Orgazm to sztuka!

do ja_jebye No ja Ci powiem ze jak poznawalam tych swoich partnerow to rozmowa na temat sexu byla taka ze ja sie zastanawialam czy podołam ;/... bo oni mowili ze lubia tak czesto itp.. no i przez pierwsze dwa trzy miesiace jak zaczynalismy igraszki w lozku to bylo po dwa trzy razy dziennnie i pozniej stopniowo stopniowo sie zmienialo i ograniczao sie z 2-3 razy w tyodniu na raz w tygodniu a pozniej jak slyszalam ze jestem zmeczony po pracy to mi sie chcialo wymiotowac...

Malgosia38 Madrze mowisz, ja tez widze swoje wady ale jakos zawsze sie wykrecam ze wcale tak nie jest itp i wykrecam kota ogonem no nikt nie jest idealny generalnie przy tym partnerze staram sie z tym walczyc i wlasnie czesto jest tak ze sie obrazam i wkurzam jak cos nie idzie po mojej mysli, w koncu kazdy ma prawo do wlasnego zdania itp... kiedys sie strasznie obrazalam jak on sobie wychodzil do kolegow pogadac itp tlumaczylam sobie to tak ze niechce ze mna spedzac czasu no ale kazdy tez musi miec swoje zycie... Ciezki ten moj charakter ostatnio uslyszalam pare razy ze dziwia sie ze on ze mna wytrzymuje heheh No ale zdarzylam sie przekonac pare razy ze nie mozna miec kontroli nad wszystkim i robic wszystkiego pod siebie ...

joanna --co do dlugie stazu malzenskiego tak czlowiek sie zmienia tak jak opisalam na gorze czy odkrylam cos nowego ? co do ciala nic ale co do partnerstwa --odkrywam codzinennie cos nowego tez byly seksualne wzloty i upadki ale tak jak opisalam tylko rozmowa pomoze no i spychiczne nastawienie---to co w twojej glowie siedzi tym mozesz sterowac i czasami sa zle wiatry i zwiazki potem cierpia wyluzowanie w czasie seksu jest wazne, nie myslenie zeby dojsc razem do orgazmu w danej sekundzie --czesto mi si eto udaje ale czesto tez przez to , ze si etak nad tym koncentrowalam , to potem od doszedl a ja zostalam w tyle buuuu skup sie tylko nad soba , oddychaj jak ci odpowiada nie przejmuj si eze bedzie glosno, cz ysmiesznie--czuj si etak jak jestes sama i sie onanizujesz---napewno jestes bardziej wyluzowana i aktywna --wie crob tak samo w czasie stosunku z partnerem ( to tez byl kiedys zawsze moj blond , ze mi bylo jakos wstyd jekac , stekac cz ymiec zamkniete oczy--teraz mam to w dupie jak ja przy tym wygladam tylko robi ei jest mi o 100 razy lepiej --on tez steka i jek ajuz od zawsz eczasmai bylo dla mnie to az za glosno ale teraz mu doruwnuje i mnie to nie denerwuje haha

Malgosia 38 A mam takie dosc osobiste pytanie, macie dzieci ? Bo jestem ciekawa jak wyglada pozniej zycie seksualne po ciazy, jak pochwa funkcjonuje czy twoj maz odczuwal jakies zmiany itp... ?

jestem pod wrazeniem madrosci slow Malgosi

joanna tak jedno dziecko -9 letnie pochwa? czy sie zmienila? pierwsze miesiace po ciazy napewno potem z czasem wraca do swojej pozycji--ciaza na mnie osobiscie nie miala zadnych skutkow ubocznych tz. na sex jak rowniez po ciazy u mnie byl problem , ze myslalam , ze mam tylko orgazm lechtaczkowy jak si eokazalo dzisija ten przez sen i sutkowy to pochwowy wiec mimo , ze nie przez stosunek pochwowy tez mialam haha nastepny problem , przyszedl taki okres w zyciu , ze juz wszystko wyprobowalas i zacza ten seks byc ci nudny mimo , ze mojego meza do dzisiaj kocham ponad wszystko to byl moj najciezszy okres w malzenstwie grozacy zozpadem maz byl wiecznie z seksu niezadowolony , bo ja wiecznie nie pokazywalam tych uczuc itd i coraz zadziej mialam ochote na sx jednak dokonalam zmian w glowie i na dzien dzisiejszy jestesmy obydwoje zadowoleni i szeczsliwi, nie che zapeszac ale moim marzeniem jest przy nim sie zestarzec i umrzec taka jestem szczesliwa tak miedzy nami nic wam nie pomoze : zadne tabltki , zadni psychologowie itd--tylko wy sami jestescie to zmienic zycze powodzenia

po porodzie to roznie to bywa -wiem poniewaz rozmawiamy na te tematy jednem sie poprawil sex z zona drugi nie odczuwa zadnej zmiany trzeci twierdzi ze po porodzie zona zamyka oczy i czeka kiedy on skonczy bo ona teraz nic nie czuje

A czy po porodzie zmienia się jakoś wielkośc pochwy i facet penetrując pochwe juz nie czuje takiej przyjemnosci i "scisku" tylko 'luzy" heeh wiecie o co chodzi ?!

Malgosiu38 mam pytanie-kim jestes z zawodu?

piszac wiem mialem na mysli to jak widza to faceci po porodzie a nie ciaze porod i itd!!!!!!!

pracuje w biurze rachunkowym--czyli nic z psychologia ale zycie jest najlepsza nasza szkola co do pochwy--zeby moja byla niewiadomo jaka szersza po? raczej nie maz nie narzeka i ja tez tego nie zauwazylam u duzo kobiet zalecane sa te cwiczenia miesni zeby pochwa sie zeszla przy systematycznym cwiczeniu jest to mozliwe ale i pewnie sa i nieodwracalne przypadki--o to sie nie martwcie --to tylko mitologia : czy waska pochwa czy duzy penis--jak nie masz techniki nic ci nie pomoze --

DZiekuje za odpowiedzi dziewczyny jesli ktos jest chetny do udzielania jakis rad zajrzę wieczorkiem mozecie zostawiac wiadomosci ! Pozdrawiam ciepło

wiekszosc moich kolegow twirdzi ze ich zony po porodach "maja szersze pochwy"

malgosia i znowu sie zgadzam z toba Malgosiu i przepraszam was ze wtracilem sie do waszych rozwazan

moze nie praocowaly na tym --mam na mysli cwiczenia ale mimo to napewno nie twierdza , ze sex jest przez to o wiele goryszy ? czyli co tu szerokos ma do tego ? w koncu wyszlo przez to cos dziecko wiec nie ma sie czemu dziwic to tak samo jak nie kazdy mezczyzna ma "ogromnego" penisa --a mimo , to sex jest superrrr jak wspominalam : wszystko sprawa glowy nigdy sie nad tym wielce nie rozwodzilam czy ktos ma szersza lub ktos ma wiekszego , bo nie jest to dla mnie istotne istotne jest nasze nastawienie do zycia zycze wzystkim wiec pozytwnego nastawienia lece i do potem papatki

ramirez nie ma co przepraszac ze strony mezczyzny sa tez godne uwagi spostrzezenia

jestes Malgosiu?

To jest tak, wypijasz lampeczkę winka dla rozluźnienia umysłu, smarujesz guziczek;) np feminum, w trakcie aktu kładziesz łapki na tyłeczku męża i wraz z jego ruchami-no jakoś tak-naprężając wszystko w dole, przysuwasz jego do siebie, i tak raz za razem, raz za razem...to jest najlepszy sposób.

mam pytanie do ja byje?

nataszkam---no to tak troche z zbyt prosto to jak opisane--jakby to byla tak prosta recepta , to kazda kobieta mialaby juz orgazm po 100 razy

nataszko nie kazdy facet jest potulnym barankiem!

a poza tym jak sie jest z partnerm to partner ma o to zadbac zebys feminy nie musiala uzywac

CZY WY MOJA OSOBE ODBIERACJE jako nieproszonego intruza????????????

nie ! dlaczego pytasz, przeciez nikt tobie tego nie zarzucil?! zawsez ciekawie poczytac jak mysli facet--bo nie ukrywajmy myslicie inaczej --nie twierdze , ze lepiej czy gorzej- poprostu inaczej--polecam ksiazke : kobiety z venus mezczyzni z marsa--ciekawe ciekawe

ja np.nie mam orgazmow mimo ze mam 28lat i kilku facetow w życu mialam!raz jedyny doswiadczylam tego uczucia ale to bylo dawno dawno temu

pewnie juz nigdy nie bedede miala:(niezla lipa..

Kiedyś czytałam artykuł o białych małżeństwach ze jest masa takich zwizków i po części się nie dziwie takim parom, duzo osob ich krytykuje, ale w sumie dlaczego skoro ta kobieta nigdy nie miała orgazmu a kazdy ją krytykuje ale twierdzi ze jest dziwna bo to takie super uczucie wszedzie jest o tym głosno a facet tez średnio z popędem więc chyba im tak dobrze, pewnie bardziej skupiają się na swierze uczuć i zrozumienia. Tak mi się jakos temat nasunął.. :-P A do tych kobiet co kiedyś miały raz czy dwa i nigdy nie maja to naprawdę wspołczuję głęboko z tego względu ze sama się muszę troszkę sprężyć aby go mieć a te alkohole czy winka niestety nie działają potrzebny jest totalny luz w psychice zero stresów i problemów no i bez rodzicow za ścianą.. :)

do Ramirez1 zdanie mężczyzn jest jak najbardziej wskazane, jestem ciekawa czy masz partnerke na stałą jak u niej z orgazmami i czy byłeś z jakąś kobietą albo z opowieści facetów jakie odnoszą wrazenie z kobietami ktore nie osiagaja orgazmow albo bardzo trudno czy jakos im w tym pomagaja itp.. :)

no wlasnie aby miec orgazm trzeba spelnic kilka warunkow moze ja nie potrafie sie tak totalnie wyluzowac, sama nie wiem, seks daje mi duzo przyjemnosci ale chcialabym tez cieszyc sie orgazmami, gdybym byla odwazniejsza to wybralabym sie do seksuologa ale chyba jestem zbyt wstydliwa:/

Mi się wydaje że seksuolog tutaj chyba nie pomorze wiesz, ja od kąd zaczełam traktować faceta przedmioto w łozku to jest mi lepiej w tych sprawach wiesz chodzi tylko o podejscie chwilowe zeby sie spelnic. Jak dojde pozniej robie wszystko zeby jemu bylo dobrze... takie male zboczenie ale dziala..