BOŻE, TO NAWET NIE DOCIERA DO MNIE!

ups, zawsze mialam problem z zapamietaniem imion...Ale wtopa:D

Co faktu nie zmienia, że wzywam :D Liscie sie nie wplatały w plereze? :P

nie dlatego, bo długo to juz planowaliśmy zostawilam go, bo mącił w głowie do samego konca ostataniego dnia i sam o tym gadał. ja juz byłam pewna, ze bedzie ok przy mnie dzis dzwonil, umowil sie z chlopem a za godz się wycofał

"nie byloby tematu gdyby wszystkim nie powiedzial mi, rodziom swoim, moim, znajomym" a jakie to ma znaczenie?chodzi o Ciebie czy innych...a co mają do tego znajomi?? bo im powiedział.. no i co z tego

to najmniejszy problem.. że powiedział znajomym itd.. choc trochę mi głupio, ale chodzi mi o mnie, o NAS

skoro sie wycopfal to widocznie sie waha i raczej nie ma to nic wspolnego z tym czy przedluza mu umowe czy nie. Vamos liscie sie nie wplataly:) chyba zostalismy poproszeni o zaniechanie naszej pogawedki tu

tiaa... kiedy Cie wypatrywać bo o maila nie smię prosić :D

Poza tym co to za facet, ktory dzwoni do wlasciciela mieszkania by sie umowic na podpisanie umowy, po czym za godzine zmienia zdanie:o

o to chodzi o ta umowę miedzy nami było ok itd ale mowi, ze sie boi podpisac umowy bo po miesiacu będzie ją musiał rozwiązac i będzie się po sądach włóczył ale wiedział o tym od grudnia, ze ma okres próbny

V generalnie wieczorami ale to roznie bywa:D

aqualia ty masz chyba nieco inny okres ale nie wnikam

1982 zatem mail

po jakich sądach? przecież to zwykły wynajem ?:O

V no wiesz takie osobiste informacje na forum??:D

nikomu nie powiem :D

to nie ma nic wspólnego !:O postawcie sie na moim miejscu obiecuje, ze będzie styczen potem luty pod koneic stycznia mowi, ze jednak nie dzwoni sie umowic na podpisanie umowy a za godz się wycofuje tydzien temu jeszcze się cieszył jak dziecko nagle zmądrzał?? czuję się podle

obiecujesz??:D

Daje słowo :) Który miesiąc jestes?

Na dobranoc powiem tylko tyle: lepiej zainteresuj się nim, porozmawiaj i przestań histeryzować. Czujesz się zawiedziona, ok. Ale czy istotne jest, co ludzie powiedzą? Zastanów się, co jest ważniejsze, opina innych, czy szczęście tego faceta. Bo na mój nos, on po prostu boi się podjąć takie wyzwanie, dopóki nie będzie miał solidnych podstaw w postaci umowy o pracę. A skąd to wiem? Z doświadczenia, bo mój facet jest taki sam. Tylko, że ja na niego nie naciskam, bo wiem, że jak nie będzie pracy, to po prostu zginiemy. Facet ma trochę oleju w głowie, podjął decyzję pod wpływem emocji, które w nim wzbudziłaś. Moim zdaniem ma rację. Poczekaj już aż dostanie tą umowę na stałe, korona Ci z głowy nie spadnie. A w tym czasie po prostu odłóżcie trochę kasy na jakiś wspólny start, może coś do mieszkania. W życiu są naprawdę większe powodu do histerii niż miesiąc dłużej mieszkania z rodzicami.

Autorko ok rozumiem, ze mozesz sie czuc podle. Nie rozumiem faceta. Nie wiem poczekaj ten miesiac, podpisze umowe i jak znow Cie wyroluje no to chyba dostaniesz jasny przekaz.

no za rozwiązanie umowy, którą podpisuje na jakichś tam warunkach i przy wczesniejszym rozwiązaniu płaci.. itd itp i że jak okaże sie, ze nie przedłużą mu umowy to ja znowu będe musiała do domu wrócic i ze wie jak mi tam źle i nie chce tego

http://qck.pl/9qM

V czerwiec eviaczek@gmail.com

ale jak doszlo to tego ze zaczeliscie sie awanturowac, nie mogliscie jakos normalnie porozmawiac????

To dziecko jesteś :P

wiedzial od grudnia, ze jest na okresie probnym i dopiero w sytczniu albo lutym dowie sie, ze zostaje...reasumujac: -trulas mu dupe, zebys cie wynajeli mieszkanie...skoro na kafe tak to przezywasz, to w realu muisz byc jakas niezla hybryda i facet ci obiecal, zebys go wreszcie zostawila w spokoju. -odpowiedz sobie na pytanie, co zrobisz, jak mu nie przedluza umowy?...tempaku. -poklocilas sie z cala rodzina, a teraz musisz skulic ogon i dalej tam mieszkac i dobrze ci tak... i na koncu maly bonu...prosze zostaw go, zanim mu zmarnujesz zycie...amen

to teraz wynajmij sama jakiś pokój za małą kasę. Bo na moje to ty chcesz się wyprowadzić z domu i nic innego cię nie interesuje :O

:D

Nie mów, że Ewa :O

nie kolejny miesiąc mnie nie nabierze to koniec wiem, ze będe bez niego usychac ale bawic uczuciami też się nie dam