SAMOTNOSC za granicą... sposob na załamki..

bo zdołowaliście dziewczynę, jak was nikt nie wsparł dobrym słowem i radą to nie znaczy że nie możecie wesprzeć innych, piszecie że latami jesteście w UK, i znacie realia, ale podpowiedzieć coś sensownego dziewczynie to nie umiecie, ja też jestem poza krajem ale nie w UK, i wiem co to samotność i załapanie "doła" pomimo że układa mi sie dobrze,

no ale sorry jak ktos przyjezdza do obcego kraju z rozczeniowa postawa, jak autorka, to oczywiscie, ze sie zdoluje. "My jestesmy w Unii ja mam prawo tu byc pracowac i zyc spokojnie nie po to UK otworzylo rynek pracy. " No i co w zwiazku z tym, ze ma prawo tu bic i pracowac?? Mamy ja za raczke prowadzic i moze jeszcze podawac na tacy oferty pracy. Nie wierze, ze w ciagu tych 8 miesiecy nie znalazla nic, nie pisze tu o czyms co by ja interesowalo, ale o jakiejkolwiek pracy. A to, ze jej maz ma wyzsze wyksztalcenie, jest dobry, madry, inteligentny to znaczy, ze z marszu mial dostac intrante stanowisko w zajebistej firmie z 6-cyfrowa pensja?? Wiekszosc z nas pracuje tu ponizej swoich kwalifikacji. Kolezanka poprostu nastawila sie nie wiadomo na co i sie przejechala. Nie wiem w jakim swiecie zyje.

Nikt jej nie doluje tylko dziewczyny napisaly prawde. 8 miesiecy nie moze znalezc pracy? Bez przesady. Wiekszosc z nas zaczynala tu od prostych, ciezkich prac fizycznych - fabryki, sprzatanie. A ona nie moze? W tej fabryce chociazby, gdzie pracuje ten biedny, inteligentny, zgnebiony maz ;-) A knajpy? A hotele? A sprzatania domowe? Nie tylko w sklepach jest praca. Emigracja jest dla silnych i odwaznych. Niestety ale nie kazdy sie nadaje.

właśnie napisały, wylały swój egoizm i są zadowolone, bo przetrwały najgorszy okres, jak sam tytuł mówi , autorka czuje sie samotna i załamana, wiec najlepiej kopać leżącego, na pewno jest to łatwiejsze niż podać mu dłoń, bo może coś będzie chciał, dajcie spokój, nie tylko życie na obczyźnie jest trudne,

A CZY LUDZIE BEZ ZNAJOMOŚCI JĘZYKA PORADZĄ SOBIE, ZNAJDĄ PRACĘ?

Nie przesadzaj :-) Dostala rady gdzie i jak szukac pracy, sugestie, ze moze ma zle napisane CV. Tym sie autorka nie zainteresowala. A samotnsc, na przyjaciol trzeba sobie zasluzyc ;-) Ja nie lubie ludzi ktorzy jecza i psiocza i nie mam z takimi kontaktu. Usmiech, sila woli to najlepszy sposob na znalezienie znajomych. Autorka czego innego oczekiwala po wyjezdzie i zderzyla sie z rzeczywistoscia. Nikt na to juz nic poradzic nie moze. ALbo sie przystosuje albo niech wraca bo zgorzknieje tu.

chetnie poglaszcze po glowce, ale niestety zycie to nie bajka, kazdy z nas wyjechal tutaj za kasa i kazdy z nas sie musial sam dorabiac, bez pomocy zaczynajac od zera. pozostaje mi tylko zyczyc powodzenia i przede wszystkim wytrwalosci.

Moim zdaniem tylko terapia u psychologa może pomóc. Oczywiście u polskiego. Tutaj https://psychomedic.pl/psychoterapia-przez-skype/ można skorzystać z terapii przez Skype, która nie jest droga, a skuteczna i pomocna praktycznie w każdej sytuacji.

Mnie z takimi stanami pomaga rozmowa online z psychoterapeutą Michałem na psychoterapeuta-online.pl!!Na początku nie wierzyłam, że taki kontakt online może coś pomóc ale po dwóch czy trzech rozmowach zrozumiałam, że warto i żałowałam, że tak długo zwlekałam...

Samotnym to można być wszędzie, w PL też. Ja byłam w PL samotna i wpadłam w depresję (pensja 2.200) a teraz w Szwecji minęło mi. Fantastyczni, uprzejmi i uczynni ludzie i naprawdę dobrze się tu czuję. I nie wierzcie w te bzdury, które wypisują polskie gazety o gwałtach i ciapatych którzy tu rzekomo rządzą. To propaganda. Tak dobrze jak jest w Szwecji nie będzie w PL ani za 500 lat. Do tego ta fran/co/wa/ta polska mentalność. Tego po prostu nie da się wyplenić!