Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Meta Morfoza

Metamorfoza - szukam chętnych pań , które chcą coś zmienić w swoim życiu

Polecane posty

Witam Moje Drogie!:) Oto topik dla wszystkich , którzy chcą coś zmienić , od dawna męczą się z jakimś kompleksem , beznadziejną pracą , kiepskim wyglądem , toksycznym związkiem. Chciałabym ,żebyśmy się tu wspierały i chwalily tym co udaje nam sie zmienić , małymi kroczkami aż do wielkiego efektu ,żeby wraz z nadejściem wiosny zacząć lepszy rozdział w życiu. Co do mnie to właśnie zakonczyłam kiepski związek , przeprowadziłam sie do nowego miasta , szukam pracy:) Ktoś chętny? 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sekretarka małozarabiajaca:(
JA CHĘTNA JESTEM! Przeprowadzam się od lutego do dużego miasta i chcę znaleźć lepszą pracę, bo w obecnej jestem wyzyskiwana za "psie pieniądze". Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość life despite God
ja mam nadwage, chciałabym schudnac, i troche kompleksow na tym punkcie, wisze w martwym punkcie bo rozstalismy sie z moim wieloletnim partnerem, wszystko jest świeże, a ja jeszcze się nie pozbierałam. Chce poszukać lepszej pracy, najchetniej wyjechalabym za granice dorobić, wrocic i zamieszkac w jakims duzym mieście, ale na poczatek chcialabym schudnąć bo juz mam dość patrzenia na siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cudownie ! :) Brawo za odwagę co do przeprowadzki :) Wg mnie to świetna decyzja , mi też wyszła ona na dobre ,niestety na razie z pracą kiepsko ,ale w styczniu zawsze tak jest podobno.. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez mam zamiar sporo schudnąć :) Niestety zasiedziałam się , właśnie przez poprzednia pracę (siedzenie przy biurku i jedzenie do oporu po powrocie do domu późnym wieczorem :O ). Myślę ,że wszystko da się zrobić tylko trzeba ruszyć tyłek , coraz cieplej się robi ,więc nie mamy wymówki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sekretarka małozarabiajaca:(
Do life despite God, przeczytaj "Potęge podświadomości" Murphy, zobaczysz, że pomoże!!:) a potem "Dlaczego mężczyźni kochają zołzy". Nadwaga? Daj spokoj, najwazniejsze zebys Ty sie czula dobrze w swoim ciele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sekretarka małozarabiajaca:(
Autorko, czy Ty tez chcesz zmienic prace?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vigorka23
Ja wlasnie wzielam sie za diete i cwiczenia, trzymam sie tego mocno ale nie jest latwo :) Szukam tez pracy, stara rzucilam bo mialam dosc wyzyskiwania przez szefa buca. Zwiazek mam jak na razie idealny i przygotowuje sie do slubu, wiec na to nie moge narzekac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie zmieniłam przed wyjazdem, bo poprzednia mnie wykańczała nerwowo :O Coraz bardziej wydłużali godziny pracy , a zarobki opłakane ,wiec zdecydowałam się wyjechać i zacząć od nowa. Nie można przecież tkwić w martwym punkcie :) Szukam pracy ,ale tak jak pisałam niestety nie jest to zbyt dobry okres , myślę że od lutego coś ruszy. Na szczescie mam trochę pieniędzy odłożonych , starczy na życie i jakieś małe zakupy na wiosnę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Hmm, kompleksy owszem mam :D jestem niska, ale cóż, nie rozciągnę się :p za to noszę szpilki :D Chcę zrzucić kilka kg :p w zasadzie jakoś źle się z tym nie czuję lubię jeść, mam faceta... ale o zdrowie mi tutaj chodzi :) Ponadto jestem w trudnym okresie sesji :p ale pocieszam się, że jeszcze pół roku i będzie koniec studiów :D Wówczas zamierzam rozpocząć nowy rozdział życia :) najpierw kilka dni nad morzem z facetem i znajomymi, a potem poszukiwanie pracy :) A i w ogóle nie przyjmuję do wiadomości faktu, że może się nie udać. Uda się i basta, bo tak ma być :) ! Co do książki proponowanej przez Przedmówczynię, to akurat wczoraj rano zamówiłam ją sobie na Allegro (mam na myśli "Potęgę podświadomości). Pozdrawiam dziewczyny! Wracam do nauki na examy :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sekretarka małozarabiajaca:(
Ja zapomnialam dodać, że rzuciłam palenie( ze względu na brak funduszy) i tzrymam się dzielnie już 1,5 miesiąca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vigorka gratuluje związku i planów ślubnych , to też wielka zmiana ;) Moja dieta niestety jakoś kuleje , nie mam motywacji bo ostatnio czuję się jakaś opuchnięta :O Chyba czas na mały detoks , może głodówka 3dniowa? Polecacie coś? Zanim zacznę porządną dietę musze sie pozbyć tego uczucia , bo to demotywuje strasznie do odchudzania .. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sekretarka małozarabiajaca:(
A autorko mogę wiedzieć do jakiego miasta ruszasz? Wiem, ze w niektórych sa duże rekrutacje pracownicze, zwłaszcza w KRD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli jednak się dużo dzieje ! :) Zmiany , zmiany.. oby na lepsze:) Sekretarka - brawo , rzucenie palenia to wielka sprawa , wiem cos o tym ;) Nie palę nałogowo ,raczej okazjonalnie ,ale jak wpadnę w wir kilkudniowy to później trudno mi wytrzymać bez ,wiec domyslam sie co znaczy rzucic palenie po dłuższym uzależnieniu :) Trzymam kciuki !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vigorka23
Meta Morfoza Dzieki, staram sie :) Tez brakowalo mi motywacji, ale jak tylko pomysle sobie o wiosnie ( a to juz lada chwila ) i szczuplych pannach, ktore beda paradowac po ulicach, to motywacja sama we mnie wstepuje. Poza tym chce czuc sie dobrze ze swoim cialem, nie ma lepszego uczucia niz to, ze jest sie seksowna babką :) A skad jestescie dziewczyny? Ja z Warszawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poznań :) Właśnie też najbardziej motywuje mnie wizualizacja mnie , szczupłej w pięknej , wiosennej sukience z rozwianymi włosami i ciepłej wiosennej pogodzie :)) A najgorsze co moze być to ja w spodniach i swetrze chowająca wałki tłuszczu w gorący dzien , podczas gdy szczupłe dziewczyny paradują w sukienkach ;)) A stawiacie na dietę , ćwiczenia czy połączenie?? Ja jednak bardziej na ćwiczenia , bo to dla mnie najszybsze efekty i jakaś oczyszczająca , lekka dietka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hm ... Nie pale już 4 lata i 11 miesięcy to dla mnie wielki sukces oraz dołączam do tego to iż udało mi się zajść w ciąże na którą długo czekałam i już na dniach zostanę mamą :) Po porodzie planuję powrót do sylwetki choć przy ciąży więcej schudłam niż przytyłam :) Warto zmieniać życie na lepsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Meta Morfoza Ja stawiam na jedno i drugie. Co do diet, to kiedyś przez 3 dni jadłam tylko owoce i warzywa i piłam zieloną herbatę. Muszę powiedzieć, że się czyściłam i poczułam lżej :) Jest głodówka oczyszczająca Master Cleanse, ale ponoć troszkę niebezpieczna :p Spotkałam się też z 14-dniową dietą oczyszczającą. Poczytaj o tym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Metamorfoza!:) 🌼 chętnie się przyłączę:) Ja "ucieczkę" do dużego miasta i zmianę pracy (nawet 2 razy :P ) mam już co prawda za sobą. Ale metamorfoza to długi proces, pozostało wiele do zmiany we mnie... Teraz znów zaczynam niejako od nowa, jak to się mówi "każdy kryzys jest szansą". Jestem po toksycznej znajomości, po której czuję się zmaltretowana, wiara w siebie gdzieś zniknęła, czuję, że nikt już na mnie nie czeka - banał wiem, zazwyczaj jedno z normalnych uczuć po rozstaniu. Nie pierwszym - stąd wiem, że to minie, że dam radę, że będę się uśmiechać:) Chcę przetrwać ten nieciekawy czas, ale nie tylko...Ja chcę ŻYĆ na nowo inaczej, nie chcę stagnacji, przeczekiwania, chce działać! Moje zmiany: - zapisałam się na kurs tańca... dla singli:) - Zapisałam się na j. francuski - wychodzę min. co drugi dzień wieczorem (spotkania ze znajomymi których zaniedbywałam, kino, wernisaże, teatr, drink) Jeszcze jakieś "zajęcia pozalekcyjne" ;) (nie już nie chodzę do szkoły, mam 24 lata) mi się marzą, ale nie wiem co jeszcze by mnie interesowało, może joga? A może Wy coś fajnego podpowiecie:) No i chciałabym schudnąć do lata:) Pozdrawiam. Będę do Was zaglądać i walczyć z Wami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mania brawo :) Gratuluje:) Aż się cieplej na sercu robi , że coś się jednak udaje :) Dla mnie przeprowadzka była czymś takim , długo do tego dojrzewałam i jest cudownie :) Gdyby jeszcze tylko udało mi się schudnąć , znaleźć pracę i poznać fajnych ludzi to już całkiem pełnia szczęścia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vigorka23
Meta Morfoza Ja w zeszlym roku schudlam 22 kg, cwiczylam ostro codziennie min godzine i dieta. Nie jakas drastyczna, ale out zrobily slodycze, napoje, fast foody itp. Przytylam w ciagu roku 6 kg i wlasnie tego chce sie pozbyc do swiat wielkanocnych :) Teraz waze 67 kg/175 cm. Znow zaczelam wiec cwiczyc, chodze biegac na biezni i jem mniejsze porcje posilkow. Mania2311 Gratuluję wielkich zmian ! A przede wszystkim wyczekiwanej ciazy, trzymam kciuki za Ciebie i malenstwo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my sweet lolleby - Witaj:) Jestem w dokładnie takiej sytuacji jak Ty. Tak samo moja samoocena spadła w czeluść rozpaczy po kiepskim związku (zostałam porzucona dla nadmiernie opalonej , chudej , sztucznej dziewczyny i podobno chodziło miedzy nami tylko o seks... ech..szkoda mówić ). Właśnie szukam dla siebie jakiś ciekawych zajęć , na kurs języka też bardzo się chcę zapisać ,ale jeszcze nie wybrałam jakiego :) , muszę zacząć wychodzić z domu , korzystać z życia , możliwości miasta w którym teraz mieszkam ,ale jakoś nie wiem jak się za to zabrać. Pewnie , gdy moja samoocena sie troche podbuduje nie będe miała juz takiego problemu z poznawaniem ludzi. Wszystko się łączy , każda zmiana pociąga za sobą następną , więc nie ma na co czekać :)!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22kg?! Cudownie ! :) Mnie zadowoli 15 kg , będę przeszczęśliwa ;) Poczytam o tym oczyszczaniu. Tak nawiasem mówiąc już trochę schudłam ;) Więc to nie są puste słowa ;) Poważnie zaczynamy się zmieniać .. serio ,serio ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do ochudzania to kiedyś też namiętnie się odchudzałam bywała różnie Z własnego doświadczenia Wam powiem że nie mato faktycznie jak jeść mniej a częściej zdrowiej i więcej ruchu ja na tym najwięcej spadałam z wagi a do sportu idzie się przyzwyczaić że staje się przyjemnością :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Metamorfoza szkoda że nie jesteśmy z jednego miasta bo bym Cię wyciągnęła tu i tam :) Ja znajomych mam, swoją "paczkę", ale przez ostatni rok w paczce nie pozostał ani jeden singiel (no teraz poza mną), więc jak mam pomysł na wyjście to zazwyczaj słyszę "wiesz Tomek wrócił zmęczony z pracy", "Marcin chce spędzić wieczór w domu więc zostaniemy" etc etc. Rzadko kiedy udaje mi się ich wyciągnąć:( Też mnie to oczyszczanie zaintrygowało. Dziewczyny jak na coś ciekawego natraficie - podajcie linki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vigorka23
Mimo ze jestem teraz ze swietnym facetem, dokladnie wiem o czym piszecie jesli chodzi o kiepska samoocene po zerwaniu. Po 4 latach poprzedniego zwiazku tez myslalam ze sie nie pozbieram, a bardziej wartosciowa czula sie chyba nawet moja wycieraczka ;) Najgorsze bylo to, ze on perfidnie wykorzytywal moje uczucia, ale czlowiek zakochany niestety wielu rzeczy nie widzi i naiwny jest jak dziecko... Na szczescie zycie zafundowalo mi silny szok i bolesne doswiadczenie, ktore dalo mi motywacje do dzialania. Wzielam sie w garsc i tez zaczelam od jezyka ( u mnie byl to francuski ), nie zaszywalam sie w domu, staralam sie wyjezdzac i zerwalam kontakt z burakiem. Teraz czuje sie naparwde szczesliwa, mimo ze wielu rzeczy mi w zyciu brakuje, to nie rozpaczam, tylko biore sie za zmiany. Uciekam teraz do dentysty, ale zajrze tu jeszcze :) Milego dnia papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak , to juz niestety ten wiek, gdy ludzie się łączą w nierozłączne pary :) Stety lub niestety..;) Szkoda tylko ,że coraz częściej kogoś znaleźć , niedługo zaczną się śluby , dzieci u znajomych , to będzie katorga dopiero ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vigorka dziękuję! Twoje wpisy dają nadzieję , a własnie po to założyłam topik:) A ja bym tak bardzo chciała pojechać do Hiszpanii:) To by było piękne zwieńczenie tego całego odchudzania , pracy.. kilka dni w pełnym słoncu :):) ❤️ Może sie uda , podobno to wcale nie takie drogie .. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja do Francji:) dlatego zapisałam się na kurs:) Mam nadzieję że do wakacji uda mi się osiągnąć cel, nauczę się języka na tyle, żeby móc się dogadać, schudnę i chciałabym nie pamiętać ostatnich wydarzeń. Liczę że wtedy będę się już z tego śmiać:) Może nawet wpadnę w oko jakiemus francuzowi :D Póki co uczę się żyć sama, sama organizuję sobie czas, nie czekam aż ktoś zadzwoni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość life despite God
Meta taka oszczyczająca dieta na poczatek daje niezłego kopa, ja tylko w ten sposob ruszam z miejsca, zaczynasz 3-4 dni same warzywa i owoce, a potem wskakuje na MŹ i samo leci, inaczej ciezko mi sie zmobilizowac :o cholera ile juz napisalyscie, idziecie jak burza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×