Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość savedater

Macie tak, ze brzydzicie sie jesc u niektorych ludzi?

Polecane posty

Gość savedater

Bo ja tak czasami mam. Nie jestem zadna czysciocha, ale jak widzialam kilka razy jak moja bratowa przygotowuje posilki, jakies salatki z majonezem, ktore kosztuje milion razy ta sama lyzka to mi sie odechcialo. Tak samo jest, gdy jedzenie nieestetycznie wyglada, albo jest brudno to tez sie brzydze jesc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość savedater
Wychodzi na to, ze tylko ja tak mam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :P:P:P:P:P
też tak mam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
mnie najbardziej odrzuca, jak duży pies jest w domu, jak czuję jego zapach, choć nawet jak jest bardzo zadbany...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aj dont nol
Mnie obrzydza jak ktos ma jakies plamy na ubiorze czy tapczanie obrzydliwe i obrzydza mnie to gdy mam jesc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joiji
a mnie obrzydzaja laski z dlugasnymi paznokciami, ktore robia cokolwiek w kuchni. Pod pazurami maja kupe brudu, feeee:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hortus
też tak mam, ale mnie brzydzi jedzenie u ludzi, którzy nie mają zmywarki :o mam świra na tle bakterii i zarazków :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość savedater
Psa tez nie toleruje w mieszkaniu. Kiedys mialam psia siersc na talerzu, doslownie jeden wlos i juz mi niedobrze bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też tak mam.....
i jeszcze np jak jem i kogoś nie lubie a jest obok mnie lub ma w sobie coś odrażającego to też nie zjem, wiem że to strasznie głupie, ja sama piękna nie jestem,ale naprawde niektórych ludzi się brzydze i jedząc obok nich nie moge na nich patrzeć, a jeszcze jak sami jedzą to już w ogóle no i tak, mam że najbardziej to nie lubie pić nic u nikogo, jeść zresztą też. jem tylko u dwóch znajomych i bratowej, a jak ktoś np przynosi jakieś ciasto to też nie jem brzydze się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też tak mam.....
ja nie jestem czyścioszkiem, po prostu tak mam, nie wiem skąd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keeetee
u mojej tesciowej jest duzy pies ktory urzeduje w kuchni. raz robila nalesniki mialam nawet ochote. nalesniki lezaly na talerzu a ona je nadziewala dzemem ale zeby to zrobic brała je z talerza i kładła na blat...na którym dzieje sie wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość savedater
A ja moze nie tyle brzydze sie zarazkow co tego, ze bede miala kontakt ze slina innej osoby, potem, brudem. U niektorych osob, ktore zawsze sa czyste, pachnace i maja porzadek w mieszkaniu jem wszystko ze smakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keeetee
ostatnio mąż przyniósł udka pieczone od tesciowej i znalazlam tam włosa.. nie mogłam juz ruszyc restzy bo stawało mi kołkiem w gardle (mąż sie obraził). moja mama jest wyczulona na punkcie przygotowania posiłków i jest wyczulona na tym punkcie. nie brzydze sie jedzenia mojej mamy, babci i swojego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam identycznie
ale ja nie kryje się z tym problemem i wszystkim znajomym mówię przynajmniej mnie nie nagabują żebym jadła:) nawet u matki nie mogę cudem kawę wypiję:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość savedater
ja sie o dziwno wlosa nie brzydze, ale tylko tam, gdzie jest czysto a posilki sa starannie przygotowane. Oj myslalam, ze tylko ja jestem taka dziwna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hortus
tak się składa, że jestem "czyścioszkiem" - mam pierdolca na tle sprzątania i porządku, szczerze powiedziawszy, byt łatwo mi si z tym nie żyje :o zwłaszcza jak gdzieś wyjeżdżam, potrafi nic nie zjeść jeżeli nie mam pewności ,że w miejscu gdzie jem jest czysto :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keeetee
u mojej tesciowej pies czesto puszcza na mase śmierdzące bąki ja zawsze uciekam a oni siedza i sie śmieją, teść otwiera drzwi balkonowe zeby przewietrzyc a tesciowa ''nie otwieraj i tak znowu pusci bąka''. moja mama byla raz świadkiem takiej sytuacji wyszla i zwymiotowala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keeetee
ja no mam male dziecko i coraz jest nielad mala rozrzuca zabawki, chodzi z bulką w rączce którą gniecie, kruszy. nie mam fiola na punckie sprzatania nie latam ze scierką co 5min.ale sprzątam ogólnie (co jakis czas) . sama jestem zawsze zadbana. przygotowujac pisilki czesto myje rece, wogle mam na punkcie mycia rąk obseje i zawsze wycieram twarz i rece [a[ierowym ręcznikiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość savedater
Moze byc balagan, ale musi byc czysto i pachnaco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też sie czasem brzydze jak np widze ,że talerze czy sztućce są średnio czyste ,albo jeżeli np obiad gotują babcie to czesto zauwazylam ,ze nie przestrzegają higieny itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keeetee
nie wiem skad mi to ''ja no'' weszło w tekst:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość savedater
Mam tak samo kiedy odwiedzamy babcie mojego meza. Jest starsza osoba, ktora nie ma juz tyle sily na sprzatanie i niedowidzi. Szklanki i talerze sa niedomyte. Wypije herbete z grzecznosci, ale nie moge nic jesc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie zapmomnę jako gówniara na wakacjach na wsi u babci, spędzałam czas z kolegą i jego mama alb babcia zaprosiła nas do domu. Poczęstowała mnie herbatą. I na szklance z zewnetrznej (na szczescie) strony był przyklejony włos. Tak bardzo nie chciałam im robić prykrosci, i tylko czekałam na moment kiedy przestaną się na mnie patrzeć. Strąciłam włos i ze łzami w oczach wypiłam tą herbate. Ale miałam gardło sciśnięte przez reszte dnia. Ale jak jem u kogoś wrednego i znajduję włosa, bez skrupułów go wyciągam i głośno informuję o tym, że go znalazłam. Ogólnie nie mieszkam w sterylnych warunkach bo mam psa w mieszkaniu, ale z kuchni wyganiam sierściucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie to bardzo obrzydza
pamietam raz spalam u kolezaki,ktora spala w lozku z psem.cuchnelo od niego strasznie,podnosilo mnie na wymioty,lozko bylo brudne,smierdzace z siersci.od razu jak przsyszlam do domu to sie trzy razy wykompalam i ubrania wytrzepalam i wypralam.obrzydza mnie jak ktos ma w domu zwierzeta.ja mam psa ale jest to pies,ktory mieszka na podworku i tam jest mu dobrze.obrzydzaja mnie wlosy na jedzeniu.moze i jestem dziwna i pedantyczna ale zawsze jestem umyta,swieza i pachnaca,mam czysciutkie mieszkanie i jestem schludna.mam nadzieje ze moj przyszly facet to doceni,zaden fleja nie ma u mnie szans.fuj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mgrstomatologiistosowanej
keeetee \'[u mojej tesciowej pies czesto puszcza na mase śmierdzące bąki ja zawsze uciekam a oni siedza i sie śmieją, teść otwiera drzwi balkonowe zeby przewietrzyc a tesciowa ''nie otwieraj i tak znowu pusci bąka''. moja mama byla raz świadkiem takiej sytuacji wyszla i zwymiotowala" Dobre hahahhahaha hahahha :D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze mniej bedziesz
obrzydliwa jak kupisz sobie slownik ortograficzny.............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, też się brzydzę u niektórych jeść. ale właśnie się dowiedziałam że prawdopodobnie u mnie moi znajomi też mogą się brzydzić bo ja mam labradora, nigdy bym o tym nie pomyślała że ot może kogoś obrzydzić, ale skoro tak twierdzicie to tak pewnie jest. mam jedną koleżankę która nigdy w życiu niczego u mnie nie zjadła, pewnie własnie przez psa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arthrix85
Ale o co chodzi? Ze jest nicht koscher, czy o co konkretnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie to bardzo obrzydza
poprostu siersc i zapach psa,wy jestescie juz do tego przwyczajeni. a niektorzy poporstu sa troche inni,tudziez musza miec wszystko czysciutkie i swiezutkie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×