Pierwsza wizyta u rodziców chłopaka

Witam wszytskich. w sobotę jadę po raz pierwszy poznać rodziców mojego chłopaka, spotykamy sie dośc długo więc wypada ;) Moje pytanie brzmi, czy wypada coś podarować mamie, tacie, a moze wspolnie? No i jak bez zakłopotania im coś podarować. Mam 17 lat,moj chłopak jest 5 lat starszy ale to nie zmienia faktu ze żadnego dobranego wina nie kupię . Proszę o pomoc, bo nie dosc że mam stresa, to jeszcze nie wiem co robić ;) Pozdrawiam!

podaruj im po centymetrze swojego jelita

nic im nie dawaj, moim zdaniem bez sensu jest cos im dawac w sumie bez okazji...wyjdiesz na jakas lizuske. w kazdym razie nie znam dziewcyzn, ktore by cos dawaly rodzicom chlopaka podczas pierwszej wizyty u nich... wystarczy ze bedziesz mila, a gdy rodzice poczestuja Cie obiadem czy czym to wszystko sprobujesz zbey pozniej mama nie czula sie urazona :)

Jeśli będziesz koniecznie chciała to kup taką miniaturkę kwiatka w doniczce. Wiosennego jak są teraz w kwiaciarniach, gdzie masz razem żonkile i tulipany np. Powiedz, że pomyślałaś że się Państwu spodoba i wprowadzi trochę wiosny:d Tanie a urocze:D

Pani domu (mamie) przyniósłbym kwiatek (coś drobnego, a nie wielki bukiet!). Może ładnie opakowany fiołek w doniczce?

Albo w ogóle idź na luzaka u kup im kilo kiełbasy i powiedz, że to na zagrychę;D

Mogłabyś kupić jakąś czekoladkę dla obojga rodziców, myślę, że to fajna sprawa, sama tak kiedyś zrobiłam. Oczywiście bądź miła, zagaduj, kosztuj i zachwycaj się jedzeniem, którym mama chłopaka zapewne Cię poczęstuje. Co więcej - mogłabyś dodać, że teściowa ma podobny gust do Twojej mamy, bo ona też robi podobne dania, ble ble ble ;)

W ogóle to z kwiatkami uważaj... kolory i rodzaj kwiatka mają określoną symbolikę i ja się spotkałem z tym, że niekiedy ludzie bardzo poważnie do tego podchodzą;) Fiołki są raczej neutralne, ale już fiolet nie bardzo;) Sugerowałem wiosenne nowalijki bo są niekrępujące i tanie, a wszystkim się podobają. Poza tym w złym guście jest ofiarowywanie komuś obcemu kwiatów doniczkowych ( te wiosenne są w doniczce ale przekiwtają po tygodniu więc to nie to samo)

Moim zdaniem to włażenie w dupę, ale co kto woli.

ludzie przestancie....:o nie rob z siebie lizuski. ... bez okazji nic nie kupuj bo wyjdziesz na idiotke....

Może kup przyszłemu teściowi Jacka Danielsa, a teściowej bieliznę w Tryumpha:D

Tylko najpierw zadzwoń i się jej zapytaj koniecznie jaki duże ma cycki.

Ja bym kupiła kwiaty dla pani domu , ale nie mam chłopaka.

Najlepiej sprawdz w savoir vivre jak wypada się zachować.