Jak wspominacie cc?

czyli w sumie tez tego samego dnia...:P

też miałam złe ułożenie i cc - wspominam całkiem miło - boli ale w przeciwieństwie do bólów porodowych dostajesz środki przeciwbólowe ile chcesz w zasadzie... najgorsza 1 doba - mi bardzo pomagal mąż bo cewnik, kroplówki i ciężko się małym zajmowac

Heheh, ja tez mialam trzesawe!!!

Może moje myslenie jest błedne ale cc mniej mnie przeraza niz poród...tym bardziej że nie mam szans na znieczulenie a jestem baaaardzo waska w biodrach a dzidzius jest spory. Boje sie komplikacji w trakcie i po sn; chodzi mi o jakies uszkodzenia okołoporodowe maleństwa. Czy na pewno bedzie cc dowiem sie w poniedzialek. dziekuje za wypowiedzi

cc mialam planowane, tydzien przed terminem porodu. ze skierowaniem od lekarza prowaddzacego zjawilam sie w szpitalu 3 tyg przed cesarka i umowilam sie na konkretny trmin. powodem bylo miednicowe ulozenie plodu. mialam cc we wrzesniu. wspominam baaaardzo dobrze. pol godzinki i po wszystkim. na sali pooperacyjnej caly czas byl ktos z personelu i sprawdzal czy wszystko ok. dziecko bylo na noworodkach (oczywiscie maz przyniosl je na kilka godzin ale na noc karza oddac i odpoczac zeby miec sile nastepnego dnia). po cc sie cale cialo trzsie, bo schodzi znieczulenie z miesni. po 8 godzinach od cc wstalam z pomoca poloznej i poszlysmy pod prysznic. rana wogole nie krwawi, tylko trzeba uwazac, zeby plastra nie zamoczyc. po umyciu przeszlam na normalna sale. dla wygody pacjentki cewnik sciagaja rano nastepnego dnia. po samodzielnym umyciu i skorzystaniu z toalety dziecko mialam juz przy sobie. rana troche bolala, ale nie bylo tragedii, krwawienie tez bylo niewielkie. do domu wyszlysmy na 4 dobe :) drugi porod tylko cc :)

o tym,że będę miała prawdopodobnie cesarkę dowiedziałam się w 26 tygodniu ciąży. we wtorek byłam na usg 3 d i mały był ułożony ok,a w czwartek pojechałam na wizytę do swojego lekarza i już był odwrócony,został tak do końca-położenie miednicowe. szczerze mówiąc bardzo bałam się porodu i nawet cieszyłam się,że będzie cc. najgorsze były dla mnie dni w szpitalu,a pierwsza doba to poprostu koszmar,ten potworny ból podczas wstawania i kładzenia się do łóżka... jeśli chodzi o ranę to długo mnie bolała,jeszcze do dziś jak źle się ułożę to odczuwam ból,a miałam cc 5.10.10. no i potwornie boli mnie kręgosłup,położna mówiła że to od znieczulenia i że długo będę go odczuwała. ale ogólnie mówiąc da się przeżyć,myślałam że będzie gorzej!!!

Super, 2 zastrzyki z ketanolu i zero bólu przy odchodzeniu znieczulenia, po 10 godzin sama posżłam pod prysznic (rodziłam w nocy). Cięzko było się smieć na głos ale ogólnie czułam się super i po 3 dniach nic nie bolało, po tygodniu nie pamiętałam , zero bólu. Bardzo szybko doszłam do siebie,:)