku. Byłam dzisiaj na www.pogrosiku.eu, ostatni dień wyprzedazy i fajowe oferty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nooo bez kitu
Napisałam wyraźnie, że NATURALNE dla nas, dla Ciebie nie musi być. To kwestia dogadania między narzeczonymi. My akurat ustaliliśmy tak, a nie inaczej, bo dla nas było to naturalne i tak chcieliśmy, więc czemu to oceniasz ? Nie wyrzekłam się siebie, większej bzdury to w życiu nie słyszałam. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nooo bez kitu
Dla mnie tozsamośc to jest mój charakter i to, co sobą reprezentuję. Zmiana nazwiska mi na prawdę niczego nie ujęła. Ale jak się boisz, że stracisz tożsamość, to zostaw sobie swoje, przecież ja nikomu nie narzucam swojego zdania. ja nie miałam potrzeby zostawać przy swoim nazwisku. Nie miałam zawodu, gdzie zmiana nazwiska by uśmierciła moją karierę. I tyle. Z niczego tłumaczyć się nie zamierzam. Jestem zadowolona, że noszę nazwisko męża. Zaznaczyłam, że to kwestia do dogadania i nie broniłam narzeczonego autorki, więc nie wiem dlaczego mi to zarzucasz, chyba widzisz to, co chcesz widzieć. Moim zdaniem skoro się kłócą o nazwisko, to coś jest nie tak. A autorka powinna porozmawiać ze swoim narzeczonym i dać mu do zrozumienia, że będzie miała nazwisko łączone i koniec kropka. On nie może na niej nic wymuszać. A skoro tak jest to to źle rokuje na przyszłośc, już przed ślubem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×