Chciałabym niskiego chłopaka...

O jezu i ja muszę na ten śmieszny bulwers odpisywać AKRONIMIE - Po tym wzburzeniu wnioskuję, żeś raczej nikczemnego wzrostu.:) Masz prawo sie rzucać jak wsza, może moje slowa były zbyt obraźliwe. Nieważne zresztą. Chciałam Ci pokazać tylko że pewne schorzenia, przypadłości dotykają wszystkich ludzi, bez względu na ich wzrost. Z nadwagą owszem, zdecydowana większość ma predyspozycje. Ale w tym odnośniku jawnie dyskryminujesz osoby grube czyli nie wykazujesz ani krzty klasy więcej ode mnie... Niskie niby rzadziej się garbią. Wysnuwasz takie wnioski oczywiscie na podstawie wlasnych obserwacji. :O Bezpłodność. Jak napisałam wyżej, chcałam przytoczyć cokolwiek. Mogłabym podać tysiondzpińdźset przykładów. Twierdzisz, że niskich nie dotykają schorzenia kardiologiczne. Bardzo ciekawa teoria. Stopy. Nie miałam na myśli takich stóp jakie ja mam (średni rozmiar obuwia 40). Zdarza sie, ze stopa czasem nie jest proporcjonalna...Moja koleżanka z liceum ma około 1.65 cm a rozmiar stopy 38 z tego co pamietam. Dla kontrastu Alicja z kafe o ile dobrze pamieta mierzy sobie 175 cm wzrostu a nosi buty w rozmiarze 37... Cycki i tyłki - bla, bla bla. brzmisz jak zakompleksiona panienka. Sama zaczęłam - wybacz, ze tak bardzo zabolały cie moje słowa Koszykarze - nie orientuję się w tej dyscyplinie. Koszykarze kojarzą mi się z wysokimi facetami. Shaquill DZIEWCZYNO Z DALEKA - Jak sie nie przejmujesz to moze zamiast zalewać forum gorzkim spamiarskim żalem porozmawiaj z koleżanką na ten jakże ciekawy temat :O Napisalam wcześniej - zaopatrz sie w buty na szpilce 10 centymetrów i bujaj się w nich przez tydzień. Zobaczysz jak wzrost zmienia percepcję...Od zawsze do rozpoczęcia liceum byłam najwyższa. Tak się zlożyło. Mialam przez to wielkie kompleksy i ksywę "Zyrafa" :) A nie jestem jakimś znowu wielkoludem...Już pisałam kiedys moje dwie najlepsze koleżanki z liceum mają maksymalnie 165. Ale to jest Absolutny max dla nich. Chlopak jednej z nich ma za to 197 czy tam 198 i kochają się jak nie wiem co...Moja ulubiona para (znowu dla kontastu) Ona 185, szczupła piękna dziewczyna, On ciut niższy ode mnie, przysadzisty ale niespotykanie dobry człowiek. Kilka lat po ślubie, mają syna. Są szczęśliwą rodziną. Nie twierdzę, że różnica wzrostu w tę czy w tamtą stronę jest zła. Dla mnie to po prostu nieakceptowalne... Przecież jestem kobietą i tez chcę sie czuć przy chłopcu mała.. Nie rozumiesz tego? Chcę tez czasem ubrać szpilki i dalej być niższa..Obcuję na co dzień z niskimi facetami. Jeden z moich najlepszych kolegów ma 170 :) Uwielbiam go i gdyby był chociaz te 15 cm wyzszy sama bym się mu oświadczyła :P Spotykałam się z facetem, ktory ma 181 i nie rozstaliśmy się przez jego wzrost :P ALEXA226- dziękuję, jako jedyna, nie wliczając Perwersji zrozumialaś o co mi chodzi... :) i ponownie AKRONIM - Brak Ci konsekwencji i argumentow. Cieszę sie, ze podleczyłeś kompleksy wożąc sie po mnie. Tak samo ja mogę nazwać cie kretynem bo odtrącasz z góry "duze kobiety". Może taka osoba byłaby dla Ciebie jak to sam określiłeś "zajeebistą" partnerką, ale nie będziesz jej pożądał bo tak już masz. Moze i wzrost dla niektórych to fetysz, ale waż słowa bo fetyszy byc może jest tylu ilu ludzi stąpa po świecie. Jedni lubią seks ze zwierzętami, drudzą dochodzą podczas wąchania obszczanych i przepoconych majtek a trzeci (w tym wypadku trzecie) lubią stawać wysoko na palcach do pocałunku. Taka jest moja opinia i mam do niej święte prawo.

a ja mam 12 lat i juz sie bzykałem

vera icona - pozwol, ze zabiore glos w swoim temacie:) Nie przyszlam sie wyplakac i wyzalic i nie mam zamiaru powtarzac tego, co juz wcześniej napisałam. Jak sie nauczysz czytac ze zrozumieniem to może pogadamy:) Nie odpowiada Ci mój spam to wracaj beczeć na swoich dennych topikach. Nikt Ci tu nie kaze zabierac glosu, wiec po cholere "musisz odpisywac"? Co to ma być, podwórko? "- głupi jesteś! - nie, ty jesteś głupi!" Ze co... mam odbić do innych? Jakiś kontratak? oooo matko jaka dziecinada Kto tu zale wylewa i to z jakim bulwersem??? :D, Ja tylko przedstawilam swoj punkt widzenia, ciekawila mnie opinia facetow, bo często się spotykam, a wręcz nagminnie z tym co tu wczesniej zawarłam, a takich panienek jak Ty to ja juz znam zdanie. Mozesz pogadac ze swoiki psiapsiolkami moze rowniez maja takie bujdy, zaloze sie o swoja glowe ze TAK. Nie rozplacz sie czasem, że masz takie kompleksy wielkosci i zaden Cie nie chce, bo za wysoko mierzysz. Stawiasz wzrost jako priorytet zwiazku, straszny infantylizm:D Rzniesz damulcie na szpileczkach z marzeniami o wspinaniu sie na palce do pocalunku ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha (usmiałam się po pachy) Ze tez takie przypadki jeszcze chodza po swiecie i maja racje glosu.:D :D Uwazasz, że dlugie konczyny daja kobiecie poczucie bezpieczenstwa w zwiazku? :D Ojjjj tak, Oczywiscie, że masz prawo mieć swoje uciułane marzenia popadajace w bujdę, ale nie narzucaj przynajmniej swoich chorych dewiacji innym jednostkom. Życzę miłego Tylko nie udław się własną frustracją, żebyś tu nie musiała nie daj boze elaboratów wypisywać pozdrawiam :)

Świetna analiza. Szkoda, że praktycznie w 100% błędna.

vera czy Ty czytasz własne post? jak nie, to daruj sobie odpowiadanie na moje ponieważ sama sobie zaprzeczasz BTW. Nie jestem wzburzony i nie jestem niski. Ubliżałaś i pisałaś bzdury z palca wyssane ("żeby był jakiś argument") - Twoja sprawa, ale nie oczekuj akceptacji.

Tak czytam i smiech mnie zalewe :-) Ja wg waszych wypowiedzi majac ok 170 to jestem kaleka ? A mam dyplom inzyniera, od 10 lat wlasna firme , zone i dzieci. Mam szerokie bary i miesnie i wcale nie jestem maly. Nigdy nie mialem problemow z kobietami, wrecz przeciwnie, moje wrodzone poczucie humoru pozwalalo mi zabajerowac kazda lale. A jak dziewczyna (taka 160) mi mowila, ze owszem fajny jestes, mozna z Toba konie krasc ale jakbys tak mial z 15cm wiecej ... to bym sie z toba umowila. W tym momecie czar pryskal i byla dla mnie tylko glupia kura. (ma teraz takiego 1,90 nieudacznika co ja gnebi psychicznie, zero towarzystwa bo on jest gburemm i chamem, zero zycia, wegetacja) Oczywiscie, jakby dziewczyna miala 190 to by to smiesznie wygladalo (znam takie pary) ale czy wzrot partnerow jest wyznacznikiem szczescia ? Dzisiaj wazne co masz w glowie a nie na jakiej wysokosci ona jest ! (a w lozku wszystko sie wyrownuje !)

A ja mam najgłupsze kryterium

ty z daleka jestem chłopak nie dziewczyna

hej więc jestem mam 140 wielkie pasje pracuje i szukam akceptacji:)

Ja chcialbym wysoka dziewczyne, najlepiej bi(lub lubiaca trojkaty od czasu do czasu) i grajaca troche w kosza :-)... Moze sam jestem niski(185 cm), ale lubie wyzsze ode mnie. Paradoksalnie te ktore znam maja juz mezow albo chlopakow :-( i to czesto wlasnie 20 czy wiecej cm nizszych ode mnie...

Cześć, ja właśnie jestem niski (160cm), ale gustuje w sporo większych kobietach. Taki fetysz:wysoka i puszysta to coś dla mnie. pozdrawiam

ja mam 163 cm :) i szczerze nie przeszkadza mi to :) akceptuje siebie w pełni a jesli komuś sie nie podoba trudno jego problem :) pozdro

chętnie cie poznam:)

kobiety polskie przestancie sobie marnowac zycie z tymi durnymi facetami jak was nauczyli durni komunistyczni rodzice zap********i 333 www.youtube.com/watch?v=n08-SNPvLKk

no ja jestem nie zawysoki a wręcz niski :)