Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rusałka@@@@@

jak długo jesteście/byłyście nieszczęśliwie zakochae????

Polecane posty

Gość rusałka@@@@@

jak długo jesteście nieszczęśliwie zakochane??? jak dlugo byłyście nim zrozumiałyście że nie ma przyszłości dla was lub wasza historia zakończyła sie happy endem????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie nikt mnie nie przebije
11 lat z pełną świadomością, że nic z tego nie będzie i tak oto się stało. Obecnie szczęśliwa mężatka z dziećmi ale nie mogę uwierzyć, że byłam taka głupia i tyle lat zmarnowałam na... NIC!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rusałka@@@@@
ja już prawie 5lat jestem nieszczęśliwie zakochana, nie wiem nawet czy mam czy nie mam szans :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie nikt mnie nie przebije
I jeszcze, obiekt owych moich uczuć jest dalej wolny, obecnie ubiera w ciuchy sprzed ... nie wiem kiedy /więc może znów kiedyś będzie modny, tzn. swetry tureckie, koszule hawajskie/ i zwykle niezbyt ładnie pachnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edytkaaaaa
Ponad 4 lata :) Mineło :) Dziś mam innego partnera i niedługo wspaniałego syna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 13lat to trwało
każdego chłopaka,faceta porównywałam do niego.Nikt nie miał szans z wyidealizowanym obrazem w mojej głowie.Aż poznałam mojego obecnie męża i zwariowałam z miłości do niego:-)A już myślałam,że zostanę starą panną co żyje czekając na niespełnioną miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rusałka@@@@@
on to mój ideał, ale ja juz nie mam siły, znam 2 podobnych do niego mężczyzn, niesamowicie pdoobnych, liczyłam że któryś z nich zastąpi go ale obaj są żonaci :o więc dalej jestem nieszczęśliwie zakochana :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie nikt mnie nie przebije
13lat to trwało To możemy podać sobie ręce... Ja, muszę się przyznać, że jeszcze dziś mam czasami takie myśli, że jednak mnie nie chciał i to pomniejsza moje poczucie wartości. Choć teraz gdy mam kochanego Męża i Dzieciaczki, to dziękuję Opatrzności, że tamto głupie zakochanie się nie spełniło. Dziś za żadne skarby świata nie przyznałabym, że coś tam kiedyś było, wstyd mi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rusałka@@@@@
a ja mam nadzieje że moja miłość sie spelni, że będziemy razem albo ja poznam mężczyznę tak podobnego do niego że będę w stanie normalnie żyć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spirited away
po tym jak okazało sie ze nic z tego nie bedzie to 3 lata....w tym czasie nie miałam z nim juz kontaktu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie nikt mnie nie przebije
Rusałko! Życzę Ci prawdziwej miłości!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie to ciężko okreslić ten moment. Przez chwile byłam z nim szczęśliwa. kilka razy się rozstawaliśmy. W sumie moge powiedzieć, że od 1,5 roku jestem nieszczęśliwie zakochana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rusałka@@@@@
coś smacznego :D czekolada na poprawę humoru jest u mnie na porządku dziennym żebym sie nie załamała :) ehhh, wierzę ze kiedyś bedziemy razem, tak bardzo go kocham, a ja myślałam że jestem rekordzistką(5 lat) i ze nie można być tak długo zakochanym :(:( ale jednak można, więc będę kochać dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlasnie ja
2 lata,zawsze go porownuje do innych,choc zgaslo uczucie ,gdy go widze moje cialo sztywnieje,jak sie zobaczymy to jakbysmy byli razem,,juz nie ludze sie ze wrocimy do Siebie,,mam innego partnera,choc zawsze go porownuje do bylego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 13lat to trwało
My bylismy krótko parą,zostawił mnie bo zazdrosny kolega nagadał mu głupot.Jakies dwa lata po rozstaniu próbował się ze mną skontaktować ale nie mieszkałam już w domu rodzinnym.Potem zaliczył wpadkę z jakąś laską,szybki ślub.Dziś jest po rozwodzie a ja jestem szczęśliwa z innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlasnie ja
Po tylu latach bym zwatpila ze znajde kogokolwiek..podziwiam Cie.za wytrwalosc i ze dazylas do zapomnienia i Ci sie udalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawostkizeswiata
też byłam zakochana przez 8 lat wszystko się rozpadło jestem teraz z kimś innym, pobraliśmy się, oczekujemy dziecka. Jestem szczęśliwa, ale czasami wracają do mnie wspomnienia, dlaczego? Mój mąż był kiedyś z kimś 13 lat. Myślicie, że może mnie kochać bardziej?, że nigdy nie zapragnie do niej wrócić? Ze mną jest tylko ponad rok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rusałka@@@@@
nie wiem jak to jest :( na ten moment jestem cały czas niewyobrażalnie zakochana w NIM!!! póki co nie mogę wyobrazić sobie zycia bez niego, z jego kopią owszem chociaż to byłaby namiastka prawdziwej miłości :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz jestem już od dwóch lat z chłopakiem, którego kocham i z, którym jest mi dobrze, ale w liceum i w ostatniej klasie gimnazjum byłam nieszczęśliwie zakochana w chłopaku w swoim wieku ze szkoły. Trwało to 3 lata, a, że mieliśmy wspólnych znajomych często go spotykałam i bolało jeszcze bardziej. Ale minęło i to najważniejsze :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rusałka - to ja mam tak samo. Inni faceci w ogóle mi sie nie podobają, poprzeczka wzrosła bardzo wysoko. Też spotkałam męzczyzne podobnego fizycznie do mojego byłego, tez żonaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krupska
Ja od 1,5 roku i nie umiem podjąć decyzji o całkowitym zerwaniu kontaktu,cały czas mam nadzieje ze sie cos zmieni.Jestesmy dobrymi komplami,tyle ze ja go kocham a on mnie nie,ale wie o tym. Nie potrafie umówic sie z kims innym bo ogarnia mnie poczucie winy,ze moze jednak cos czuje a jak sie dowie ze sie z kims umówiłam to powie ze jestem ''taka,owaka itp'' Niedaje zadnej szansy nawet na wypicie kawy bo z góry przekreślam kandydata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiaa1990-20lat..........
3 miesiace ale intensywnie przez to rozlecial sie moj 4 letni zwiazek a ja w doslownym tego slowa znaczeniu zwariowalam :O wlaczyly mi sie jakies klapki na oczy nie widzialam zadnych wad tego faceta , moglam z nim brac slub nawet zaraz na szczescie szybko mi przeszlo :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiaa1990-20lat..........
w sumie to przeszło mi po jednym jego zachowaniu zobaczyłam jaki jest naprawde :O wcale nie taki delikatny i dobry jak myslalam :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×