Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Joanna Watykańska-Skalska29

Orgazm to sztuka!

Polecane posty

Gość Joanna Watykańska-Skalska29

Witam wszystkie Panie i Panów oczywiście. Mam pytanie głównie do kobiet, czy są tutaj takie Panie które przez długi czas od początku współżycia nie miały orgazmu i minęło parę lat zanim go miały , chodzi mi tutaj głównie o orgazm pochwowy podczas stosunku. Wiadomo że nie można się na nim tylko skupiać i oczekiwać aż będzie, sama nie mam takich orgazmów, ale odkąd zaczęłąm współżycie a mineło już jakies 8 lat to powiem szczerze ze jestem co raz bliżej szczytowania. Czasami czuje poprostu że jest to już przed i niemoge gojśc do końca. Proszę o jakieś porady i wasze doświadczenia w tej kwestii, może jakoś partnerzy wam pomogli.. :) Nie pisać głupot !! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jest powiedziane, że będziesz miała orgazm. Nie każda kobieta ma orgazm pochwowy. ja miałam tylko z byłym facetem (za każdym razem) z obecnym nie mam i mieć pewnie już nie będę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joanna Watykańska-Skalska29
W sumie nie sądze że mieć go będę hehe bo z poprzednimi dwoma partnerami nie miałam i w sumie nie czułam tego co teraz czuje, jestem tak jakby przed ale nie ma finishu. Interesują mnie kobiety które np miały z tym problem od zawsze i minęło pare lat i okazało się że nagle dostały. A powiedz mi Ty z poprzednim artnerem czulaś wieksze podniecenie czy od czego to zalezało i od czego teraz ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dopiero z aktualnym facetem mam orgazm podczas stosunku :) wczesniej nie wiedzialam nawet jak to sie przezywa.. takze w moim przypadku zalezalo od faceta. I tak gwoli scislosci nie ma w spodniach jakiegos potwora, po prostu normalna wielkosc ale jego technika powoduje u mnie niesamowita rozkosz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joanna Watykańska-Skalska29
Dużo czasu poświęcacie grze wstępnej czy poprostu facet tak cię podnieca? Ja czasami jestem poprostu mega napalona mokro itp... wskakuje na factea i niema finishu , muszę do gry wlączyć łechtaczke żeby skończyć. A chciala bym normalnie podczas kochania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ogólnie powiem Ci kochana :) swój pierwszy orgazm przeżyłam po prawie roku czasu intensywnego kochania się facetem, to było tak, że o tym wcale nie myślałam, nie czekałam nigdy na orgazm i samo przyszło, jak dostałam pierwszy orgazm to nie wiedziałam co się dzieję :) no i oczywiście zapamiętałam w jaki sposób udało mi się dojść i później to już zawsze dochodziłam. Teraz? mam to samo co Ty, czuję że już tuż tuż i chyba zbyt mocno chcę by mi się udało.. od jakiegoś miesiąca-dwóch już nawet nie czuję że orgazm się zbliża.. wiem, że to głupie usprawiedliwienie, ale chyba chodzi tu o wielkość. obecna Miłość ma mniejszego i to jest chyba powód.. nie ma też gry wstępnej takiej jak była kiedyś i nie czuję się podniecona. teraz to już od 2 tygodni nawet straciłam ochotę na sex.. wiem że to głupie, ale dla mnie sex bez finiszu to już nie to samo.. :( wiem, że by się udało ale facet średnio się stara, najczęstsza pozycja to od tyłu w której już zupełnie kobiety rzadko dochodzą.. nigdy nawet do orgazmu łechtaczkowego mnie nie doprowadził, nie wie jak ma to zrobić a przecież mi wystarczą ze 2 minutki na to :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"najczęstsza pozycja to od tyłu w której już zupełnie kobiety rzadko dochodzą.. " Robiłaś jakieś statystyki? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, czytałam na ten temat dożo, bo przez mój brak orgazmu zrobiłam się bardzo oczytana jeśli chodzi o ten temat.. jest bardzo przyjemnie, ale podobno trudno kobiecie dojść w pozycji od tyłu i że najlepsza jest na jeźdźca albo pozycja misjonarska z uniesiona pupą. nie piszę, że żadna kobieta nie dochodzi w tej pozycji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgosia 38..
takkkk! problem odwieczny i znany. Sa kobiety co maja obydwa orgazmy lechtaczkowy i dopochwowy , sa co tylko lechtaczkowy ( ja do tych sie zaliczam ) i sa te co wogole nie mialy i pewnie juz miec nie beda. Zawsze ubolewalam , ze mam tylko lechtaczkowy jednak jak dowiedzialam sie , ze sa tysiace kobiet , co wogole tego uczucia nie znaja to juz sie uspokoilam z biadoleniem i ciesze sie tym co mam. Z mojego doswiadczenia powiem : duzo zalezy od mezczyzn ale tez duzo od nas: nastroj w danym momencie, nastawienie , blokada w glowie( nie myslcie caly cza stylko o tym, w czasie stosunku nie koncentrujcie sie nad tym kied yto przyjdzie --bo u mni im bardziej o tym mysle tym bardzie zamiast przyblizac sie to oddala sie ). wydaje mi si e, ze z nowym partnerem udaje si eto lepiej niz z kims z kim jestescie juz 10 lat razem. Mozecie go kochac ponad wszystko ale nie potraficie "wyjsc" z siebie calkowicie, czasami tez wstydzicie sie , bo myslicie : co on sobie o mnie pomysli?! nagle po 10 latach taka zmiana : rzucam sie na niego, oddycham glosno , oddaje dziwne oddzwieki itd itd . Ale czasami poprostu mniej myslec w czasie seksu , wylazyc sie i koncentrowac tylko nad tym co jest w danej chwili. Mi pomaga jak mam zamkniete oczy , udzielam sie bardziej aktywnie tz. nie tylko leze jak kloda a on na mnie ale na odwrot, odrobina alkoholu nie zaszkodzi dla niektorych mniej odwaznych , zeby przelamac lody i odwazyc sie na cos innego , nowego . Powodzenia zycze i do tych co maja jakikolwiek orgazm : cieszcie si e, ze go wogole macie ( tez do tej pory tego nie docenialam)--wyobrazcie sobie nie posiadac tego uczucia cale zycie?! Ja orgazm opisuje tak: ide pod gore ide i ide , jestem coraz bardziej zmeczona ale coraz bardziej radosna , bo wiem , ze na gorze czeka na mnie moc uczuc i wrarzen i cos wspanialego , wiec ide i ide i mi coraz lepiej i zaczynam z tej radosci isc coraz szybciej i ciesze si ei pojekuje i n akoncu jak juz wchodze na ta gore , to krzycze z tej radosci , ze juz tam doszlam---tak to ja odczowam mam tylko jedno pytanie do tych co maja obydwa orgazmy: piszcie mi roznice uczuc jaka przezywacie miedzy lechtaczkowym a dopochwowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joanna Watykańska-Skalska29
Ja Ci powiem że przy każdym stosunku finishuje ale za pomocą lechtaczki to jest zaledwie pare sekund tylko wolała bym kochać się normalnie, a mojego faceta też juz strasznie nie kręci ze jestem taka przewidywalna za kazdym razem i dochodze w dwoch pozycjach w jeden sposob. wiem ze strasznie by chciał jeden szybki numerek i juz.. Z resztą bylam z jednym facetem 4 lata intensywnie sie kochalismy prawie codziennie i nie miałam nawet podczas stosunków orgazmu łechtaczkowego.. a miał "dużego"... w kolejnym związku dwu letnim tez był intensywny seks i dopiero dwa miesiace przed rozstaniem kiedy przestalo mi juz na nim zalezec i myslalam tylko o swoich potrzebach zrobilo sie w miare przyjemnie , a teraz w tym zwiazku dwu letnim... kreci mnie jako facet strasznie mam czesto ochote na seks ale jestem blisko tuz tuz i jesli nie zaangazuje w to mojej lechtaczki to nie lipa.. ale zauwazylam ze z biegiem lat nauczylam sie dochodzic w ciagu chwili a kiedys zajmowalo mi to strasznie dlugo. Oczywiscie jesli facet robi mi minetke to niestety nie dojde chyba ze poswiecil by temu z 20 minut a im się niechce hehe Oni to lubia jak pomachaja dwa razy a Ty przezywasz juz orgazm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
M, i Bó ma tak; kootas do buzi i po chwili pochwa sama pulsuje i się spuszcza. :pMariolka to nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obydwa są super, ale inaczej się je odczuwa.. pochwowy intensywniej.. dla mnie jest przyjemniejszy :) to uczucie w udach..na tyłku..miliony ciarek przez ciało.. a w głowie robi mi się ciemno:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joanna Watykańska-Skalska29
Tzn jeszcze powiem tam, mogę opisać ze niby mam dwa orgazmy, bo orgazm łechtaczkowy jest inny od tego orgazmu który przeżywam podczas stosunku , bo można powiedzieć że jestem już przed i czuje mega podniecenie ale jest jakas blokada która nie pozwala mi zakonczyc i nie bardzo wiem o co chodzi juz czasami zastanawialam sie ze brak mi punktu G hehe bo tak miedzy nami to jeszcze żaden facet go nie odkrył :D No ale wracając do tematu to , kiedy jestem tak blisko kochamy sie i zaczynam piescic lechtaczke to dochodze ale w zupelnie inny sposob i czuje ogromne podniecenie i rozkosz przez pochwe i intensywnosc jego ruchow a nie przez piszczoty lechtaczki, ta lechtaczka jest tylko takim kluczykiem do rozkoszy... Tylko co zrobic aby jej nie wtrącać w to... I w sumie interesuje mnie też wytrysk kobiecy, czytalam kiedys duzo na ten temat i ogladalam jakies filmy to zauwazylam ze jak kobiety maja ten wytrysk to ich orgazm jest chyba bardziej mega przyjemny niz taki normalny i chyba trwa dluzej bo one sie wiją i miotają..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Sa kobiety co maja obydwa orgazmy lechtaczkowy i dopochwowy " A dopochwowy to jaki? Wkłada się orgazm do pochwy? 😴 Przyjacielu :D Nie spuszcza się Mariolka, ale niewiele jej brakuje :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joaśka :) Ty masz chyba orgazm pochwowy :) tylko, żeby dojść potrzebujesz stymulacji łechtaczki, też tak kilka razy robiłam i to jest orgazm pochwowy :) a co do mokrego orgazmu to marze o czymś takim, koleżanka ma i chwali :P ale niestety mało kobiet ma zdolności w tek dziedzinie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka9876
o wytrysku nigdy nie slyszalam! czym niby tryskaja? sperma?! haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proszę do maja sie nauczyć, tak jak Bó i M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joanna Watykańska-Skalska29
HEheh A swoją drogą mam ten pochwowy ale to taki nie spełniony , widzisz.. :) Bo nie w każdej pozycji są tylko dwie i więcej nie działa to raz, a dwa fajnie by było pojsc gdzies na szybki numerek i juz bez ruszania łechtaczki... Powiem szczerze ze troche mnie to drazni... Fajnie było by się nauczyc orgazmu z wytryskiem.. Ja porposztu odnosze wrazenie ze też z wiekiem przychodzi wieksza dojżałosc i chec przezywania orgazmu i czestszego podniecenia i swiadomosc tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgosia 38..
aaa o jeszcze jednym musze wspomniec : ja mam niekiedy orgazm jak maz mi lize lutki : pytanie jaki to wtedy jest : pochwowy czy lechtaczkowy? bo ja mysle , ze lechtaczkowy mimo , ze lechtaczki nie dotyka to takie mam same uczucie jak przy lechtaczkowym! normalnie czuje w lechtaczce te wibracje itd. Czesto mam przez to lizanie i ssanie sutkow tyl e, ze trwa to z 20 min. zanim dojde , a przez lechtaczke pare min. i jest ale uczucie to samo czasami nie dotykam w czasie stosunku wogole reka lechtacznki ale wiem , ze przez te ruchy ocieram lechtaczke i jak mam orgazm to tez raczej lechtaczkowy?! a moze juz mialam pochwowy a nie wiem , bo odczowam tak samo? haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dasz radę. A jak nie, to zobaczysz jak M. się spuszcza od kootasa w buzi i już bedziesz wiedziała. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joanna Watykańska-Skalska29
A czy zdażyło się którejś z was ze np sie jej snilo o czyms i miala orgazm przez sen, bo ja mam czesto tak ze przezywam orgazm we snie przebudzam sie mega podniecona, no a przeciez wtedy nie dotykam lechtaczki, dziwne to troche..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgosia 38..
lize sutki -czytaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgosia 38..
joanna no to wlasnie mam tez czesto przez sen--uczucie porownywalne jak maz mi lize sutki czyli ten orgazm przez sen i lizanie sutkow --to jaki orgazm: lechtaczkowy czy dopochwowy--bo nikt tu cipy nie dotyka w tym przypadku???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joanna Watykańska-Skalska29
Łechtaczkowy orgazm nie jest tak mocny i intensywny jak pochwowy, łechtaczka jest pobudzona dochodzisz ale nie mozesz nia pozniej dluzej ruszac po skonczzeniu orgazmu bo jest bardzo nabżmiała i aż drażni nie miłe uczucie.. a podczas orgazmu pochwowego jak sie juz uda dojsc to w sumie im facet szybciej zacznie wtedy ruszac to masz jeszcze wieksza intensywnosc odczuc i przezywasz kilka ktornie razy mocniej i nawet jak sie skonczy to dalsze ruszanie to mega mile uczucie tak jakby cichutko przedluzenie orgazmu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joanna Watykańska-Skalska29
Taki orgazm przez sen to orgazm pochwowy , masz podniecenie od środka i widzisz to moze jest jakas blokada w glowie ... bo podczas stosunku bez ruszenia lechtaczki dojsc niemoge a w snie czuje jak go przezywam i budze sie podniecona , kiedys sie nad tym zastanawialam skad to sie bierze... gorzej jak podczas znu zaczne jeczec albo sapac hehehehe co wtedy sobie moj facet pomysli hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joanna Watykańska-Skalska29
A w ogóle czy mieśnie Kegla mają jakiś wpływ też na orgazm pochwowy, bo ja sądząc po sobie to jakos szczegolnie nie mam ich mocnych i zbytnio ich nie ćwiczę czasami jak mi sie przypomni raz na ruski rok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgosia 38..
ten przez sen i sutkowy mam tak srednio raz na miesiac nieraz raz na dwa miesiace--ale sa tez superrrrrr---zastanawiam sie czy jak spie to pojekuje haha --no ale naszczescie maz ma twardy sen , to chyba nie slyszy haha---jednak zawsze przy orgazmie sie budze z tego snu i przezywam to na"zywo" ale nie tak intensywnie jak przy normalnym stosunku , bo budze sie jak to sie juz dzieje nieraz pod koniec orgazmu--ale mimo wszystko jest superanckooo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też tak mam, wolę pochwowy bo jest mega przyjemnie jak facet wtedy intensywniej i szybciej się we mnie porusza :) a łechtaczkowy to sama mogę sobie zafundować na rozładowanie napięcia związanego z moim teraźniejszym brakiem orgazmu podczas stosunku z obecnym :( jestem załamana jak was czytam.. wy macie przyjemność a ja nie... czemu miałam i wiem jak się przeżywa orgazm i teraz nie mam? czuje się jakby mi ktoś zabrał ulubioną zabawkę.. ciekawe czy taki związek ma sens w ogóle? i ile jeszcze tak zdołam dać radę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×