Poooje.bana kolezanka ;/

Jeszcze do niedawna moja przyjaciólka, ale teraz to już nawet koleżeństwo to za dużo by opisać stosunki pomiędzy nami. Przejdę do sedna. Na imprezie w klubie zainteresował się mną fajny koleś, którego obie wcześniej znałyśmy z widzenia. No i tańczył ze mną dłuuugo i w ogóle rozmawialiśmy, świetnie się z nim bawiłam. Gdy wyszłam z nią na zewnątrz się przewietrzyć powiedziała do mnie tak: 'Jaki on obleśny, fuu, jak możesz się z nim bawić" Dosłownie obsmarowała mu dupe jaki on okropny (z wyglądu). A wcale nie jest taki, jest bardzo przystojny i wiele dziewczyn za nim 'gania' . No ale dobra ok jej zdanie :D Ha tylko że tydzień poźniej na tej samej dyskotece był on i byłyśmy my. No i bawił się trochę ze mną a potem zauważyłam, ze tańczą ze sobą :D ok, nie byłam zazdrosna, bo przeciez to tylko znajomy :D no i tańczyli tańczyli apotem ona do mnie mowi: 'tańczyłam z nim, o jaaa powiedział ze jak ktoś bedzie sie podwalał do mnie to go spławi i puszczał do mnie cały czas oczka ooohhh ahhh ehhh". Spoko. Podjarała się ok, myslałam ze to chwilowe a ta zaczęła pierdolić o nim codziennie :O :O o tym samym... ze tak na nia patrzył ehhhh... pojechała na impreze tym razem beze mnie i co? On tez był i miał ją głęboko w dupie. Powiedziała mi o tym sama... ze w ogole na nią uwagi nie zwracał. Haha. Pierdolona hipokrytka, zakłamana szmata. Co myślicie o jej zachowaniu?

ty to masz problemy:D

up

up

Zapomniałam napisać, że mam 14 lat i w tej chwili odpoczywam na feriach.

Co ja na to? A ja na to jak na lato :D Chcialabym miec twoje problemy, bo w twoim wieku wszystko jest proste jak drut, choc takie bzdury wydaja sie mega problemem :D Takze pisz dalej, a ja to poczytam z wielkim sentymentem i przypomne sobie jak to bylo miec nascie lat :)

Nie mam 14 lat, to podszyw! To jest problem bo ona byla moja najlepsza prZyjaciolka i jedyna, a teraz niecierpie jej