Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KissesOna

Jak poznac ze sobą rodziców narzeczonych?

Polecane posty

Gość KissesOna

i czy oznajmic im wspólnie temat ślubu czy każdym z osobna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KissesOna
takie najprostrze ale to nie będzie komfortowe ;/ bo moi rodzice nie sa zbytnio kontaktowi boje się, że może byc żenada :( poza tym jest między nimi 10 lat róznicy nie wiem czy może to miec jakies znaczenie? moi maja ponad 50 a narzeczonego 40 i 44 jakis inny sposób?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale w jaki inny sposób chcesz poznac ze soba rodziców ?? przeciez predzej czy poźniej musza sie ze soba spotkac i poznac , no chyba ze wolisz, zeby sie spotakli na Twoim slubie :P a co do wieku , to zupełnie nie rozumiem w czym moze byc problem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjj jjjjjjjjj
u mnie poznali sie na tzw zareczynach dla rodziny, przyszla PM w tym wypadku ja zapraszalam rodzicow i siostre meza do siebie, zjedlismy obiad, tort, jakies duperele slodkosci, posiedzielismy, oni popili, a ze akurat tak sie zlozylo ze byly walentynki to wybralysmy sie po wszytskim z siostra i szwagierka na nocny seans walentynkowy do kina ;p Nawet jezeli nie sa kontaktowi to jakos ich musisz poznac... ewentualnie jesli taka forma Ci pasuje to spotkajcie sie na neutralnym gruncie- zaproscie rodzicow obu stron na obiad do restauracji- wiadomo wtedy nie trzeba siedziec godzinami i chlac wodke do upadlego tylko krotkie zapoznanie jakis posilek i do domku ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KissesOna
no ale w jaki inny sposób chcesz poznac ze soba rodziców ?? jakbym wiedziała o innym sposobie to bym nie pytala na forum...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KissesOna
do jjjjjjjj jjjjjjjjj o alkoholu niestety nie ma mowy bo rodzice z tej i z tej strony to abstynęci :( Boje się takiego obiadu - szczerze mówiąc wolalabym tego uniknąc dlatego pytam może o jakies inne sposoby :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KissesOna
ale nikt nam nie chce podpowiedziec ;p :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szklanka wody sodowej
dziekie jeszcze raz za rade ;) Powiem Ci szczerze, na przykładzie mojego brata i jej zony. Brali slub jakies 3 mcs temu. Powiadomili rodzicow osobno. A pozniej bylo " zapoznanie" moich rodzicow z rodzicami młodej. Rodzice mlodej przyjechali do nas na 3 dni....dogadywali sie jakby sie znali od lat ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szklanka wody sodowej
tam mialo być jego żony ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja rozmawialam ze swoimi
rodzicami i nakreslilam im ze pol roku przed slubem to dobry moment na poznanie tesciow mama zlapala aluzje i zaprosila tesciow do siebie w sumie spotkanie trwalo 5 godzin tez sie obawialam bo mam trudna mamea narzeczony trudnego ojca ale bylo przyjemnie i bardzo rodzinnie i moi rodzice i narzeczonego juz o wnuki zagadywali itd:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KissesOna
czyli wszyscy ten wspólny obiad proponujecie... nie ma innego wyjście widzę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a właśnie u mnie jest tak dziwnie. jeszcze nie planujemy ślubu a mama mojego chłopaka bardzo lubi poznawać nowych ludzi. my jesteśmy pół roku ze sobą, a jego mama już mu ciągle mówi, że może by tak zaprosić moja mamę. a moja ma wszystko gdzieś i nawet się do nich nie chce wybrać :/ więc mi trochę tak głupio. w ogóle on chce żebym na wszystkie zjazdy rodzinne z nim chodziła i w ogóle. a dla mnie to takie dziwne. bo on jeszcze nie jest moim narzeczonym żeby go cała moja rodzina musiała poznać... problem mam trochę. bo moja mama jest w ogóle nie kontaktowa i mało rodzinna. eh.. co w tym wszystkim myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomiędzy moimi rodzicami a przyszłymi teściami też jest 10 lat różnicy, pochodzą z całkiem innych światów (miasto/wieś, rolnicy/urzędnicy) a naprawdę doskonale się dogadują i bardzo się lubią;) więc nie jest to dla mnie żadne wytłumaczenie...najlepszy byłby faktycznie obiad..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
weź rodziców na zakupy (czy coś podobnego) narzeczony niech zrobi to samo i się niby przypadkiem spotkajcie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a powiedzcie o ślubie osobno skoro się tak boisz...a może by Cię rodzice pozytywnie zaskoczyli? i nie byłoby "żenady" (rodziców nie powinno się wstydzić a akceptować takimi jakimi są)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KissesOna
nic - najwyżej przygotuję się na żenadę ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajnikAnC
prinzesska27 Nasi rodzice poznaja sie dopiero na slubie w czerwcu... No to hardcorowo:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×