Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Letni koszmar

Paniczcie boję się 2 ciąży i 2 porodu - pomocy!

Polecane posty

Gość mamusiaM
jakieś 3 miesiące temu przeżywałam dokładnie to samo co autorka. Mam już prawie 2 letnia córkę wróciłam do pracy życie zaczęło się układać : "wyszłam z pieluch" i nagle bummm znowu ciąża. Przez 3 tyg nie wstawałam z łóżka nie chodziłam do pracy nie robiłam nic tylko ciągle zastanawiałam się jak to będzie, jak sobie dam rade z 2 dzieci i ze znów muszę się "zakopać w pieluchach". Mąż wspierał jak mógł ale jego chyba tez wizja drugiego dziecka zaczęła przerażać. Teraz jest już lepiej ale ciągle w nocy śnią mi się koszmarne wizje porodu mimo tego że pierwsze dziecko urodziłam w 4 godziny, szybko doszłam do siebie. Teraz ciągle wydaje mi się ze skoro pierwszy poród poszedł tak sprawnie za drugim razem będzie gorzej. Do tego moja córeczka miała kolki przez 3 miesiące, codziennie płacz przez 3-4 godzinny na który jedynym lekarstwem było huśtanie na rekach jak sobie pomyśle ze będę musiała przechodzić to drugi raz to mnie ciarki przechodzą. Ale powoli uczę się cieszyć druga ciąża i powoli lęki znikają zobaczymy jak TO BĘDZIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też w listopadzie wróciłam do pracy, dziecko poszło do żłobka. Stałam się znów aktywna. A teraz wyję.... wszystkie wspomnienia wróciły i urosły do rangi koszmaru. Sama już nie wiem, czy na prawde było tak koszmarnie, czy ja sobie to tak wyobrażam? Nikt mnie nie rozumie - wszyscy powtarzają, że jak już raz rodziłam, to już wszystko wiem i nie mam czym się denerwować. Ja jednak chyba wolałabym nie wiedzieć. Sama się już w tym wszystkim gubię. Bez ziół uspokajających nie mogę funkcjonować, ciągle mnie głowa boli, jest mi niedobrze i ciągle myslę o tych negatywnych aspektach ciąży, porodu i połogu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusiaM
Letni koszmar ja naprawdę Cie rozumiem wiem jak to jest mi tez każdy powtarza ze przecież wiem jak to jest już raz to przeżyłam a mi cały czas chodzą po głowie czarne myśli dotyczące porodu i pierwszych miesięcy po porodzie. Boję się że wpadnę w depresję poporodowa z jeśli moje podejście do całej sytuacji się nie zmieni. Najgorzej jest w nocy czarne myśli nie dają mi spać. Nie potrafię Ci pomóc bo sama nie umiem sobie z tym poradzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do: ale z was tępe baby A umiesz czytac ze zrozumieniem? Przeciez pisałam, że miałam cesarkę... To wcale nie jest bezbolesna sprawa, pierwsza doba to koszmar, ciągły, tępy ból, lżejszy nić skurcz, ale długotrwały Boję się tego jak cholera, a z tzw "dystocją" szyjkową raczej nie mam szans na inny poród niż cc. Więcej dzieci mieć nie chcę - to pewne!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja tez sie boje drugiej ciazy
i porodu. Mamy niespelna 4 miesiecznego synka a mąz juz zaczyna mnie namawiac do kolejnej ciazy......tak mu sie podoba. A mnie na sama mysl skręca. Z synkiem przytylam prawie 25 kg. Porobily mi sie koszmarne rozstepy na brzuchu, juz teraz widze, ze po schudnieciu nie bedzie taki sam. Narazie jest -19 kg i nie widze znacznej roznicy, skora jest rozciagnieta, wstretna. Juz sobie wyorbazam co bedzie po 2 ciazy. Musialabym uzbierac sobie na plastyke brzucha. pewnie jedynie 10 tysiecy jak nie wiecej. Na szczesscie z piersiami nic takiego sie nie stalo sa takie jak przed. Co do samego porodu byl ekspresowy ale koszmarnie bolesny... Ja tez nie chce. Oni nie zdaja sobie sprawy rpzez co musimy przechodzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość letni koszmarze
nie pozostalo CI nic jak cieszyc sie ciaza - naprawde! moze udaj sie do psychologa. moja kolezanka tak zrobila. chyba jej pomogl. chyba ze za kilka tyg. Ci przejdzie samo. nie martw sie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! zaplanuj cc skoro i tak sn nie mozesz. Sn ponoc boli bardziej niz cc, wiec pomysl co inne maja powiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niby chcę drugiego dziecka, ale wiem co to cc i szczerze powiedziawszy perspektywa kolejnego krojenia i kilku tygodni dochodzenia do siebie mnie przeraża. Poprzednim razem dałam radę, bo do końca nie wiedziałam co mnie czeka...teraz wiem i się strasznie boję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamma 7777
Już gdzieś pisałam-do pierwszego porodu jechałam jak na wakacje,do drugiego z trzęsącym i się nogami i spojrzeniem zbitego psa.Starsze dziecko miało 2.5 roku gdy urodziłam młodsze więc trochę czuję sytuację.Drugi poród był lepszy,choć nie koniecznie lżejszy.Po drugim dużo szybciej doszłam do siebie.Nie martw się.Jeszcze masz dużo czasu by się przygotować-i nie pij tych ziółek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy wy madre, chyba nie
co za baby, boja sie a rodzą po kilkoro dzieci i to jedno za drugim. Ja jak sie czegoś boję to nie pakuję się w taką sytuację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powoli mi przechodzi, bo wiem, że to nieuniknione... teraz stres zastąpił smutek, jakieś totalne przygnębienie, że mimo wszystko zdarzyła się "wpadka"... Nie wiem czemu jest takie niezrozumienie w społeczeństwie. Wymyślają od tępych bab, śmieją się, że nie znam antykoncepcji i jeszcze proponują "skrobankę"...koszmar A może jest tu jakaś mama, która miała 2 cc i doda mi parę słów otuchy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za duzo o tym myslisz
odpusc juz sobie, zacznij cieszyc sie ciaza!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdybym potrafiła sobie odpuścić to bym tu nie pisała...Choć tutaj, przez Wasze wsparcie staram sie dostrzec choć minimum pozytywów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ert23
letni koszmar - nie bój się, pomyśl że za rok, będzie już po wszystkim, będziesz się cieszyła małym skarbem który zawita w Waszym domu. Nie wiem jak Cię pocieszyć - bo sama jeszcze nie mam dzieci, ale powiem Ci, że kiedyś będziesz się z tego śmiała i będziesz szczęśliwa mając 2 dzieci. Życzę Ci wszystkiego Najlepszego i szybkiego porodu, abyś jak najszybciej wróciła do formy! :) Będzie dobrze, dasz radę!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki - twoje slowa dodają mi wiary. Choć chciałabym ten okres jakoś przespać, nawet za cenę o rok krótszego życia.... Jeszcze tylko ten ostatni raz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mialam 2 cc
I na pocieszenie powiem ze rana po 2 cc nie boli prawie, a na pewno mniej niz za pierwszym razem. Po 1 cesarce tak jak tobie zejscie z lozka zajmowalo mi conajmniej 30 min a podniesienie sie do pozycji siedzacej z 25 ale to tylko prze zpierwszy dzien i z kazdym dniem jest latwiej najgorsze sa pierwsze 3-4 dni. Ale tak jak pisze 2 cc jest mniej bolesne tzn rana, przed porodem znalazlam taka informacje w necie i na to liczylam choc nie dowierzalam, ale po sobie wiem ze to prawda ja po kilkunast godzinach zanim lekarz pozwolil mi wstac i zabrali cewnik chodzilam juz wokol dziecko. Poszukaj informacji w necie a sie uspokoisz. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli tak jest - to siły mi dodajesz dziewczyno!!! Mam nadzieję, że to będzie mniej bolało, bo przy 2-jce dzieci nie będę mogła sobie pozwolić na 2-tygodniowe dochodzenie do siebie. Wrócę do szpitala i od razu "zapieprz", a ze szpitala mnie pewnie wypuszczą najdalej po 3 dniach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój pierwszy poród był...praktycznie błyskawiczny :p Do szpitala trafiłam o godz.14,bo czułam że chyba się zbliża (choć nic mnie nie bolało po za krzyżem troszkę),i siostra mnie zawiozła.Skurcze dostałam około godziny 15,i były OKROPNE! Dodam,że jestem bardzo odporna na ból.. Zrobili mi ktg itd,dali koszulkę,poszłam się przebrać. Położna chciała mi pomóc,ale ja odmówiłam. Jeszcze sobie z mamą przez tel. pogadałam :p Była to godz.15.40 -jeszcze spojrzałam na zegarek, pamiętam jak by to wczoraj było. Na łóżko położyłam się od razu jak wyszłam z łazienki. Pani doktor mnie zbadała. Rozwarcie było,ale wody jeszcze nie odeszły. Chciała przebić,ale jak zaczęła się do tego zabierać,to poczułam jak mi się mokro zrobiło,pani dr zadowolona że już nie trzeba. Bierze się do badania,i słyszę..."dziewczyny szybko,bo tu już główkę widać". Mały urodził się...o 16.05 :p Nawet nie wiem kiedy to się stało... Poprosiłam położną o telefon,zadzwoniłam do mamy o 16.30. Zaczęła mnie wypytywać jak się czuję,kiedy rodzę. A ja jej że już urodziłam,jestem zeszyta,i dzwonię do niej bo zasnąć nie mogę a mi się tak chce spać. Nie wierzyła mi! Dopiero jak jej powiedziałam ile mały ważył i mierzył,to mi się popłakała... Tak więc porodu się nie boję. Jedynie tych cholernych bóli... Dlatego mimo że dopiero się zaczęliśmy starać, jeszcze nie zaszłam - to już poinformowałam mojego,że tym razem CHCĘ ZNIECZULENIE. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znieczulenie zoo jest super, co prawda do końca nie uśmierza bólu, ale jest o niebo lepiej. Nurtuje mnie jedna rzecz- naczytałam się na forach o 2-gich cc i jedne dziewczyny twierdzą, że było podobnie, jedne, że gorzej i tylko nieliczne, że trochę lepiej. Już nie wiem co o tym myśleć. Ból pooperacyjny dla mnie był prawie nie do zniesienia. Jak pomyślę, że za kilka miesięcy mam przechodzić to samo to mam ciarki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie przeczytałam, że obkurczanie się macicy z każdym kolejnym porodem jest bardziej bolesne - a to chyba było dla mnie nie do zniesienia. Teraz to chyba zacznę wyć z bólu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czemu nie chcesz rodzic sn? moje 3 kolezanki ktore rodzily pierwsze dziecko przez cc (nie z wlasnego wyboru) kolejne urodzily przez sn i bardzo sobie chwalily porod sn moja mama ze mna tezmiala cc a po roku urodzila sn mojego brata, pozniej jeszcze 2x urodzila sn i rowniez bardzo byla zadowlona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chcę, przynajmniej bardzo bym chciała, ale raczej to nie będzie możliwe, bo mam dystocję szyjkową, przynajmniej tak było przy pierwszym porodzie. Dodatkowo wtedy dziecko było poowijane pępowiną i gdybym jednak urodziła sn to mogłoby być kaleką, bo jak ją wyjmowali ze mnie to miała już lekkie niedotlenienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×