problem z kotkiem

Witam, mam nadziejkę, że znajdzie się ktoś na forum, kto będzie w stanie mi pomóc. Mam 5-cio letniego kota, po kastracji. Teoretycznie kastracja miała zapobiec problemowi znaczenia terenu, ale niestety się nie udało. Wcześniej zdarzało się sporadycznie, teraz niestety coraz częściej mój kotek dalej znaczy teren. Co dla mieszkańca mieszkania jest bardzo kłopotliwe. Przyznam, że czuję się bezsilna, bo ni prośby, ni groźby.

Może Jarosław Kaczyński pomoże Wielce Szanownej Pani. On ma kota Alika.

Polecam preparat "Feliway", pomaga na znaczenie moczem i drapanie. Pryska się raz dziennie gdy kota nie ma w pobliżu. Ja go zakupiłam u weterynarza, nie wiem czy jest dostępny w zoologicznych.

a przed nasileniem się problemu miał miejsce jakiś remont? zmiany w składzie mieszkańców? była zmieniana podłoga/meble? Koty nie lubią zmian i zdarza się, że w ten sposób 'protestują'. Czy tylko sika po kątach? Bo jest też opcja problemów z kuwetą/żwirkiem. Kuweta jest kryta? Może wielkość przestała wystarczać albo zmienił się żwirek? Miałam podobny problem po zmianie żwirku na silikonowy, drzewny załatwił sprawę. Ale niestety jeśli kot został wykastrowany za późno, to wtedy może znaczyć teren z zasady i wtedy zostają wspomniane wyżej preparaty typu feliway i inne pryskacze na osikiwane miejsca.

nic nie było zmieniane