Wkurza mnie współlokatorka ..

Co prawda sprząta w mieszkaniu ,ale.. trzaska drzwiami ciagle chyba najbardziej ja się da, a ma pokój obok mojego.. czasem rano wcześnie tak trzaska. wogóle po tym mieszkaniu się porusza jak słon ma takie gwałtowane ruchy i sie tłucze strasznie nie raz. w łazience jest pełno jej przeróżnych szamponów ,żeli pod prysznic i nie tylko bo składuje tez tam kredki do oczu , maści na tradzik i sto innych rzeczy. głupio mi jej zwrócić uwagę bo ma manie na punkcie czystości i codziennie zamiata itd ja az tak czesto nie sprzątam tylko może z raz , dwa w tyg. A i jeszcze bardzo często zajmuje łazienkę na długo.. co zrobić?

Wysmaruj jej majtki watą szklaną

Jebnij w pysk- one to lubia... A tak na serio, to nie zazdroszcze widoku całej masy kłaków, które z pewnoscia zostawia w toalecie...

Zdejmij laczka z nogi i jej pierdolnij w pysk jak się zasiedzi w łazience.

Po prostu z nią o tym porozmawiaj. Przecież też tam mieszkasz!