Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

redrose76

zakwas na chleb

Polecane posty

Gość eksperymentując - odkrywasz
Ja robiłam zakwas w piekarniku, ogrzewanym żarówką 40 WATT, na 3 dzień zmieniałam żarówkę na 60 WATT. Musisz być uparty i wytrwały w swym działaniu, a na pewno się uda. Ja na początku chyba też wyrzuciłam jeden zakwas, ale teraz wiem, że źle zrobiłam, bo każdy zakwas się da uratować. Musisz pamiętać o niechlorowanej wodzie, musi być przegotowana i wystudzona (wtedy chlor się ulotni). Mieszaj 1 x dziennie i przy dokarmianiu drugi raz. To, że nie zawsze ci urośnie, tym sie nie przejmuj, trzeba mu większej temperatury, ale uwaga! 28-35 st. i nie można przkroczyć 40 st.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eksperymentując - odkrywasz
Jak bedziesz mieszał, to nie zrobi ci sie żaden kołnierz na wierzchu. Tak długo, kiedy zakwas nie jest on czerwony, zielony, niebieski lub czarny i nie pokrywa się „włosem czyli nie pleśnieje, możemy zakładać, że jest dobry. Równie normalne jest rozwarstwienie płynów w słoiku, jak również jaśniejsze, żółtawe bądź prawie białe plamy na lekko zaschniętej powierzchni zakwasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jak widziałem+ zdjecia rto tak ładnie rosnie az miło patrzeć, a jak juz będe miał robić chleb to ile ma tego dać do ciasta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eksperymentując - odkrywasz
Musisz wybrać jakiś przepis z netu. Tam niektóre dziewczyny są obryte w temacie. Muszę cie tylko uprzedzić, że przyrządzanie chleba na zakwasie to czasochłonne zajęcie, dlatego ja je przerwałam, choć piekłam po 3 bochenki i miałam na dość długo, nawet zamrażałam chleb, aby nie spleśniał. Ja mam sporo przepisów, ale tak wyszło w końcu, że opracowałam sobie liczbowo i procentowo proporcje składników do wypieku i piekłam ze składników, jakie były dostępne w sklepie, wtedy nie musiałam się tak sztywno trzymać podawanych w necie przepisów. Piekłam chleb ze składników, jakie miałam. Jak będziesz piec, to z tego co masz możesz wziąć 50 g i robić ciasto zakwaszone, albo wykorzystać wszystko - cały zakwas(oprócz 100g, które musisz schować do lodówki na następny raz, koniecznie zapamiętaj!!!) trzymając się przepisu z użyciem zakwasu. Nie wiem, czy potrafisz odróznić różnice między zakwasem a ciastem zakwaszonym. Ale żeby na początek ci nie mącić, to weź około 50 - 100 g zakwasu i rób ciasto zakwaszone wg przepisu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eksperymentując - odkrywasz
Aha zapomniałam ci powiedzieć, że na początku sie dodaje drożdży około 10 gram, dopóki twój zakwas nie nabierze sił, aby unieść ciasto. Po kilku pieczeniach nie musisz już dawać spulchniaczy, sam bedziesz widział, czy to jest konieczne czy nie. Jak zakwas jest starszy i nabierze mocy, to zaczyna rosnąć w temp. pokojowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
troche to skomplikowane ale musze zrobic taki chlebek jak cche czyli taki zagniatany a nie z lejącego sei ciasta. ile to jest 50 gr tak na łyzki stołowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eksperymentując - odkrywasz
ok. 3 lub 4 łyżek stołowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic z tego nie rozumiem, trzyma mjuz 5 dzien ten zakwas w słoiku jest już 3/4 nic nie uirosło i czuć jakby zaczeło sie wino robic. a tu znalazłem w necie coś takiego i nie bardzo to rozumiem, słaby jestem w te kuchenne klocki ale zawziąłem się W wikipedii pod nazwą zakwas chlebowy kryje się ten wyhodowany przez nas zakwas i ciasto zakwaszone . Musimy się z tym zgodzić i już, bo różnica prawie żadna. Ale to prawie robi różnicę nie w składnikach ale w wyglądzie i sposobie przygotowania. Jedno i drugie to mąka i woda. Zakwas wymaga dłuższego czasu aby był gotowy do wypieku i to właśnie nim zakwaszamy mąkę, która staje się ciastem zakwaszonym. 1. Zakwas żytni z mąki typ 2000 robiony przez 5 dni / później tylko dokarmiany ,im starszy tym bardziej stabilny / o konsystencji ciasta naleśnikowego to dla mnie starter do robienia różnego rodzaju ciasta zakwaszonego: pszennego, żytniego, orkiszowego, jęczmiennego. To tak jakby mieć w lodówce wielką kostkę drożdży i odrywać z niej po kawałeczku do robienia ciasta zakwaszonego / zaczynu / na chleb drożdżowy. Bo przecież zaczyn robi się również na drożdżach tych ze sklepu a my mamy drożdże własne wyhodowane tylko z mąki i wody. 1. Chcąc upiec chleb na cieście zakwaszonym z mąki żytniej chlebowej, to ze zrobionego zakwasu żytniego bierzemy 2-3 łyżki / i powiedzmy, że resztę zakwasu wyrzucamy/ zakwaszamy nim metodą trzystopniową mąkę żytnią chlebową. Powstałe ciasto to właśnie ciasto zakwaszone, zostawiamy z tego część np. 150 g z reszty pieczemy chleb. Te 150 g które pozostawiliśmy używamy do następnego zakwaszenia ciasta ale ja już nie używam metody trzystopniowej tylko raz dosypuję mąkę na tę ilość jakieś 200-300 g mąki i wody tyle aby ciasto miało konsystencję tej 150g części i czekam 3-4 godziny, znów pozostawiam 150g a pozostałą część używam do pieczenia chleba. Jeśli chcę mieć więcej ciasta zakwaszonego więc muszę użyć większej ilości mąki, wtedy dla pewności, żeby nie robić go metodą trzystopniową dokładam 1-2 łyżki zakwasu... no tak ale zakwas wyrzuciliśmy ! No nie, nie wyrzucajmy go ! to jest następny powód, że zakwas / ten starter / musimy mieć. Podsumowując punkt 1 i 2 ciasto zakwaszone / zaczyn / może nam służyć w nieskończoność tak jak i zakwas również w nieskończoność. Powinniśmy mieć i jedno i drugie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eksperymentując - odkrywasz
Nie możliwe, albo temperatura zbyt słaba, albo zbyt wysoka musi być od 28st. 1 i 2 faza a 3 - ok. 35 st. Nie ma silnych musi wyjść!! Albo może stać w cieple, jak niektórzy piszą. Piszesz. że winem zalatuje? Z tego co ja się nauczyłam, to że kwaśny zakwas, to głodny zakwas i trzeba go dokarmić, a od razu nie bedzie kwaśny! Dobrze pisze w Wikipedii. Zakwas to jest ten, który robisz teraz, czyli starter. Potem z tego bierzesz ok. 3-4 łyżki (resztę starteru chowasz do lodówki, bo może się przydać) dodajesz mąki, tyle aby uzyskać podaną w przepisie ilość ciasta zakwaszonego (!). Jak ciasto zawaszone będzie gotowe, to uwaga ! bierzesz z niego około 100 -150 g, do następnego pieczenia, to jest zaczyn. Chodzi o to, że zakwas-starter jest w lodówce cały czas (dokarmiamy 1 na tydzień) i właściwie korzystamy z niego rzadko, tylko w razie, gdy nam bedzie potrzebny na dolewkę do zaczynu, czy w razie zniszczenia zaczynu. Do pieczenia używamy rotacyjnie ciasta zakwaszonego, czyli zaczynu, to te 150 g, które ma być odłożone z każdego zakwaszonego ciasta do pieczenia chleba!! Ten zaczyn właśnie w ten sposób dojrzewa, poprzez dodawanie mąki i wzrastanie - fermentacja. Za każdym razem, gdy pieczemy chleb, oddzielamy nowe(!) 150g zaczynu i do lodówki!! Także w lodówce mamy starter i zaczyn. Starter sobie czeka dokarmianyi nie ruszamy go, to zaczyn (!) służy właśnie do robienia ciasta zakwaszonego, z którego potem znów mamy te 150 g. I tak w kółko, im dłużej służy na zaczyn, tym jest dojrzalszy i mocniejszy. Należy uważać, żeby zaczyn, był tylko z mąki i wody, a więc należy odzielić od ciasta zakwaszonego przed zmieszaniem tego ciasta ze składnikami chleba, bo wtedy, to już by nie był zaczyn!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jest przepisz na ciasto zakwaszone http://zpierwszegotloczenia.pl/przepisy/ciasto-zakwaszone-r-bertinet/ az 900 gr ale to z tego ciasta 150 gr biore i do lodówki na następne ciasto? tak to rozumiem, ale jedno wielkie ale, nie ma w przepisie pod linkiem że dodaje zakwas tylko są tam drożdze, nic nie kumam. mam normalne IQ ale to dla mnie ajk fizyka kwantowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albo może bedzie łatwiej kobiete znaleźć żeby robiła mi ten chleb :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eksperymentując - odkrywasz
Hahahaha! Dobre!! Może jesteś blisko z tą fizyką. Ten przepis cie nie interesuje, to nie jest to co ma być, nie mieszaj sobie w głowie. Ty masz szukać przepisu na chleb na zakwasie i dopiero tam w tym znalezionym przepisie masz podane ile ci potrzeba ciasta zakwaszonego i go robisz na bazie starteru, teraz, a przy następnym pieczeniu już tylko na bazie zaczynu. Drożdże, to wspomagacze zaczynu i czasem zwłaszcza, jak jest niedojrzały zaczyn, trzeba ich dodać, ale odrobinę (pisałam wyżej ok. 10 g) i ważne jest, aby nie dodawać ich do zaczynu, ani do ciasta zakwaszonego, tylko do składników chleba, gdy już oddzielimy 150 g zaczynu do nastepnegop pieczenia. Postaram się ci znaleźć przepis swój, ale nie wiem, jak nie dziś to jutro ci wrzucę przepis i parę linków. ok? Kobieta to jest to!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eksperymentując - odkrywasz
link się nie otwiera, ale masz http://dancia.bloog.pl/?ticaid=6bb4f powinieneś dać radę. tam masz przepis na CHLEB NA ZAKWASIE DLA POCZATKUJACYCH http://chleb-i-inne-przepisy.blogspot.com/search/label/PIECZYWO%20NA%20ZAKWASIEMasz tam podane ile ciasta zakwaszonego ci potrzeba i trzeba je zrobić. Chleb pszenny - przepis podstawowy http://piekarnia.wordpress.com/2008/08/03/chleb-pszenny-przepis-podstawowy/ jutro poszukam więcej. Pa. Grzej ten zakwas, niech rośnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Redrose.....że też mi się dopiero o tym przypomniało! można podrasować zakwas odrobiną cukru żeby przyspieszyć fermentację:) mam dla Ciebie przepis na zakwas 60 godzinny przepis sprawdzony , chleb z niego rośnie piękny, aż serce się raduje! poczytaj dokładnie http://www.chleb.info.pl/zakwas-porady-praktyczne/jak-zrobic-zakwas/prosty-zakwas-60-godzinny i pamiętaj-konsystencja gęstej śmietany :D a tu przepis na chleb z wykorzystaniem tego zakwasu http://www.chleb.info.pl/moje-chleby-receptury/pieczywo-na-zakwasie/pieczywo-mieszane/chleb-belgijski robiąc ten chleb po raz pierwszy dodałam o wiele mniej drożdży niż w przepisie, robiąc kolejny raz nie dodałam ich w ogóle-chleb super urósł, tak więc śmiało próbuj jeśli jeszcze nie straciłeś zapału to jeden z pierwszych przepisów i zakwasów jakie zrobiłam strona też godna polecenia a i jeszcze jedno-jak już Ci się uda, to potem możesz modyfikować przepis zmieniać proporcje mąki, dodac ziarna itp zaraz odgrzebię zdjęcie tego chleba to będziesz miał wizualizację:) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/a3904d1c15c2bac3.html a tu w przekroju (ta tym samym zakwasie-ale bez dodatku drożdży) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a5b34c88ec200686.html a jak już nauczysz się piec chleb to do takiego chleba koniecznie zrób prosciutto:) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/9c45cd1fd23b8cdc.html powodzenia i wytrwałości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
popatrzyłem na zdjęcia zakwasu i przeczytaniu troche wiadomości to pod względem zapachu jest ok ale pod względem wizualnym nie bardzo i nie wiem dlaczego on tak nie rośnie, max to 1 cm po dokarmieniu i opadnie zrobis ie taki wysuszony kożuch. Co ma zrobić żeby mi tak ladnie kipiał? Powiedzcie mi czy z takiego jak ja mam można już robić to ciasto zakwaszone? bo juz ni normalnie chce jeść ten chlebek. Zamiast chleba to zrobiłem pierwszy raz w życiu kapuśniak i nawet dobry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Redrose...ja Ci dobrze radzę-podsyp łyżkę cukru w trakcie dokarmiania, ale Ty mnie uparciuchu słuchać nie chcesz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra, dosypie za godzinke a jutro juz robie to ciasto, niech sie dzieje wola boska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eksperymentując - odkrywasz
Według mnie zakwas powinien być czysty z mąki i wody, tylko! Jeżeli dosypiesz cukru, to już będziesz musiał tak robić i to nie bedzie prawdziwy zakwas! A co do kożucha, to chyba się domyślam, że naczynie nie jest przykryte stąd wyschnięta wierzchnia warstwa. Przykryj naczynie folią kuchenną, albo przykryj jakimś talerzykiem, tak, żeby dochodziło troszeczkę powietrza i zapewniam cię, że nic nie bedzie zasychać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eksperymentując - odkrywasz
Uważam, że z tego zakwasu możesz robić chleb, jednak słabo rośnie i dlatego musisz dodać 10g drożdży, nie do zakwasu i nie do ciasta zakwaszonego, ale wtedy, gdy będziesz dodawał składniki na chleb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze zrobie tak, odleje połowe tego zakwasu do innego słoika i tam dosypie cukru małą łyżeczkę. Jak sie uda chleb to się z wami kobitki podzielę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rano bez zmian po dodaniu cukru, robie dzis po pracy to ciasto zakwaszone, ale cos mi sie wydaje ze nie urośnie tak jak i zakwas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale dokarmiłeś?czy dodałeś tylko cukier :)? (ten cukier trzeba dać podczas dokarmiania) Redrose....to ja już nie wiem gdzie jest pies pogrzebany :( dwoimy się tu z koleżanką i troimy żeby Ci pomóc, a tu znowu fiasko? na moje oko skoro zakwas nie rusza, to i chleb na tym zakwasie nie urośnie , musisz dodać drożdży w każdym razie napisz nam co i jak :) a nie chcesz nastawić tego zakwasu 60godzinnego? w ostateczności zostaje Ci zrobienie chleba na samych drożdżach, ale to pewnie taki substytut, którym się nie zadowolisz ;) pozdrawiam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, dokarmiałem ale ja wróciłę z pracy to oby dwa zakwasy sie rozwarstwiły a wczesniej kilka dni nie było rozwarstwienia tylko lekko inny nodcien. Ja juz tez nie wiem co jest grane. mam mąkę zytnia typ 720 i juz koniec jej jest zostało na jedno dokarminie, wiec zrobie to ostATNI RAZ JAK NIC NIE WYJDZIE TO KUPIE JUTRO TUTEJSZA ŻYTNIĄ BO JUZ ROZSZYFrowałem która to i xzaczne wszystko od nowa. Nie wie tylko w jakeij dokładnie temperaturze powinno to wszystko sie dziać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eksperymentując - odkrywasz
Red mąka powinna być pełnoziarnista !!!!!! obojetnie żytnia czy pszenna, ale pełnoziarnista, każdy robi z takiej, wtedy są lepsze szanse powodzenia. Z tej co robisz, to już nie tak łatwo, choć podobno niektórzy robią. Ja nigdy nie robiłam z mąki poniżej razowej i bałabym sie ryzykować. Pamiętaj też, że dokarmiasz mąką typ 500 albo 400, 450 też może być, a powyżej się nie nadają do dokarmiania zakwasu (czasem tylko sie daje, jak zakwas osłabnie, ale nie na pierwszy raz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to dupa będzie z tego zakwasu, tutaj nie ma na opakowanie typu maki, zostaje zrobic chceb na drożdżach z pszennej mąki ale czy sie cos takiego u mnie uda to nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eksperymentując - odkrywasz
Musze sprostować, abyś nie pomylił się co dokarmiania. Ten zakwas, który robisz teraz dokarmiasz mąką pełnoziarnistą, albo razową, zależy jaką masz!! Natomiast mąką typ 500, 450, 400 dokarmiasz starter ten w lodówce!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok, tak czy inaczej nie dam rady zrobić więcej tego zakwasu bo koniec mąki a tutejsza nie ejst tak oznaczona jak w Polsce. Z pszennej maki na drożdzach normalnie mi wyjdzie chleb bez niespodzianek|?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eksperymentując - odkrywasz
Tak, uważam, że powinien wyjść, tylko poszukaj przepisu z internetu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×