Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość milla....

Mój facet cały czas mówi że nie dożyje 50 lat

Polecane posty

Gość milla....

ma 32 lata, od 2 lat tak pierdoli że on jeszcze z 6 lat pożyje nie więcej, bo stres w pracy go zabije ( ojciec powierzył mu firmę) , że wszyscy rzucają mu pod nogi kłody i ma tego dosyć, jak jesteśmy gdzieś w towarzystwie i są starsi np. po 40tce i coś się zgada to on że takiego wieku nie dożyje i całkiem poważnie to mówi, może i durny mam problem ale miałam kogoś w rodzinie kto mówił że umrze po 40tce i tak było...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość millaaaaaaa
50 to już wgl max , on po 40tce ma zamiar umierac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie te akty
to sobie wygadał:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahaah dobre ahahhahahahah
ja znalam lepszego,28latka ktory uparcie twierdzil,ze nie dozyje 36lat bo tak mu wrozka powiedziala:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość millaaaaaaa
ale on poważnie wiecznie mi tak pieprzy , a jak sobie wypije to już w ogóle masakra, tak jakby już schodził

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość superbitch
widocznie nie chce zyc dluzej i jest zyciem zmeczony.. daj mu odpocząc 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość millaaaaaaa
albo ostatnio siedzi z moim ojcem (53l.) i poważnie sobie rozmawiają i ojciec do niego coś tam "będziesz w moim wieku.." , a on zaraz całkiem poważnie ze smutną miną "ja nie dożyję" .. ręce opadają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam to samo :)
tylko ze moj ma 30 lat jestesmy razem ponad 4 lata , wiec na poczaku pierdolił, ze pożyje do 40 a pozniej do piachu, teraz granica mu sie lekko przesunęla - teraz ma zamiar dożyc do 45 lat :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość superbitch
ja tez nie chce zyc dlugo bo zycie to jakies nieporozumienie, nie rozumiem co ludzie w nim widzą :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikiruki
Moj ma wlasnie dzis 40, i od 3 dni slysze: teraz to juz wszystko do dooopy . tylko choroby, juz nic w zyciu nie osiagne, pieniedzy nie mam; itd............. Chlopy maja wieksze problemy z wiekim niz my , oni naprawde maja kryzys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość millaaaaaaa
ale to nie to że on nie chce, on jest przekonany że jemu nie będzie dane tak długo żyć :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość millaaaaaaa
do użalania się nad sobą to jest pierwszy, jaki to jest nieszczęśliwy, że po chooj mu pieniądze , wolałby robić u siebie za 1800zł jako zwykły pracownik , a jak zapuści sobie lady pank-zabić strach to już w ogóle mam wrażenie że zaraz zacznie nad sobą płakać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość millaaaaaaa
oczywiście od jakiegoś czasu ze stresu przestał żreć , zrobił się chudy i został mu tylko brzuch, jak pająk , myślę że jest na idealnej drodze do autodestrukcji przed 45 r.ż., o nadużywaniu alkoholu nie wspominając..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgdgdgdgd
haha dobry :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość millaaaaaaa
taa dobry, do tego jeszcze problemy ze spaniem... potrafi iść spać o 12 i obudzić się o 3-4 ... zaczynam się o niego martwić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rghgrfedws
Ja na Twoim miejscu udałabym się do psychologa, bo skoro dochodzi do aż takich rzeczy to Twój facet może mieć jakieś zaburzenia lękowe,nerwica. Fobia przed starością czy coś takiego. Poważnie piszę, bo skoro na zwykłch gadkach się nie kończy i zaczyna się już to odbijać somatycznie,czyli że mało je,chudnie i nie śpi to znaczy że może mieć depresję albo nerwicę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość millaaaaaaa
podejrzewałam nerwicę ,ręce mu się trzęsą, ale on woli użalać się nad sobą niż coś z tym zrobić, nie pójdzie do psychologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeciez 32 lata to mlody face
facet* powinnas go zabrac do spychologa,moze jest przerpacowany,nie pomagasz mu nie ma w tobie oparcia i sie biedny zalamuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość millaaaaaaa
ale ja się staram tylko do niego nic nie przemawia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikikruki
Kurde on trktuje to powaznie, uwazaj moze potrzeba fachoeej pomocy????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość millaaaaaaa
nie pójdzie do psychologa już mu proponowałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość millaaaaaaa
dlatego się martwię, bo to gadane jest trochę uzasadnione ,ale oprócz tego zachowuje się normalnie, kocha się ze mną, żartuje, normalnie rozmawia , nie jak jakiś psychol , tylko w głębi to w nim siedzi i się uzewnętrznia właśnie przez problemy ze spaniem i jedzeniem i to gadanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość millaaaaaaa
problemy pojawiły się najpierw, później stwierdził że umiera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość millaaaaaaa
ale tak na poważnie , na nerwicę się chyba nie umiera??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość millaaaaaaaa
a jak ostatnio jeszcze jego kolega (30l.) zmarł na zawał to już w ogóle ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andrrrr
czyli on ze stresu nie je i nie śpi i dlatego twierdzi że umrze młodo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość millaaaaaaa
tak, chodzi o to , nie że on nie je bo boi się że młodo umrze, odwrotnie, boi się że młodo umrze bo ma stresy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Angela*.
Nerwica i przewlekły stres mogą przycznić się do depresji, a na to można niestety umrzeć. Twój partner uprawia tzw. samospełniającą się przepowiednię - czyli powtarza sobie coś i podświadomie dąży do realizacji tego. Wizualizuje sobie chorobę i śmierć. Prowokuje. Na pewno potrzebny jest tu psycholog i postaw mu ultimatum: "albo pójdziesz z tym do psychologa, albo odejdę bo mam dość słuchania o twojej rychłej śmierci". To powinno zadziałać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obawiam się, że facet mówi poważnie i ma rację, moze i problemy nie sa jakieś zajebiste, ale najwyraźniej go przerastają. A ty co robisz, ze nie możesz mu pomóc w firmie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×