Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość noooo??????

Dlaczego krytykujecie zdrade ? Ja uwazam ,ze to nic zlego

Polecane posty

Gość noooo??????

gorsza jest zdrada emocjonalna ...fizyczna nie . Lepiej na to pozwolic niz cierpiec :) Popatrzcie na swingersow i otwarte zwiazki . Partnerzy uprawiaja seks z innymi za pozwoleniem i jakos są szczesliwi. A wy? strasznie sfrustrowani , niektym dziwne pomysly przychodza do lgowy : szpiegowanie itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja naturalnej o błekitnych
nie mam nic przeciwko zdradzie czysto fizycznej ale zdrada duchowa? zakochanie sie w kimś innym i marzenie o ni? to już nie! to już coś innego - po co wtedy tkwić w takim związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dezirers
bo Polacy są strasznie pruderyjni dlatego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne poplatanie masz
Nie ma emocjonalnie osobno i fizycznie osobno, nie okłamuj się , jak się dzieje fizycznie to zawsze w grę wchodzą jakieś emocje Wszystkie fakenfriendowe układy to tylko układy gdzie upośledzona jest więź i nie można tego nazwać związkiem , a o miłości to nawet nie można mówić, to tylko układy oparte czasem na namiętności a nawet czymś w rodzaju ograniczonej przyjaźni czy poddaństwa jednej ze stron bojącej się porzucenia, ze strachu akceptującej związek otwarty lub swing, ale zwykle nie jest to z własnego upodobania , ta osoba bardziej zaangażowana jednak cierpi z powodu swojej zgody na otwartość (na zdradzanie), zresztą takie układy zawsze się potem rozlatują, każdy układ otwarty kończy się rozstaniem Tak już natura stworzyła pełną relację między kobietą i mężczyzną zwaną miłością, że miłość wymaga wyłączności i jedności, a każde naruszenie to zdrada wywołująca cierpienie strony zdradzonej i w rezultacie uszczuplająca tę relację (lub niszczy)......nie ma innej możliwości. Zgoda na zdradzanie nie umniejsza cierpienia i nie oddala widma rozstania. Tak już jest. Być może rozwiązanie problemu jest rezygnacja z miłości ...zgodnie z zasadą że lepiej umrzeć niż kochać...bez miłości wszystkie pomysły z dodatkowymi seksualnymi osobami , mniej bolą lub wcale nie bolą. chyba wnioski z mojej wypowiedzi wyczerpują twoje pytanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Róóżowo Mii
Chory temat . Widać że autor w ogóle nie był nigdy zakochany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noooo??????
autorka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noooo??????
lubie jak mnie zapychają w kakałko :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale argumentacja :D
facet cipka :classic_cool: znaczy facet baba... znaczy baby się pierdolą z kim popadnie jak bure suki :classic_cool: widać żeś baba :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×