Salon LISSA FERRERA

Hmmm chcialam kupic suknie w tym salonie w Katowicach ale troche sie obawiam. Panie uswiadomily mnie ze nie bedzie to suknia na wymiar ale zdejma ze mnie wymiar i dopasuja do rozmiaru. Suknia przyjedzie w rozmiarze najbardziej przyblizonym do mojego i to dopiero na miesiac przez slubem wtedy tez suknia zostanie do mnie dopasowana Tragedia jakas a co bedzie jak mi spieprza te suknie albo przyjedzie zly rozmiar co ja zrobie na miesiac przed slubem ?? jakie macie doswiaczenia z tym salonem ?? krawcowe sa doswiadczone i wykwalifikowane ??

ja ostatnio mierzylam tam sukienki i jestem zachwycona... ceną trochę mniej... dlatego się zastanawiam. jednak wydaję mi się, że to b. profesjonalna firma. Moja koleżanka kupiła sukienkę w tym salonie i dopasują ją miesiąc przed. Do tego czasu sukienka jest w salonie i nikt jej nie może kupić ani mierzyć. Sukienke kupiła rok przed slubem bo w czerwcu na wyprzedaży. inna znajoma miała miesiąc po zakupie sukienki zeby znaleźć dla niej miejsce u siebie w domu ( kupowała w innym salonie- mniej markowym). ja slub biorę dopiero w pazdzierniku wiec sukienke planuje kupic w czerwcu na przecenach. pozdrawiam

ja ostatnio mierzylam tam sukienki i jestem zachwycona... ceną trochę mniej... dlatego się zastanawiam. jednak wydaję mi się, że to b. profesjonalna firma. Moja koleżanka kupiła sukienkę w tym salonie i dopasują ją miesiąc przed. Do tego czasu sukienka jest w salonie i nikt jej nie może kupić ani mierzyć. Sukienke kupiła rok przed slubem bo w czerwcu na wyprzedaży. inna znajoma miała miesiąc po zakupie sukienki zeby znaleźć dla niej miejsce u siebie w domu ( kupowała w innym salonie- mniej markowym). ja slub biorę dopiero w pazdzierniku wiec sukienke planuje kupic w czerwcu na przecenach. pozdrawiam

problem w tym ze ja nie mam dobrego zdania o tym salonie weszlam i zero zainteresowania moja osoba z przymierzalni wyszla klientka potem slaon pusty i dalej zero reakcji stoje stoje z 10 min i w koncu sie odzywam panie zniecierpliwione szwedaja sie po zapleczu i wolaja ze zaraz w koncu ktos podchozi pyta jak sie nazywam czy bylam umowiona (szok) odwiedzilam chyba z 15 salonow i nigdzie nie musialam sie umawiac foch ze strony pan ze jestem nie umowiona ze tak nie mozna jakby laske mi robily ze ja tam suknie kupie Musialam przekonywac ze mam 1 wybrany model a w salonie nikogo nie ma i sa 2 przymierzalnie puste to z laska wyciagly suknie zaznaczajac ze za 25 min przychodzi klientka przymierzylam ale nawet pani nie chcialo sie wiazac sukni stwierdzila ze za duza na mnie i pospinala klamerkami ktore ciagle sie odpinaly zero jakiejs inwencji zaproponowania mi czegos w innym fasonie czy w tym samym kroju ale inny model w kazdym salonie proponowano mi do 500 zl rabatu albo np gratis buty pytam czy dostane rabat i patrza na mnie jak na dziwologa jeszcze po chwili dodaja ze za dopasowanie sukni niby szytej na miare musze doplacic 150 zl gdzie wszedzie to jest w cenie kto bedzie zdejmowal ze mnie miare?? te babki czykrawcowa jes na zapleczu bo jakos nie ufam w profesjonalizm tych pan

ojejku to wspólczuje... ja bylam we wroclawskim salonie i powiem szzczerze, ze do wiekszosci renomowanych wroclawskich salonach trzeba sie umowic. jednak panie we wroclawskim sa raczej miłe. raz pani zrobiła głupią mine jak mama chciała zobaczyć mnie w takiej sukience jak mierzyła pani obok. a jaki model Ci sie najbardziej spodobal? bo mi colect 62390 i 62464

ojejku to wspólczuje... ja bylam we wroclawskim salonie i powiem szzczerze, ze do wiekszosci renomowanych wroclawskich salonach trzeba sie umowic. jednak panie we wroclawskim sa raczej miłe. raz pani zrobiła głupią mine jak mama chciała zobaczyć mnie w takiej sukience jak mierzyła pani obok. a jaki model Ci sie najbardziej spodobal? bo mi colect 62390 i 62464

Ja miałam suknię Lisa Ferrera, suknia piękna nie było się do czego przyczepić oprócz tego, że ramiączka pani krawcowa (takie dodatkowe prawie niewidoczne na wszelki wypadek;)) za lekko przyszyła... uprzedzała, że lekko ale nie wiedziałam że aż tak no i się oderwały. W sumie te ramiączka nie były do niczego potrzebne. Wracając do tematu to ogólnie poleciłabym salon (ja szyłam w Lbn). Miła obsługa (jak odpowiednio do niej podejść - czyli z góry, wtedy bardzo miłe są panie:P), nie umawiałam się, ale trzeba było co nie przeszkodziło mi we wcześniejszym ogladaniu sukni, nie pamiętam czy kobiety wygospodarowały trochę czasu żeby coś od razu przed kolejną klientką mi zaproponować, ale w końcu dały mi sukienkę której w ogóle nie chciałam mierzyć i okazało się, że mają oko bo sukienka była idealna. Oczywiście trzeba uważać na pewne moim zdaniem nieuczciwe dopłaty np. 100zł za skrócenie sukni, mimo, że niby w umowie jest, że przeróbki w cenie. Oczywiście wypożyczenie halki z 70-80zł ale to chyba wszędzie. Podsumowując warto bo jakościową są dobre, ceny mam wrażenie przystępne no i panie profesjonalne.