Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

a g n i e s z k a _

faceci sa naprawde prosci

Polecane posty

Levviatan Ale wynika z tego co autorka pisze iż facet ewidentnie ma problem z jasnym określeniem swoich uczuć i ze szczerością, więc nie wiem czy jest możliwa taka rozmowa. Ja jak napisałam powyżej mimo iż mój kłamca mnie nie zdradzał i nie interesował się inna rzuciłam go bo kręcił cały czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szkoda mi go rzucac bo widze ze sie stara widze ze mu zalezy, robi takie rzeczy gdzie normalnie nikt by nie zrobil, ja tego dla swoich znajomych nie robie co on dla mnie ale wlasnie najgorsze jest to ze przed kumplami mowi ze jestesmy razem, nazywa to zwiazkiem, a przede mna jakby sie bal, wstydzil chore to nie? on jest dobrym czlowiekiem, ja duzo z nim przeszlam, duzo rzeczy mnie nauczyl, pokazal itp, ale wlasnie jesli chodzi o uczucia, to jest tragedia on nie lubi jak sie go caluje, jak mu nawet sie buziaka daje, nie lubi tego, tak samo nie lubi rozmawiac o uczuciach a rozmawialam z nim wiele razy i to wszystko slyszalam, co powteirdza swoim zachowaniem jest takim zimnym facetem, ale pokazuje mi ze mu zalezy a ze nie bylo seksu to moge miec pewnosc bo tam byly tylko 3 spotkania po 2 godziny trwaly, byly w jakiejs kawiarni, wiec nie bylo seksu zreszta on nie jest taki ze od razu do lozka ciagnie, wiec moge tutaj byc pewna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karramba -> po pewnym czasie człowiek powinien wiedzieć czego szuka w związku a nie umawiać się w kawiarni z inną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Według mnie skoro piszesz że się stara i wiesz że mu na Tobie zależy, a ma problem z rozmową na temat uczuć, to go nie naciskaj. Malutkimi kroczkami może go nauczysz że rozmowa o tym co się czuje jest normalną sprawą. Wiesz wolałabym faceta co nie mówi o uczuciach ale widzę w jego zachowaniu iż one są niż takiego co na każdym kroku mówi że kocha, a zachowaniem co innego daje do zrozumienia ( takich jest niestety większość)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on sie umowil z nia jako z kolezanka, mi tez powiedzial ze jakbym chciala isc na kawe z kolega to on nie widzi problemu nie widzi problemu zbeym sie z innymi kolegami widywala ale na stopie kolezenskiej on sie z nia niby spotkal na stopie kolezenskiej, tak ciagle twierdzi ja w ogole jestem taka z eobojetnie jaka dziewczyna sie wokol niego kreci, ja wesze romans i wmawiam mu ze hcce mnie zdradzic :o:P nie jestem epwna siebie i to chyba tylko dlatego no a kolejna sprawa ze ja wlasnie naciskam albo mi powiesz albo zegnaj i sie smieje z niego ze ciagle do mnie wraca ja bym ne chciala zeby ktos sie ze mnie smial i wytykal mi wady a sama to ciagle robie zla kobieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Levviatan Ja to rozumiem i nie pochwalam tego że się spotkał z inna, ale skoro autorce na nim zależy i z tego co pisze jemu też zależy to chyba można wybaczyć dwa spotkania na kawę? Pod warunkiem iż faktycznie więcej się z nią nie spotka. Ale czy można mieć taką pewność? :( Heh niestety nic nie jest czarno - białe a w odcieniach szarości ciężko się nie raz odnaleźć ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a g n i e s z k a _ Porozmawiaj z nim i powiedz że nie podoba Ci się że umawia się na kawę z innymi, to już może rodzić podejrzenia. A jeśli tego nie zrozumie to może jeszcze nie dorósł do poważnego związku jaki Ty oczekujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zycie nie jest ani biale ani czarne i nie jest slodkie a ludzie sa z natury zli ja wychodze z takiego zalozenia i ok moze sie z nia spotkal, zrobil te 2 czy 3 bledy, ale wazniejsze chyba jest ze sie z nia nie widzi i ze do mnie wraca ja nie spotykam sie z klegami na kawe, bo w sumie malo ich mam i ich dziewczyny nie pozwalaja:P wiem ze szczera rozmowa ale on unika tych rozmow dla niego wszystko jest jasne, i nie ma zadnego problemu ciagle mowi ze jest ze mna szczery i ja doszukuje jego zdrady w polowie to jest prawda bo jak napisalam, kazda dziewczyna obok niego to dla mnie juz sygnal z emoze mnie zdradzic, a nigdy tego nie zrobil :o chore ale jestem straszna zazdrosnica i najlepiej jak on by byl ciagle obok mnie ale wtedy bym podejrzewala ze mnie zdradza w snach:P:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem ze nie mialam! wiem o tym ale bylal tak wsciekla jak nigdy! zdjecie zobaczylam o 7 a napisalam do niej po 8:30 no ybalm tak wsciekla ze ja ciagle czytam co do niej napisalam to az sama nie moge uwierzyc ze to ja napisalam a napisalam bo on nie chcial mi powiedziec a ja czekam az on mi powie ze tak masz racje i ja bede gora bo bede miec racje moze jest tak ze faktycznie nie maja kontaktu a ja sie doszukuje niewiadomo czego i probuje mu wmowic ze mnie probuje zdradzic chora sytuacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale on sie nie chce z nia spotykac oni maja kontakt jedynie co przez maila, zreszta to byla jedyna wiadomosc ktora on od niej dostal, a poprzednia byla doslownie w lipcu :o ale ja oczywiscie juz ulozylam caly plan ich spotkania ze mnie oszukuje oklamuje, ze ciagle z nia gada i ze pewnie nie moze sie doczekac az sie zobacza:o:P on nie chce sie z nia spotykac, on nie nazywa ja nawet kolezanka tylko znajoma jezu co za chora sytuacja sama tez sobie winna jestem bo na wlasne zyczenie to mam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego co piszesz to już chorobliwa zazdrość :( Niestety muszę Cię zmartwić ale nie da się stworzyć udanego związku gdy jedna ze stron jest tak zaborcza. Weź go posadź na kanapie i powiedz wszystko co ci leży na sercu. Nic innego Ci tutaj nikt nie doradzi.rozmowa rozmowa i tylko rozmowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest zazdrosc cholerna z mojej strony staram sie z tym walczyc male sukcesy mam ale to wiadomo wciaz za malo staram sie mu nic nie zarzucac, nie wmawiac, nie wypytywac ja nie zawsze taka bylam mialam wyrabane na niego ale jak mi zaczelo powaznie zalezec, to mi odbilo :P bede sie z nim widziec w przyszla sobote, wiec mam nadzieje ze porozmawiamy normalnie jak ludzie a teraz uciekam poprawic urode i do domku za dokladnie 22minuty!:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×