Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość załamana żona

Mąż mnie pobił bo odkryłam zdradę !!

Polecane posty

Gość załamana żona

2,5 roku po ślubie, 1,5 roczne dziecko, ostatnio dziwnie się zachowywał, zaczęłam coś podejrzewać, zajrzałam w telefon i się wydało, zrobiłam awanturę, zaczął się głupio tłumaczyć a, że nie uwierzyłam to już nie wiedział co zrobić i mnie pobił...nigdy wcześniej nie podniósł na mnie ręki. uderzył mnie kilka razy w głowę a na koniec dostałam kopa w brzuch tak że upadłam i nie mogłam złapać oddechu. zabrałam dziecko i uciekłam do rodziców. nie mogę uwierzyć w to co się stało,nie wiem czy to dobrze że tutaj piszę (to nie stało się dzisiaj), ale może znajdzie się ktoś, kto mnie wesprze,bo muszę się pozbierać a nie mam siły:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KissesOna
kobieto, uciekaj póki możesz od niego ! polecam ci książkę Grocholi pt. "trzepot skrzydeł" jest o kobiecie któą mąż zaczał bic na krótko po ślubie i która była manipulowana przez męża i jak trudno było jej od niego odejsć - odeszła dopiero po tym jak pobił ja tak, że poroniła. Przeczytaj a może ta ksiazka nakieruje Twoja decyzje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KissesOna
Kobieto uciekaj póki możesz !!! od tego męża. Wszystko sięułoży, a Ty odejdź zanim będzie za późno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witaj Kochana
to okropne , co za dran.Dobrze zrobilas, ze ucieklas do rodzicow.Teraz musiz sie zastanowic co dalej. Co rodzice na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EEEEEEE chhhhhh
To do lekarza i obdukcję a nie pierdzielisz tu na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KissesOna
polecam książke Grochoi pt. trzepot skrzydeł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez podejrzewam zdrade ale maz chyba by mnie nie pobil za awanture ale raz mnie uderzyl ale nie mocno!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KissesOna
g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiiiiiinka
no co za idiota. dobrze ze odeszłaś popieram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggf
nie wracaj do niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LOLA2010**
Pierwsze co powinnas posiadać to wynik obdukcji lekarskiej i jakiś dowód tej zdrady. Nie myśl o żadnym przebaczaniu itp. nie powinnaś juz tworzyć rodziny z takim człowiekiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaałaamaanaaaaa
eh wspolczuje koelsie to dranie ;((((((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana żona
obdukcję - wiem, powinnam od razu zrobić ale.. on szybko uciekł, ja byłam wystraszona potwornie zadzwoniłam do jego rodziców bo najbliżej byli i przyjechali, później przyjechali jego dziadkowie i tak mną zakręcili, tak namieszali w głowie, że ani nie zgłosiłam tego na policję, nie poszłam na obdukcję,nie wiem dlaczego, teraz wiem że tak powinno się zrobić ale kiedy to się dzieje to jest taki szok, że nie myśli się racjonalnie. kazałam się tylko zawieźć do rodziców, mamie nie powiedziałam bo nie potrafię tak bardzo mi wstyd, tata powiedział że już do męża nie wrócę. teraz żadnych zewnętrznych obrażeń nie widać, nie mam siniaków na twarzy bo nie uderzył mnie w twarz tylko w tył i bok głowy, nic złamanego nie mam bo nie mogłabym chodzić. wiem że zrobiłam bardzo głupio że od razu nie działałam ale uwierzcie że w takich chwilach przestaje się myśleć. wiem tylko, że on wszystkiego się wyparł przed swoją rodziną i twierdzi, że ja przesadzam i to wymyśliłam a on wcale mnie nie pobił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wurzoooonaaaaaaaaaaaaaaaaaa1
tymbardziej - składaj wniosek o rozwód i uciekacj z dzieckiem dopóki nie zamieni Ci życia w horror!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KissesOna
i co zrobisz teraz? odejdziesz od niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nimfa ze źródełka
Rozumiem, ze dzialalas bedac w szoku, ale pamietaj - nie powinnas dzwonic do jego rodzicow/dziadkow, bo oni i tak beda go bronic, nawet jesli uwazaja, ze zrobil zle - jakis czas temu czytalam top, w ktorym dziewczyna opisala jak ja chlopak ponizyl przy znajomych, potem uderzyl - jego rodzice powiedzieli, ze JESLI NAPRAWDE GO KOCHA POWINNA MU WYBACZYC! Szkoda, ze nie dodali jeszcze, iz on ja z milosci tak potraktowal... Brak slow!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani z lasu
uderzył raz - uderzy ponownie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana żona
rozumiem krytykę tego, że nie zrobiłam obdukcji, ale chyba nawet nie chce mi się już niczego mu udowadniać, chcę się rozwieść. i tyle. wiem, że innego wyjścia już nie mam i na pewno do niego nie wrócę. Tym bardziej, że on uważa że nic się nie stało a to kopnięcie to było tylko "odepchnięcie kiedy ja się na niego rzuciłam"(on 1,90/ 105kg ja 1,60/48kg) jak to jest, że w jednej chwili może runąć wszystko co posiadamy:/ nikomu nie życzę takiego doświadczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie wiem ()()()()
czy z tą obdukcją to coś wskurasz, oczywiście jeśli możesz to nie zaszkodzi zrobić choć teraz już za póżno, powiem na przykładzie mojej siostry, byli już w trakcie rozwodu tzn czekali na pierwszą rozprawę i on zaczął co kilka dni robić potworne awantury z rękoczynami, za każdym razem była wzywana policja na interwencję, przycichło na kilka dni i tak było 3-4 razy , nie robiła obdukcji bo nic nie było widać, a oni przyjechali pouczyli trochę nastraszyli spisali jakiś raport i pojechali , pewnego razu on w pijacki amoku zlapał za nóz i przyłożył jej do gardła ranił na ok 3 cm ale na szczęście uciekła i nic więcej się nie stało , od razu na policję a tam zanim ją przyjeli spisali zeznania to trwało ok 2 godzin, zrobiła też obdukcję bo był ślad, złożyła to wszystko na policję i tam ktoś miał się tym zająć jako znęcanie się fizyczne i psychiczne/miała nagrane jego grożby/ po miesiącu przyszło pismo że nie wszczynają tego postępowania z racji znikomej szkodliwości/innymi słowami było napisane ale o to chodziło/ nie wiem na co oni czekali chyba aż będzie tragedia, ona wówczas wyprowadziła się do rodziców ale nie wiem do czegoby doszło, ja byłam pewna że kiedy zgłosi się z tą raną na szyi i nagranymi grożbami że ją i tak zamorduje itp to oni w samochód i dalej za nim przynajmniej dowieżć na komisariat przesłuchać może i zatrzymać, dla mnie to było usiłowanie zabójstwa a tu proszę tak działa nasza policja także kochana nie oczekuj z tej strony cudów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KissesOna
ale niesty będziesz musiala mu przy sprawie rozwmodowej udowadniac wiele rzeczy. to ze cie pobił i ze zdradził, jesli chcesz jak najwięcej dla siebie wyciagnac i oczywiście dla dziecka - a to wam się nalezy więc jeśli masz siłe - wróc do niego i nazbieraj najwicej dowodów świadczących na jego niekozysc - ale musisz robić to z zimna krwią, a do tego potrzeba wiele siły psychicznej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana żona
do Nimfa ze źródełka- to samo usłyszałam od jego rodziny, że powinnam wybaczyć, bo to był pierwszy i na pewno ostatni raz:/ nigdy w coś takiego nie uwierzę. tym bardziej, że on nie żałuje, nie przeprasza, bo jak ma przepraszać za coś CZEGO NIE BYŁO. powiedział mi za to, że ja sobie tylko szukałam pretekstu żeby od niego uciec, bo mi było źle. a tak naprawdę byłam szczęśliwa, starałam się być dobrą żoną i na pewno chciałam z nim spędzić życie więc te jego gadki są teraz zupełnie bez sensu. próbuje zwalić winę na mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KissesOna
z tego co mówisz, to jemu nie zalezy na twoim powrocie. a na dziecku mu zalezy ? pisze , dzwoni pyta o nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wurzoooonaaaaaaaaaaaaaaaaaa1
zatkaj sobie iszy na takie pranie mózgu, uderzył Cię ateraz Ci wmawia że sobie wymyśliłaś? może jeszcze go sprowokowałaś? kobieto!! zostaw dziada, jego chorą rodzinke i uciekaj byle dalej od nich ehhh :o i to najlepiej jutro...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana żona
dziecko kocha i na pewno mu na nim zależy. ja muszę się teraz pozbierać i zacząć działać. muszę złożyć pozew ale myślę że teraz już nic nie zdziałam z udowodnieniem mu winy bo nie zgłosiłam na policję, obdukcji nie mam, zdrady nie mam szans udowodnić bo smsy widziałam tylko ja i już dawno są skasowane, innych dowodów nie ma. żeby tylko zgodził się na rozwód i chyba to mi już wystarczy, najważniejsze żeby od niego odejść bo dla mnie przemoc fizyczna jest tą granicą, za którą już nie ma mowy o jakimkolwiek związku:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KissesOna
to może chociaz zdrade mu udowodnij, pośledź go, zrób zdjęcia , i będzie rozwód z jego winy, nie musi sie na nic zgadzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko zeby nie przyszlo Ci do glowy wracac do niego ze wzgledu na dziecko. to nie jest mezczyzna, maz tylko zwierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facetprawdziwy
MĄŻ miał rację, po co odkrywała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahgoaho
odejdź od niego -na przemoc fizyczną NIGDY nie wolno się zgadzać... to początek, zaczynają się wątpliwości później może być już tylko gorzej i wiem co mówię - sama zrobiłam kiedyś ten błąd że myślałam że z czasem będzie lepiej będąc zastraszona wytrzymywałam to bo się bałam ale co rok było tylko gorzej i większy strach gdy wezwałam policję to różnie bywało bo on nie był przecież szaleńcem i do innych był miły a bił tak że śladu nie było - tzn wiedział gdzie uderzyć policja też nie lubiła się wtrącać w sprawy rodzinne - niebieska linia, interwencja kryzysowa też w tym przypadku o d. .. roztrząść wszyscy tylko (zgodnie z literą prawa) nie mogli nic zrobić i współczuli bo przecież on nie był alkoholikiem tylko psychopatą a to zgodnie z prawem nie zalicza się do chorób psychicznych... więc doradzili mi żeby kiedyś jak będzie "akcja" się zgłosić i tak mi się udało - była "akcja" udało mi się wezwać pomoc i jeszcze przeżyć. (ktoś spyta dlaczego musiała być akcja? ) odpowiem - otóż dlatego że gdybym zgłosiła na policję doniesienie o popełnieniu przestępstwa to najpierw (zgodnie z literą prawa) drogą urzędową ON byłby listownie powiadomiony o moim zamiarze że zgłosiłam (od tego nie ma odwołania- tzn nie da się wycofać) pełna informacja dla niego a dla mnie mieszkającej pod jednym dachem żadnej ochrony. teraz on po "akcj" jest zamknięty już od 3 lat, odzyskałam spokój ale ciągle drżę kiedy go wypuszczą... (z powodów finansowych) nie mam możliwości na inne mieszkanie... jeśli przeczytałaś to autorko to możesz z tej wiedzy skorzystać dodam tylko jedno - w Polsce ofiara przemocy w rodzinie nie może czuć się bezpiecznie - dosłownie jakby całe prawo jest po stronie oprawcy... jeśli ktoś chce mnie osądzać - niech osądza ale powiem tak nie myślcie że tak łatwo odejść nie mając mieszkania - zarabiając 1500,00 zł. i nie myślcie nigdy że ofiara przemocy jest w stanie "logicznie" myśleć - to jest po prostu nie możliwe ponieważ (znając nasze prawo i metody działania służb) paraliżuje ją strach okropny strach nikomu nigdy nie życzę doświadczyć tak wysokiej dawki lęku we własnym domu, który powinien być azylem i odpoczynkiem. a jak ktoś myśli że łatwo jest wykonać telefon po pomoc gdy ktoś cie bije to jesteś w błędzie - tu nie minuty a sekundy się liczą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahgoaho
facetprawdziwy czułeś to kiedyś? czułeś to kiedykolwiek? STRACH? CHCESZ DOŚWIADCZYĆ STRACHU TAKIEGO ŻEBYŚ ODDECHU NIE MÓGŁ ZŁAPAĆ, serce biło jakby miało je rozerwać na kawałki i wiotczały wszystkie mięśnie...tak że nogi się uginają, łzy ciekną i z trudem można powstrzymać "efekty" fizjologiczne? jeśli tego nigdy nie doświadczyłeś - nie powinieneś NIGDY w ten sposób pisać!!! w przeciwnym razie jesteś ... napiszę najłagodniej jak potrafię .... HIPOKRYTĄ!! szkoda tylko że bezcześcisz swoim loginem prawdziwych mężczyzn nie jesteś wart nawet splunięcia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×