Brak tematów do rozmowy z moim chłopakiem

Witam, Jestem z moim chłopakiem od 2 lat. Od dłuższego czasu zauważam, że brakuje nam tematów do rozmowy...czasem gdy do niego dzwonię, potrafi siedzieć przez kilka minut cicho i nic nie powiedzieć, a gdy się go pytam czemu tak jest, uważa,że wszystko jest w porządku i z wyrzutami mówi " PRZECIEŻ CIĘ SŁUCHAM !" . Nie wiem co to mogłoby oznaczać...kończą mi się nerwy !

Facet lubi duzo seksu i malo gadania.

zróbcie sobie kilka dni przerwy. nie kontaktujcie sie przez ten czas. a jak sie spotkacie to na pewno znajdziecie jakieś tematy do obgadania :)

mialam taki zwiazek... koles nie mial nic do powiedzenia, jego zycie bylo proste, nudne... nigdy nic od siebie nie powiedzial, ze cos chce, ze cos widzial, ze cos mysli ja mowilam duzo, gdy go pytalam....on nic..... w koncu zaczelo mnie to draznic...taka jendostronna aktywnosc...bylam coraz bardziej srustrowana co gorsze facet zachowywal sie w podobny sposob tez w wiekszm towarzystwie... roztsalismy sie po 3 latach... moze powinien byc z kims prostym, tak jak on, jakas babka, co to pojdzie zrobi obiad, obejrzy serial i spac

poogladajcie razem filmy :)

Muszę dodać, że on nie jest nudny. To bardzo towarzyska i otwarta osoba, ma milion pomysłów na sekundę. Ale gdy ze mną rozmawia, to coś z nim nie tak :/ chyba od połowy roku tak się dzieje...rozmawiałam z nim na ten temat ale on uważa że jest wszystko w porządku.

i zawieź przy najbliśzej okazji, temat się wtedy znajdzie. jak nie be4dzie chciał wziąźć, to mu go załóż na szyję i powiedz, że ty tylko chcesz o niego zadbać, jak się wtedy nie odezwie, to jest dupa, którą nie warto sobie zawracać głowy, należy wrzucić do utylizacji, zostawić bez żalu. :D

film lekarstwem na brak dobrego kontaktu słownego to rozwiązanie na krótką metę a skoro nie mają sobie wiele do powiedzenia już teraz, to co będzie z biegiem czasu?

Facet lubi duzo seksu i malo gadania kobiety też mają prawo do swoich upodobań, nie? :)

że jesteś jak flaki z olejem. to nie jego wina, tylko twoja, że jesteś głupsza od niego i nawet rozmawiać nie potrafisz, mimo jego "otwartości" ;) a swoja drogą, gdzie takie głupie sieją ? :D

NUDNA JESTES !

moim zdaniem to jest dośc naturalne jezlei widujecie sie codziennie to wiadomo ze opowiadacie sobie ciekawego sie wydarzyło tego dnia..poobgadujecie sobie pewne sprawy itd wiadomo ze juz usłyszałas pewnie wieksza czesc jego ciekawych zyciowych przygód a codziennie przeciez nie bedzie debatowac o polityce i sensie istnienia

yyyy.... jednak fajnie jest byc z osoba, z ktora zawsze jest o czym pogadac, nawet o jakichs bzdurach,,, a kiedy milczycie to tez jest z wam dobrze, a nie ....tak jka w twoim przypadku, oczuwacie niepokoj cos jest nietak

nie wróży to dobrze

jak pamietam ja w rocznym ziwazku codzienn gadalismy ale to juz nie były te pełne pasji rozmowy chociaz zawsze starałam sie wrzucic jakis temat bo dziwnie sie czułam nic nie mówiąc ale czasem to tez było miłe;)

chciałam napisac ze nie bły to juz moze te same pełne pasji rozmowy co jak sie poznaliśmy ale starałm sie zeby nie było ciszy chociaz polezec w ciszy tez jest super;)

"nie wróży to dobrze" nope

oj ja mam dokladnie to samo. kiedys moglismy przepisac i przegadac cale noce a teraz zaledwie 5 smsow na dzien i to takie typu ''aha'' ''no'' bez sensu ja jestem z moim 3 lata. dzis mamy rocznice.

i jak sie spotykamy to tez nie mamy o czym rozmawiac... zwlaszcza ja nie mam nic nigdy do powiedzenia. on czasem powie co u niego co u kolegow ale to takie pierdoly. kiedys bylo inaczej.

Ja z moim jestem 3 miesiace i już nie ma o czym rozmawiać ;(

no tak....bo to jest chyba problem takich zwiazkow... trwaja za dlugo zeby moc sie poznawac, podniecac jakimis historiami z przeszlosci, opowiadac o sobie... ale tez sa zbyt malo "powazne", zeby miec tyle tematow...bo jakby jednak zylo sie razem, mialo wspolne sparwy, biezace problemy, kwestie do rozwiazania - to bylyby tematy.....

ooo 3 miesiace to zle chyba... my po 3 miesiacach dnia bez siebie nie wytrzymywalismy. pisal po paru godzinach ze juz teskni... a teraz juz nie pamietam kiedy ost napisal ze teskni. chyba z 2 lata temu. bywa tak ze nie widzimy sie miesiac nawet... masakra

pytasz autorke?

pewnie stracila...

Ja z moim facetem jestem od 4 miesięcy.. widujemy sie tylko co drugi weekend, bo on pracuje za granica i wraca po 2 tyg. Na poczatku bylo wszystko fajnie, dzwonil, pisal, ze teskni. A teraz przestal dzwonic. Juz ostatnim razem zbyt wiele nie mial do powiedzenia. Sama musialam z niego wyciagac bzdety typu co bylo w pracy. Nic od siebie nie dawal. Cisza w telefonie. Niby piszemy na Fb, ale te rozmowy totalnie nie maja sensu. Czasami nawet nie wiem o czym z nim rozmawiac i to mnie przeraża i zasmuca :(

A co wam przeszkadza 'proste' życie? To jakie ma być waszym zdaniem. Ja też jakbym miał dziewczynę to pytałbym się chyba tylko 'jak się czujesz kochanie' i odpowiadał na zadane pytania.