Mój facet jest na wyjeździe słżb. a ja mam w nosie czy mnie zdradzi!

o! pierwszy raz mam to w dupie, przecież jak to zrobi to ani świat się nie zawali, ani nigdy nie dowiem się z kim- jest prawie na 2 końcu świata, a i też się nie przyzna bo wie że bym odeszła:) ot co, ha!

to też go zdradź

podejcie masz! :)

To świetnie :P

czyli gdzie? na syberrii? czy tajlandi:)? to bym sie martwiła

zastanow sie czy Ci na nim zależy... dziwne podejscie, aczkolwiek nie krytykuje

tylko, żeby ci pamiątki z tej wyprawy nie przywiozł z postaci hiva czy innego tałatajstwa

Zależy bardzo, jest moim światem, ale jest też tylko facetem, a ja kobietą która cierpiała już kilka razy z powodu zdrad. Ale jestem zadowolona ze swojego nowego podejścia, aż mi tak lekko:P

heh moja mama mi mówiła że kiedys była taka akcja że do koleżanki mojej mamy przyjechała kobieta z drugiego konca polski chciała porozmowiac z męzem tej kolezanki mamy .... jak sie pozniej okazalo zrobil jej dziecko oczywiscie kobiety nie wiedzialy o sobie .... maluzenstwo sie nie rozeszlo chociaz facet placi alimenty na dziecko hmm a nie wiem czy je odwiedza chyba nie bo dzieli ich 1000km ale zawssze chcial miec syna (tamta z delegacji ) mu go urodzila a z ta zona ma 3 corki ...

siallallalalla -- hmm to on cie juz zdradzil kilka razy ????? jesli tak zrobi to na 100% znowu ...

skad wiesz ze cie zdradzil?

nie zdradził mnie nigdy, inni mnie zdradzali wszystko pod kontrolą, dzwonił że idzie spać, rozmawialiśmy 30 minut:)

No widzisz! Nie ma sie oc stresowac! Ja tez wyjezdzalam na szkolenia z pracy i bylo normalnie, nawet by mi do glowy nie przyszlo ze moge zdradzic meza... :/