kac moralny ?

Dziwnie się czuję. Wczoraj byłam na imprezie i poznałam zajebistego chłopaka. Przetańczyłam z nim caaaałą noc. Nawet się całowaliśmy. jest naprawdę zajebisty. Jednak ja mam chłopaka. Jestem z nim od niedawna ale ja nic o niego nie czuję, jednak boję się z nim zerwać, bo nie chcę go zranić. Do tego dochodzi jeszcze to, że chyba zakochałam się w tym chłopaku z imprezy. Dorzucając, że w tym chłopaku moja najlepsza przyjeciółka była bardzo kiedys zakochana jednak odpuscila, bo on miał dziewczyne. Teraz juz nie ma i myslalam ze ona dawno o nim zapomniała, ale jednak chyba nadal jej sie podoba. Widziała to jak się z nim całuję ale powiedziała że nie jest na mnie zła, że nic się nie stało, że ona go już nie chce , bo i tak on do mnie zarywał i ona to widziała. Trochę mi głupio .. nie wiem co mam zrobić, bo zakochałam się chyba w nim. Nie wiem co robić. Nie chcę żeby moja znajomość z tym chłopakiem się zakończyła. Chciałabym żeby było coś więcej, ale nie wiem co mam zrobić z moim chłopakiem i jak na to zareaguje moja przyjeciółka ...

weź se kij i w łeb się bij!!!! a co ci miała powiedzieć kumpela? że jej przykro? Żeby poczuć się jeszcze gorzej? mówią że serce nie sługa, ale mimo wszystko jakieś zasady istnieją... A ty? masz kogoś, migdalisz się z innym i piszesz, że tego kogoś nie chcesz ranić? czegoś nie rozumiem chyba... ale każdy ma własne sumienie i własny system wartości....

Ile Ty masz lat? 15?

obstawiam, że jeszcze jesteś na etapie przeskakiwania z kwiatka na kwiatek, czyli na etapie poszukiwania i fajnej zabawy , patrzysz i przyglądasz się na facetów i się zastanawiasz , to dobrze że się zastanawiasz ale musisz pamiętać , że tak naprawdę to wybierasz TY i jeżeli się pomylisz to TY będziesz żałować albo się ciągle uśmiechać , do póki nie przyjmiesz zaręczyn to praktycznie wszystko możesz ale pamiętaj jedno, nie zostawiaj za sobą żadnych fusów nawet z kawy

ale to nie moja wina : ( jestem z moim chłopakiem od niedawna i w sumie chyba to bezsensu żebym była z nim dalej, jeśli nic do niego nie czuję .. ale nie wyobrażam sobie na razie zerwania z nim. zakochałam się w tamtym. przyjaciółkę okłamałam , że niby on mi się nie podoba. myślałam nawet że ona nie widziała tego że mnie pocałował, ale jednak widziała. nie wiedziałam że jej on się nadal podoba .. dawno o nim nic nie mówiła. nawet innego ma na oku ..

18

zagalopujesz się w końcu a pamiętaj kłamstwo ma krótkie nogi... uważaj żebyś przez to wszystko nie została sama bez przyjaciółki i bez faceta. a tak poza tym, to skoro nie zależy ci na tym z którym jesteś to czemu nie wyobrażasz sobie żeby zerwac?

bo wiem, że go zranię. to znaczy już zraniłam, jednak on o tym nie wie. Nie wiem jak z nim mam zerwać, co mam mu powiedzieć .. czuję się podle

wiesz co? po prostu się spokojnie zastanów czego właściwie chcesz. tylko bądź sama ze soba szczera. może trzymasz się tego kolesia bo nie chcesz zostać sama? a z psipsióła to też powinnaś być chyba szczera. Zastanów się, jak ona zareaguje, kiedy np poukłada ci się z tym z imprezy, a ona się dowie. jeszcze co gorsza od osób trzecich? przyjaźń mimo wszystko do czegoś zobowiązuje. do szczerości na pewno. jeżeli będzie wiedziała, że i Tobie na nim zależy i okaże się ze jemu też to chyba łatwiej jej będzie jakoś to "przełknąć" i może wasza przyjaźń mnie na tym ucierpi. i zastanów się czy warto dla tego kolesia poświęcać tak wiele? jak dodrze go znasz?itd itp miłej nocki pa

sama wiesz i czujesz , coś tam zapewne siódmy kobiecy instynkt podpowiada Tobie ale weź pod uwagę to co wielokrotnie pisały kobiety tu na forum, że kedyś tam poznała faceta, który dosłownie kobietę na rękach nosił ale kobieta chciała poznać innych facetów i tę pierwszą miłość odrzucała , potrzebowała innego towarzystwa i innego środowiska i trafiała fatalnie albo trafiała jak potrzebowała , czyli widocznie potrzebowała aby oberwać kopniaka albo potrzebowała mieć podbite oko i uważała, że jak nie oberwała zdrowo z pięści od faceta to był to dzień stracony , jak wiadomo, są takie kobiety, które potrzebują silnego faceta o berwać w twarz sama musisz wybrać , czy potrzebujesz boksera albo frajera ?

dziękuję Ci bardzo za pomoc. przemyślę to sobie wszystko i zobaczymy jak to się ułoży. na pewno będę pamiętała o Twoich radach :) na pewno się przydadzą. dzięki jeszcze raz. pa

nie wiem, to jest naprawdę trudne ..