Jestem zbyt ambitna?

"Sugerujesz, że każdy na stanowisku z władzą to pies, a jego kobieta głupia debilka" - nie, no niunia :D Czy ty rozumiesz to, co piszesz? :D Niunia, była mowa o karierowiczkach. Sugerujesz nam, że nią jesteś? ŁAŁ, cóż za samoświadomość :D Żeby tak gładko przyznać się do bycia zimna suką :) BRAWO :) "Jeśli nie obrażasz mojego faceta, który ewidentnie mieści się w tym przedziale, to nie mam pojęcia co to w ogóle jest.. " - a, to akurat widać. Nie masz pojęcia :D Powtarzam: świat nie kręci się wokół ciebie. Dla świata wręcz nie istniejesz :)

morał z tego topiku: - nie zabierać dzieciom książek, jak chcą czytać; - nie wciskać na siłę, jak nie chcą; bo jak się to kończy, to widać powyżej :D

mój piesek już merda ogonkiem i mnie woła .. dobra idę zaraz do niego i zaleje mi moją foremkę.. :)

"Gdybyś była po psychologii, to byś wiedziała dlaczego się tego uczepiłam" - niunia, te foremki to twój problem z brakiem akceptacji, nie mój :) Ja tam lubię być w domu kura domową. Mi frajdę sprawia granie pierwszych skrzypiec w kuchni i domowe wypieki :D A co do reszty, jak na razie, sama nieźle się odkrywasz, więc psychologiczne zagrywki nie są potrzebne :D Czy twój mąż wie, że masz problem? :D

a mi szkoda Mam tak samo jak ty.. kobieto, wystarczy jedna Twoja wypowiedź, np.: "stara panna nauczycielka. pogratulować" czy Twoje pogardliwe wypowiedzi o "zwykłych zjadaczach chleba" "zwykłym Kowalskim" żeby zauważyć, kto tu myśli stereotypami i wkłada ludzi w foremki" Ja mam się tłumaczyć z tego? Nie żartuj nawet... Ktoś taki daje sobie prawo uczyć nas życia i mówić kto jest psem, a kto nie? Jakim prawem? Mam prawo uważać, że to nie jest osoba, która ma do tego prawo!

z niczego nie musisz się tłumaczyć :) róbże sobie, co chcesz

Lady_of_Shalott - tym bardziej Ty dla świata nie istniejesz.. Nie istniejesz nawet dla żadnego faceta. Ja dla wielkiego świata nie istnieje, ale w moim regionie istnieje.. bez względu jak bardzo zaprzeczysz. Moje prace są na wystawach, także w necie, a nawet na ulicy.. I Ty tego nie zmienisz dziunia..

tak bo czeka cię niedługo hospitalizacja i pasy w psychiatryku jak tak dlaje pójdzie-a dobrze ci idzie na drodze do psychozy

"Ja mam się tłumaczyć z tego? Nie żartuj nawet... Ktoś taki daje sobie prawo uczyć nas życia i mówić kto jest psem, a kto nie? Jakim prawem? Mam prawo uważać, że to nie jest osoba, która ma do tego prawo! " - ponownie: HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA :D:D:D Niunia, czy ty naprawdę miałaś parcie na naukę? Ty nic nie rozumiesz z tego, co czytasz :) Nie, nie będę kopała leżącego :) Daję sobie spokój :D Hahahahaha, no ja nie mogę :D Hahahahaha :D

"Mi frajdę sprawia granie pierwszych skrzypiec" - to poszalałaś.. :D Trudno grać drugie skrzypce, gdy jest się samym.. Chyba, że walczysz o to z kotem ... :D

Lady_of_Shalott - dziunia ślicznie się śmiejesz.. :D Jakaś ty mądra.. :D

"Lady_of_Shalott - tym bardziej Ty dla świata nie istniejesz.. Nie istniejesz nawet dla żadnego faceta" - ooo, nie wiedziałam :D Jakie to straszne, olaboga! :D

"Lady_of_Shalott - dziunia ślicznie się śmiejesz.. Jakaś ty mądra.. " - nie podlizuj się :) I bez ciebie wiem :D

może umówicie się we dwie na kawę? było by miło ;)

Lady_of_Shalott - a przepraszam, istniejesz dla świata, w końcu masz stały nick na kafe, zatem sprzedajesz swoje mądrości milionom ludzi ... pewnie codziennie.. Wooow.. jestem pod wrażeniem .. :D

Hej. A ja akurat mam sytuację odwrotną. Tzn z reakcją rodziców. Studiuję trzy kierunki, które uwielbiam oczywiście. Dodatkowo organizuję sobie pozostał czas tak aby coś robić: ciągle chodzę na jakieś kursy, albo pracuję dorywczo. Mam mnóstwo pasji. Łatwo mnie zainteresować czymkolwiek, wszystko mnie pasjonuje. Wykorzystuję swój czas w 120%. A oni w kółko i na okrągło powtarzają, że się obijam i nie mam ambicji... Nie wiem, co lepsze :) Ja staram się dystansować i na ogól wychodzi mi to całkiem nieźle. Choć zdarza mi się czasem dołek z tego powodu. Nigdy dostatecznie dobra dla nich...

""Mi frajdę sprawia granie pierwszych skrzypiec" - to poszalałaś.. Trudno grać drugie skrzypce, gdy jest się samym.. Chyba, że walczysz o to z kotem ..." - o matko, ty próbujesz być złośliwa :D Przestań, bo sobie zrobisz krzywdę :) Biedactwo... :)

revolver może umówicie się we dwie na kawę? było by miło" - wolę jednak psa.. Stare panny zupełnie mnie nie kręcą .. :D

Revolver, no proszę cię :) Przecież to-to nie umówi się na kawę z samotną panną nauczycielką :D Która w dodatku ma kota :) Przecież jestem zbyt zwyczajna, nie jestem dla niej odpowiednim towarzystwem. Idę nakarmić kota :D

Robię laski z połykiem w stylu artystycznym , rodzice mnie tłukli mózg mi spuchł dlatego jestem taka mądra ale takie pospólstwo i drobnomieszczaństwo nie zrozumie

[zgłoś do usunięcia] Lady_of_Shalott ""Mi frajdę sprawia granie pierwszych skrzypiec" - to poszalałaś.. Trudno grać drugie skrzypce, gdy jest się samym.. Chyba, że walczysz o to z kotem ..." - o matko, ty próbujesz być złośliwa Przestań, bo sobie zrobisz krzywdę Biedactwo..." A jaka empatia! Porażająca.. :D P.S. Zapomniałaś napisać niunia.. dziunia.. :D

może umówicie się we dwie na kawę? było by miło" - wolę jednak psa.. Stare panny zupełnie mnie nie kręcą .. jeden woli ludzi , inny zwierzęta , w końcu każdy ma różne upodobania

Piekna wymiana zdan .

Mam tak samo jak ty.. ------> ale czy Ty naprawdę sobie nie zdajesz sprawy z tego, że się ośmieszasz tymi postami? kreujesz siebie na taką niszową, niedającą się wciskać w foremki dla zwykłych zjadaczy chleba, itd... a w dyskusji sięgasz do argumentu, który jest takim najtańszym stereotypem - "stara panna z kotem", itp? tak z ciekawości pytam: nie widzisz tego?

Revolver, no proszę cię Przecież to-to nie umówi się na kawę z samotną panną nauczycielką Która w dodatku ma kota Przecież jestem zbyt zwyczajna, nie jestem dla niej odpowiednim towarzystwem. Idę nakarmić kota tez jak ona wolisz zwierzęta....tak bywa...:P

cieczka mi się zaczęła.

Nie, nie będę kopać leżącej :) Miłego wieczoru, Revolver :)

Lady_of_Shalott Revolver, no proszę cię Przecież to-to nie umówi się na kawę z samotną panną nauczycielką Która w dodatku ma kota Przecież jestem zbyt zwyczajna, nie jestem dla niej odpowiednim towarzystwem." Owszem nie jesteś.. Ani mnie wypieki nie kręcą (nie jadam takich rzeczy), ani twoje recepty na życie, ani też kolejne inwektywy pod moim, jak i mojego męża adresem. Nie byłoby o czym rozmawiać... zwyczajnie..

Niestety... Mam alergię na zwierzaki :(

Nie, nie będę kopać leżącej Miłego wieczoru, Revolver wzajemnie:) będzie miły oj będzie