facet zdradził przed, a po ślubie już nie zdradzi???

gfgfhhhhhhhhhggggggggggggggggg

sakramentalną zonę :-)

zawsze szczery sakramentalną zonę tak. to b. ładne :)

polecam http://kobieta-i-faceci.blogspot.com/

ale co "sakramentalną żonę" ????? sakramentalnej nie zdradzi?????

Oczywiście że będzie zdradzał, skoro zdradzał dziewczynę przed ślubem, taką, o którą trzeba się starać, to tym bardziej zdradzi taką, która już jest sakramencką żoną i jest zaklepana. A jak urodzi dziecko, no to już zupełnie oczywiste - dziecko pochłania czas matki, dla niego będzie go miała mniej, zapewne po ciąży trochę zbrzydnie, no wtedy to już będzie taką sakramentalnie zdradzał z absolutną pewnością. Ja po prostu nie potrafię sobie wyobrazić, jak sakramentalnie trzeba mieć wyklepany mózg, żeby dojść do wniosków całkowicie przeciwnych wszelkiej logice, że po ślubie mniej, a po dziecku jeszcze mniej.

to przed Tobą była jeszcze jedna dziewczyna? jak sie o niej dowiedziałaś?

jaką przede mną??? Nie czytacie od początku:) Facet miał dwie przez kilka lat, ale żadna o sobie nie wiedziała, z pierwszą z którą był dłuzej już się zaręczył i ma datę ślubu, drugą ukrywał przed swoją rodziną, jak ta druga się dowiedziała o wszystkim to zrobiła aferę i powiedziała wszystkim co to za drań. Ale narzeczona już mu wybaczyła, nie chce nawet już nic słuchac, zaszła już ciążę żeby chyba miec zabezpieczenie albo moze on jej nagadał, że tylko z nią chce mieć dziecko i jest bardzo zadowolona, facet zresztą też. Ona uznała, że to był błąd, kto wie co on jej naopowiadał. Ale jednak ku zdziwieniu wszystkich ona nie sądzi, że on zrobi to jeszcze raz. A to kłamca, który zrobił wszystko z premedytacją, kłamał w oczy wszystkim i nie uważa, ze zrobił cos złego. Wg niego chyba zdradzanie przed ślubem to nie jest nic takiego. Dziewczyna wie za kogo wychodzi ale go kocha i wierzy, że on jej nigdy nie zdradzi.Albo sama przed sobą udaje

a ja nie jestem tą narzeczoną:) ta druga znalazła jej numer, zadzwoiła i zapytała kim jest dla tego faceta, a ona powiedziała, ze narzeczoną i wtedy wyszło wszystko jak porozmawiały

jak zdradza przed slubiem to i po zdradzi

kobieto przecież Ty o sobie piszesz... tak kręcisz, kręcisz.... jeja, naiwność, naiwność albo i gorzej.... :((( smutne to strasznie... :/

duzo osob ma racjie ze bedzie zdradzal nawet po slubie a jak sie dziecko urodzi to calkiem ..poraszka z wlasnego doswiadczenia powiem ci jak najdalej od takich facetow !!!!poprostu jesli zdradzil cie juz przed nawet jesli go kochasz zostaw go ..sa jeszce normalni faceci przekonasz sie zobaczysz jak wezmiesz slub z nim bedziesz cierpiec i chyba niechcesz byc rozwodka z dzieckiem zastanow sie pozadnie... dziecko nie sprawi ze twoj facet bedzie wierny wrecz przeciwnie bedzie ial wiecej czasu na to , taki typ faceta to egoisci i sa niedojrzali do stabilnego zwiazku dojrzewaja baqrdzo pozno albo wcale a slub i dziecko nic na zdrade niema wpywa wrecz przeciwnie zazwyczai !!!!!!! bierz zycie w swoie rece i uloz sobie z kims kto jest cie wart kto cie docenia i kocha przedewszystkim!! facet ktory cie zdradzil niekocha cie jest z toba bo jestes pozadna dziewczyna i dla nich z jednej strony chca miec taka ale sa niedojrzali i potrzebuja duzo czasu i przezyc jesli kobieta pare razy da mu w kosc tak jak on robil wkoncu moze sie osiedli z jakas ale napewno nie teraz....

zaszła już ciążę żeby chyba miec zabezpieczenie albo moze on jej nagadał, że tylko z nią chce mieć dziecko i jest bardzo zadowolona, facet zresztą też. Ona uznała , że to był błąd, kto wie co on jej naopowiadał. Ale jednak ku zdziwieniu wszystkich ona nie sądzi, że on zrobi to jeszcze raz. skąd Ty to wszystko wiesz? rozmawiałaś z nią dawno, więc nie wiesz co ona czuje i co myśli.

sakramentalnej żony przecież nie można zdradzić:) zadajesz pytania na poziomie dziecka, już pytanie główne jest strasznie infantylnie zadane jakby Ci ktoś odpowiedział "nie zdradzi" to wystarczyłoby takie zapewnienie? kto ma Ci powiedzieć czy on zdradzi czy nie? on sam może nawet jeszcze tego nie wie:)

:] nie o sobie, tzn w pewnym sensie nie o sobie, ja jestem ta druga:( Ją zdradzał ze mną, a mnie z nią, nic nie wiedziałam o niej, a ni ona o mnie, dowiedziałam sie przypadkiem, coś kręcił ostatnio, ale nigdy nie powiedział, że ma już kogoś od tylu lat. Pewnie bysmy się rozstali niedługo, bo dziwnie się zachowywał i pewnie dlatego, ze slub miał byc blisko i nie dałby rady do mnie przyjeźdzać, no i pewnie bym się w końcu dowiedziała, ale wolałby chyba zerwać wczesniej zebym się o tamtej nie dowiedziała. Ale dowiedziałam się! I to z hukiem! A teraz to ja jestem zła, bo on ją kocha. Ja nie potrafię wybaczyć, a ona bardzo szybko mu wybaczyła i powyzej pisze co dalej. Podejrzewam, że skoro pospieszyli się z dzieckiem to pewnie i ślub przyspieszą. Od afery mija 3 miesiące więc dość szybko się postarali o dziecko. Ale ja dalej nie mogę zrozumieć jak można miec po takim czymś zaufanie do faceta, bo przecież to na całe życie ten jeden (przynajmniej tak się mówi). A ona wybaczyła, co gorsze od razu dopuściła do siebie, a ja dalej jak pomyslę, ze moze tego samego dnia miewał nas dwie to mnie mierzi. No to jak niektóre kobiety tak potrafią???? Przecież nie mogę być wyjatkiem skoro wszyscy tu piszą, ze taki facet potem też zdradzi. Ja boję się teraz samotnosci ale nie potrafiłabym z takim być, a jej to wisi. Cieszą sie oboje ciążą i tym, ze są razem, że się "kochają". Nawet jak pomyslę, ze sytuacja byłaby odwrócona i to ja byłabym na miesjcu tamtej to ja nie wiem czy czytając co piszecie miałabym pewnosć, ze on tym bardziej po slubie nie będzie zdradzał skoro będę już jak ktoś pisze "zaklepana". To czy tamta jest za przeproszeniem głupia?????? Czy ja, że uważam, że ona kiedyś będzie płakać, choc chciałabym, żeby sama przekonała się, że on nie jest takim ideałem za jakiego się ma, choc to pewnie przemawia przeze mnie złosliwość:( Ale sami mówicie, że taki facet zdradzi, a ona uważa, że nie, no to co? Wyszalał się kilka lat przed slubem z dwiema, a teraz będzie aniołem? Ciężko mi w to uwierzyć i już!!!

"ciekawe czy coś odpisze" czy nie wiem??? ja wiem, ze obie za nim świata nie widziałysmy, tzn teraz to ona , bo ja chyba juz tylko zrozumiec nie potrafię za co on to zrobił i kto mu pozwolił sie tak pobawic dwiema kobietami, które chyba nic poza tym, że go bardzo kochały/ją nic nie zrobiły. Ona mu dała tyle swoich lat, ja mniej, ale ona tyle lat, pewnie wiernych lat i tylko dla niego, jak można było cos takiego zawieść??? jak można tak poniżyć kogoś kto go kocha??? Czy to potrzeba adrenaliny, czy nuda??? Ale jak ma się kobietę, która jest spełnieniem marzeń, to po co ją zdradzać, i po co zrobić to drugiej, której tez się wmawiało przecież bardzo dużo. Co to więc jest za mężczyzna??? My we dwie teraz jak sądzę bardzo się "nie lubimy" , a tak włąściwie to on nas skrzywdził ale za co?? I jak teraz może być dla niego wszystko ok? Teraz będzie wiernym aniołem? Potrafił tyle lat oszukiwać wszystkich, a teraz przestał, bo powiedziałam wszystkim co z niego za ziółko?

a skąd wiesz że ona uważa że jej już więcej nie zdradzi ?! są kobiety które cieszą się tym ze faceta maja że jest z nimi że nawet po zdradzie do niej wrócił ........... wybrał ją jest z nią i to sie liczy ciebie skrzywdził współczuje

to ważniejsze posiadanie takiego zdradzajacego faceta niż prawdziwy wierny mąż? No i wychodzi na to, ze jestem romantyczną idiotką niestety, bo ja bym jednak chciała miec swojego tylko dla siebie, a nie zeby się szlajał gdzieś, a do domu wracał jak już sie wyszaleje. Ale fakt, ze szkoda dziewczynie rzucać bogatego faceta, który ją wybrał na sakramentalną...

to ważniejsze posiadanie takiego zdradzajacego faceta niż prawdziwy wierny mąż? No i wychodzi na to, ze jestem romantyczną idiotką niestety, bo ja bym jednak chciała miec swojego tylko dla siebie, a nie zeby się szlajał gdzieś, a do domu wracał jak już sie wyszaleje. Ale fakt, ze szkoda dziewczynie rzucać bogatego faceta, który ją wybrał na sakramentalną...

to ważniejsze posiadanie takiego zdradzajacego faceta niż prawdziwy wierny mąż? No i wychodzi na to, ze jestem romantyczną idiotką niestety, bo ja bym jednak chciała miec swojego tylko dla siebie, a nie zeby się szlajał gdzieś, a do domu wracał jak już sie wyszaleje. Ale fakt, ze szkoda dziewczynie rzucać bogatego faceta, który ją wybrał na sakramentalną...

to ważniejsze posiadanie takiego zdradzajacego faceta niż prawdziwy wierny mąż? No i wychodzi na to, ze jestem romantyczną idiotką niestety, bo ja bym jednak chciała miec swojego tylko dla siebie, a nie zeby się szlajał gdzieś, a do domu wracał jak już sie wyszaleje. Ale fakt, ze szkoda dziewczynie rzucać bogatego faceta, który ją wybrał na sakramentalną...

tutaj, na forum. Przykro mi,że nadal CIe to boli, ale nie dziwie sie. Mimo bólu to ciesz się z tego,że to nie Ty będziesz ta "sakramentalną". Wkurza Cię zapewne to,że skrzywdził Was obie, Ty cierpisz, a on zero kary tylko jeszcz e ślub i dziecko z tą drugą. Dla niego wystarczająca karą jest to,że będzie miał głupią żonę (ale chyba nie zdaje sobie z tego sprawy), bo która mądra po latach ciągłego zdradzania wychodziłaby jeszcze za takiego za mąz i robiła sobie z nim dziecko??

ja znam takich którzy namiętnie zdradzają w trakcie ciąży

nawet bardzo dobrze:/

o tak, ja byłam zdradzona w ciązy

Ale co dalej? zdradzali przed, po ciąży i co? dalej żyją w tym zdradzaniu a ich żony (tzn niektóre żony) to nie interesuje? ważne, ze na noc do domku mezusiowie wracają?

oo widocznie jakiś zdradzacz nie ma co robić i sie podszywa:) Albo widzi, ze to temacik o nim :) ale chyba coś mu nie w smak odpowiedzi, że zamiast napisac z sensem pisze takie słóweczka i próbuje bagatelizować swój problemik

Zdesperowana zresztą wyparł się choc ona dobrze wie, ze zdradził,a teraz skacze teraz przy niej niesamowicie, bo w ciąży i mu wybaczyła Wyparl sie, choc ona wie. Czyli zwykly klamca, zdrajca i oszust I dziecko oraz slub z kims takim ??? Co ma dziecko I slub do zdrady ? Moj ojciec mial trojke dzieci, zone, a zdradzal przed i po slubie poczekal troche, wyciszyl sprawy i dalej zdradzal ! Zdrajca zdrajca pozostanie. A jak mial drugie zycie to zwykla zaklamana menda nawet, a nie tylko zdrajca. Jaki problem ukryc dla takiego zdrade. Mozesz z nim mieszkac, pracowac, rodzina go moze pilnowac a on jak bedzie chcial zdradzic to zdradzi i tak! Poza tym co to za zwiazek w ktorym cale zycie wszyscy beda faceta pilnowac ? Idiotyzm. Ktos tu na forum kiedys podal swietny przyklad : A jak facet bedzie w kosciele przysiegal 'wiernosc' to jak to bedzie brzmialo ? Klamie nawet na slubie! Porazka :( nie masz pojecia o zyciu dziewczyno. Zamiast znalezc sobie uczciwego fajnego faceta to wybierac zdrajce, robic dziecko po to aby go zatrzymac, przyspieszac slub po to ??? Kretynizm!!! Glupia jestes!

wg niego skoro nie obiecywał drugiej ślubu, to czemu ona ma pretensje:] ma narzeczoną i to narzeczona jest najwazniejsza, a ta druga sobie była... w sumie niewiadomo już jaki miał w tym powód ale jesli tylko seks to 3 lata seksu na boku to olbrzymia zdrada, a on obie okłamywał bo żadna o sobie nie wiedziała, a już co nagadał narzeczonej to jego... sypiania się wyparł, ale ponad 3 lata posiadania drugiej na boku to dla mnie niesamowita zdrada z premedytacją Teraz zona będzie non stop z nim, dzieci jak sie urodzą, seks będzie miał z zonką pewnie co noc , ciekawe czy i tak znajdzie kolejną ofarę, choć przyznam, że wg mnie to teraz ciężko by mu było zdradzać. Tak patrząc na to obiektywnie to taki zdradzający facet to musi mieć stalowe nerwy i umiejętność planowania, bo niezonaty to jeszcze ale żonaty to ma gorzej, zwłaszcza, że pracuje z żoną, a to utrudnia sprawę. Ja osobiście nie znam dużo ludzi zdradzających i zdradzanych, dlatego cięzko mi uwierzyć w te wszystkie wybaczenia, niby kobieta wybacza ale nie zapomina ale jak nie zapomni to jak moze wybaczyć??? Przecież pamięć o tym wcale tak bardzo się nie zaciera, no może po kilku spokojnych latach, ale przychodzi codzienność, która wcale nie jest łatwa i wspólne zycie i wychowywanie dziecka. Faceci są dziwni, to już wiem, ale czy 30-letni facet który zrobił powyższe teraz się zmieni i uspokoi to chyba trafienie w ruletce głównej wygranej, bo to można chyba stwierdzić tylko z perspektywy kilkunastu lat, a większość tych które to sprawdziły pisze, ze drań się nie zmienia w anioła.

a tak pomijając to, że zdradzał z premedytacją od początku, to kiedyś po kilku miesiącach znajomości mieliśmy kłótnię, którą mu wybaczyłam. Otóż był wielce wściekły, że nie jest moim pierwszym facetem, że miałam przed nim już chłopaka, że nie byłam dziewicą, co jakiś czas potem marudził, że moze on mi nie wystarcza, a ja musiałam mówić, że jest idealny, duży i w ogóle. A jego narzeczona jest jeszcze mniejsza ode mnie, rozmiar xxs, i on jest jej pierwszym facetem, czyli miał taką jaką chciał, akurat pod swój kompleks małego penisa, ale jednak znalazł sobie drugą, wiec co z tymi facetami nie tak???? Mają co chcą ale jeszcze zdradzają!