Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kropla beskidu II

Czy kobieta nie pracująca to leń ? Zapraszam do dyskusji

Polecane posty

Gość ulka.kulka
handy ja też, ale w końcu robię się głodna i muszę coś ugotować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do handy b owszem ja tez mam czasami takie dni , nie mowie ze jestem jakas maszyna co sie nie meczy w takie dni jak mam to tez usiade i ogladam tv lub co innego, ale jak w jeden dzien sie nie ugotuje czy posprzata to swiat sie nie zawali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze ambitniejszy troche
od Ciebie Luska , bo Ty tylko pierdoly na kafe uskuteczniasz i obcieras sline z mordy jak Cie tu opluwaja. Spadaj kretynko w trampkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fyudfyu
Odinka "ale w tygodniu no sorry nie zrobie z niego sluzacego a ja bede siedziala i tv ogladala , to troche przesada" buhahahha ale jak twoj mezus uwali sie przed tv i mu uslugujesz to juz jest wszytsko ok tak???:D Nietety wiekszosc malzenstw starego pokolenia ma taki wlasnie układ ale czasy sie zmieniaja. kobiety sa niezalezne weic dlaczego mamy sie nie dzielić obowaizkami z facetami????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze ambitniejszy troche
gdybys byla warta choc funta klakow , to nie gnilabys tu cale dnie , plujac sie jaka to ty happy. Nawet amatora tu na siebie nie znalazlas . Wiec zamknij dziob z ta swoja madroscia , bo nie slyszalem o jednym wpisie na twoja korzysc. Zero i mizerota .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jabberwocky
Czy kobieta nie pracująca to leń ? W tym przypadku bez dwóch zdań, jak i to że ma faceta "jelenia" :D I do tego w dupę inteligentnego, żeby o tym się przekonać musiał topik założyć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fyudfyu
Lucy to do mnie??? bo jesli tak to jeszcze raz powtarzam ze uwazam ze autor zyje z pasozytem ale uwazam ze Odinka też jest zalosna bo pracując na caly etat uwaza ze to ona jako kobieta odpowiada ze porzadek i utrzymanie domu i uslugiwanie mezowi ktory moze ogladac tv po pracy ale juz kobiecie nie wypada tego robic:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fyudfyu ja nie powiedzialam , ze on lezy i nic nie robi to nie tak jesli razem wracamy z pracy ja sie zajmuje obiadem on zajmuje sie dzieckiem , pozniej wychodzimy gdzies na spacer i mamy czas dla rodziny dla siebie a jesli ja sprzatam to on idzie do swojego warsztatu i cos tam sobie grzebie, lub robi rzeczy nowe dla naszej malej do jej placu zabaw, ktory sam calkowicie sam zrobil jesli nie ma nic do roboty, to takze weznie mopa czy odkurzacz i pomoze on jest typem co jak pracy nie ma , nie ma co robic to lazi i wyszukuje to ja mu czasem mowie ze ma sie polozyc lub usiasc i tv poogladac lub sie zrelaksowac a mieszkamy w takim miejscu i mamy duzy dom ze i dla mnie i dla niego zawsze jest cos do zrobiebnia jesli nie , to czas spedzamy z corka moim zdaniem to jesli ma sie dobra organizacje to wszystko da sie ulozyc i obowiazki podzielic po rowno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Lucy to do mnie???" nie, nie do Ciebie, do pani, która ma w swoim rozkładzie zajęć wyładowywanie frustracji np. na mnie, kiedy akurat ma "szczęście" mnie tu raz na jakiś czas zobaczyć :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fyudfyu
odinka nagle zmieniasz swoją argumentaje bo przed chwila pisalas ze to kobieta jest odpowiedzizialan za prowadzenie domu a teraz nagle ze sei dzielicie obowiazkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisalam i nie zmieniam zdania, dom nalezy do kobiety poprostu ona wie lepiej jak i co napisalam ze maz pomaga wtedy kiedy ma czas ale ja od niego tego nie wymagam bo sam ma co robic i nie leniuchuje zdarza sie ze obowiazki dzielimy owszem , ale nie tak jak autor napisal ze on ciagle musi robic ja mam takie zdanie i nie zmienie jesli komus sie nie podoba ok nie moja sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fyudfyu
odinka a to badz sobie sluzaca swojego meza....ja nie mam zamiaru. Pracuje jak on wiec nie mam zamiaru sama sprzatac, gotowac, i opiekowac sie dzieckiem.....glupota dawac sie tak wykorzystywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz nie uwazam ze jestem sluzaca swojego meza, to ze ja zajmuje sie domem to oznacza ze jestem sluzaca??nie sory ale taki argument to nie argument nie uwazam sie za sluzaca tylko zone , ktora wlasnie za to jaka jest i jak zajmuje sie rodzina jest doceniana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fyudfyu
wyjatkek zrobie wetdy gdy bede siedziala na bezrobiciu...wtedy nie ma sprawy moge prac, gotowac, prasowac i bawić dzieci!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fyudfyu
wiesz co juz sie w swoim zyciu naogladalam jak to emzowie szanuja takie zony... moja mama zawsze nadskakiwala mojemu tacie i co? zero szacunku z jego strony... moja babcia tam samo i co??o mało sie nie pozabijaja jak sa w jednym pomieszczeniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to u ciebie , u mnie bylo inaczej moi rodzice mieli taki sam podzial jak ja mam z mezem i sa juz po slubie 40 lat i sa szczesliwi ja dodam ze moj maz nie jest polakiem, i potrafi okazac szacunek nie jest jak polak ze czeka az pod gebe sie mu podstawi , a pozniej jeszcze narzeka ze za malo albo ze nie smakuje wiesz takie cos nie zalezy od podzialow czy rol ale od czlowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przy"""z buta to sie ogarnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Luska tłumoku nie interesuj się tym co robią inne kobiety, zwłaszcza żony, bo to nie twój interes, pasożycie żerujcy na obcych chłopach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zależy czy ma swoje pieniądze. Ja, osobiście, źle bym się czuła gdyby mój facet miał płacić za moje tampony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chłopie miałem podobnie. Niedługo wszystko będziesz musiał robić. Pamiętaj, że kobiety nigdy nie doceniają mężczyzny i będzie się wykręcać tym, że przecież zawsze to kobiety sprzątały a teraz jest równouprawnienie a w sprawie pracy będzie wjeżdżała ci na męską dumę, że głowa rodziny to tamto, że prawdziwy mężczyzna itd. nie daj z siebie robić niewolnika! Na końcu może okazać się, że tyrasz na wszystkich, robisz w domu wszystko a kobieta robi Ci takie robi jak stąd do Nowego Jorku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze wyślij ją do pracy. Ja w takiej sytuacji skakałabym do góry. Czemu? Bo może sobie pozwolić na wybrzydzanie, na pracę łatwą i przyjemną, a nie patrzyć ile zarobi. Ja jestem zmuszona pracować za duże pieniądze, ale przy tym w olbrzymim stresie. Często marzę sobie, że pracuję jako kwiaciarka, sprzedawczyni :P Musi robić cokolwiek, a to z prostej przyczyny. Im człowiek ma mniej obowiązków, tym sobie z nimi gorzej radzi, jak widać już zaczyna zwalać nawet to minimum na Ciebie. Nigdy w życiu nie pozwoliłabym sobie na bycie utrzymanką. A co jak zerwiecie? Co z jej życiem? Kto ją utrzyma? Jak wytłumaczy kiedyś lukę w cv? To nawet nie jest zdrowe siedzieć tyle w domu. Niech znajdzie chociaż pół etatu, niech pójdzie chociaż do jakiejś bezpłatnej szkoły lub na studia. To już o wiele lepsze niż siedzieć bez celu na tyłku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×