Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gsm112

JAK ODEJŚĆ OD POTWORA?!! POMOCY

Polecane posty

Gość gsm112

Za każdym razem jak z nim zrywam wywozi mnie gdzieś poza miasto, przeklina, szarpie a nawet uderza. Jesli mowie mu ze go nie kocham i nie chce byc z takim wulgarnym człowiekiem grozi mi ze mnie zakopie albo utopi w stawie.Mowi, że zniszczy mi życie i dopiero teraz poznam jego prawdziwą złą stronę. Po czym nagle zamienia się w aniołka, klęka na kolanach i wyznaje miłość. Za każdym razem mu ulegam bo prarogodzinne wrzaski i awantury mnie wykańczają. Nawet jeśli przez kilka dni jest między nami wszystko ok to i tak zdarza mu się mnie wyzwać i zwalić na to że jest nerwowy. Boje sie ze jak przestane nagle sie z nim spotykac i odbierac telefon to moze mi zrobic krzywde.. :( jak odejsc od takiego potwora?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wertymslda
hej, nie wiem czy Ci tu pomoga bo ja pisalam kilka razy proszac o rade wpodobnej sprawie....ja jednak moge z Toba pogadac bo nie wiem czy cos doradze....mam podobna sytuacje, ale moj jest alkoholikiem, agresywnym. Nie chce sie wyniesc z naszego mieszkania, tzn mojego, wynajetego przeze mnie i oplaconego przeze mnie....ja zaczelam obmyslac plan ucieczki, nie wiem tylko czy wypali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WRRRRRRRRR GRRRRRRRRRRR
A nie masz nikogo bliskiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyno... na pewno masz rodzinę, przyjaciól albo chociaż znajomych. Jak Ty się jeszvze zastanawiasz to nie wiem czy Cię podziwiać za wytrzymalość, że jeszcze nie pożegnalaś się z tym światem czy wspólczuć glupoty że wciąż w tym tkwisz albo naiwności że to się zmieni :( Zorganizuj sobie potajemnie jakieś miejsce zamieszkania nawet do koleżanki idź wcześniej jej opowiedz o tym wydaje mi się, że nikt Ci nie odmówi w takim wypadku pomocy !!!! Nie wstydź się o tym mówić komuś rodzinie czy znajomym, bo to nie Twoja wina i żaden wstyd dla Ciebie a dzięki temu będziesz miala wsparcie w osobach trzecich które nie dość, że pomogą Ci odejść to nie pozwolą na to abyś do niego wrócila. Przemyśl to..... możesz spakować manatki jak go nie będzie w domu, zorganizować jakiś transport czy coś od znajomych na jakieś wartościowe meble o które się boisz że sprzeda albo coś, wyniesiesz się kiedy jego nie będzie jak pójdzie z kolegami, czy będzie w pracy bez żadnej informacji, nic zero. Zmień numer telefonu, nie mów mu gdzie jesteś i uwierz mi po jakimś czasie się skończą groźby. Jak o tym powiesz znajomym to mili koledzy Twoi albo Twoich koleżanek w razie czego będą gotowi Ci pomóc i Cię obronić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×