Umowilem sie z byłą. Jednak nie ma to jak dobry seks.

Zwierzeta uprawiaja seks zwierzecy bez znacznienia czy prokreuja czy nie, nawet wykastrowane zwierzeta sie seksza, bo nie maja rozumu i wlasnej woli w przeciwienstwie do homo sapiens-chociaz prawda, ze niektorym ludziom w dzisiejszym swiecie daleko do czlowieczenstwa:o.

przecież piszę że bydło fajnie że ja jestem ponadto :)

a skoro z koleżanką, z żoną kolegi, z eks jest tak fajnie to niedługo zaczniecie sypiać z ojcem, matką , bratem albo siostrą ? dlaczego nie? to tylko więzy krwi przecież wy nie macie żadnych ograniczeń?

do "okurwajapierdole": seks bez milosci: tak sie zwykle mowi o seksie ktory uprawiaja 2 przypadkowe osoby nie bedace ze soba w stalej relacji. Ale ile jest zwiazkow, w ktorych ludzie tkwia ze soba z powodu sentymentu, przyzwyczajenia, kloca sie ze soba non stop, sa na siebie zli, maja siebie dosyc, jeden drugiego glownie wkurwia przez wiekszosc dnia i czesto prawdziwa milosc i namietnosc juz dawno sie wypalila ale sa para i w nocy klada sie do jednego lozka i uprawiaja seks ze soba. Bo sa razem. Zgodnie z twoja teoria, takie osoby tez mozna by posadzac o zezwierzecenie......

mówisz o jakimś patologicznym obrazie małżeństwa, takie osoby już dawno nie powinny sie ze sobą męczyć, tylko nie pisz że tak jest u wszystkich bo tak NIE JEST , a może m.in. w takich przypadkach najczęściej dochodzi do zdrady bo szukają na nowo uczucia?

do gosciaaaaa ma racje. Okurwajapierdole nie mozesz porownywac bzykania sie dwojga obcych zupelnie sobie ludzi do seksu bylych partnerow. To moim zdaniem zupelnie co innego. Chyba, ze eksi sa w nowych zwiazkach, to fakt, to byloby nie w porzadku.

do "Najlepszy seks jest miedzy": tyle ze wszystko co robia ludzie jest wyznacznikiem czlowieczenstwa. Ludzie robia rozne rzeczy, miedzy innymi uprawiaja seks nie kochajac partnera. Sa ludzmi i robia to, bo to jest cos co robia ludzie, a wiec jest skladowa pojecia "czlowieczenstwo". A podejscie takie jak twoje, rodzi sie wtedy, gdy przypisuje sie ludziom obowiazek wypelniania sztucznie wykreowanej idei.

a może ktoś po prostu odstaje od twojego "człowieczeństwa" i ma swoje poglądy ? ja odstaję więc pewnie powinnam się nawrócić i rżnąć ze swoim eks chociaż w życiu psychicznie nie byłabym zdolna tego zrobić, ale tak przykazuje społeczeństwo

tyle ze wszystko co robia ludzie jest wyznacznikiem czlowieczenstwa-- tyle że człowiek jest istotą niezwykle omylną i nie wszystko co robi jest dobre

nie, ja nie mowie o patologicznych malzenstwach, tylko o wiekszosci par. Wez takich ludzi zalacych sie na swoich partnerow chocby na takiej kafeterii. Zle im jak cholera, przeszkadza im to czy tamto, ale w nocy seks jest i tak, i na te pare godzin czy paredziesiat minut nagle zapominaja o wszystkich urazach dnia wczorajszego, po to tylko zeby sie pobzykac i miec z tego troche przyjemnosci. A rano znow siadaja na kafe zeby sie pozalic jaki to on/czy ona nie jest......

Tak oczywiscie, kradzieze, gwalty, pedofilstwo to takze ""czlowieczenstwo"":-D

nie, nie wszystko co czlowiek robi jest dobre, ale wszystko co robi czlowiek jest ludzkie. A blad w ktory wpadles/as wlasnie bierze sie stad, ze przypisujesz "czlowieczenstwu" same pozytywy. A ludzie robia rozne rzeczy, zle i dobre. ale wszystko co robi czlowiek jest ludzkie. Przepraszam ale nie moge kontynuowac dyskusji z Toba, skoro wykazujesz sie kopletnym brakiem logicznego myslenia.

to jest właśnie to pojebane człowieczeństwo z którym nie mam zamiaru się utożsamiać , tylko myślisz że naprawdę w takich związkach nie ma żadnego uczucia ? wątpię, w małżeństwach zawsze są spory co nie wyklucza kochania się, to jest zdrowe małżeństwo , co innego kiedy skaczą sobie do gardeł , ogólna apatia ,ale bzykanie musi być, kiedy u mnie w związku dzieje się coś niedobrego ,to opcja seks zupełnie mi się wyłącza

myślę że moje myślenie jest zbyt skomplikowane dla ludzkiego prostactwa :O

chciałam też zaznaczyć że nie popieram pisu, nie byłam bronić krzyża, nie uznaję jednej pozycji i nie mam wstrętu do seksu oralnego , bo zaraz zapewne ktoś mi to zarzuci :O

tak, kradzieze, gwalty i morderstwa tez sa skladowymi zachowan wystepujacych wsrod ludzi i sa tym co sie w "czlowieczenstwie" przejawia. Czlowieczenstwo oznacza czlowieka jako istote rozumujaca, zdolna do indukcji i dedukcji a nie osobe dobra. Myslenie nie wyklucza okrucienstwa. Zwierzeta tez bywaja okrutne, tak jak okrutni potrafia byc ludzie. Roznica polega tylko na tym, ze czlowiek przy swoim okrucienstwie mysli. Zwierze nie.

Nie to sa wlasnie skutki braku czlowieczenstwa i wyjalowienia ludzkiego, oderwania od rozumu, woli i zaniku czlowieczenstwa

dokładnie , niedługo wrócimy do małp

Tak czlowiek mysli i dlatego ma wybor.

i nie dziw się że ja bronię swojej racji jeśli to całe człowieczeństwo próbuje mi narzucić swoje racje które wg mnie wcale nie są dobre

nie ma to jak seks dla sportu :D

"dlaczego nie sypiamy z rodzeństwem " no właśnie ? skoro z przyjacielem to normalne bo mu ufam, itd to z bratem chyba też ?

Idac Twoja logika, powinnismy sypiac z rodzenstwem, bo przeciez je kochamy

puknij się w czoło, chyba właśnie twoją logiką , ja mówię o innej miłości, to ty właśnie mówisz o jałowym zaufaniu,znajomości ciała itd

Ty chyba dalej nie czaisz. Ja nie bzykam sie z kolezanka z podworka, umowilem sie jeden raz na seks z kim, kogo kiedys kochalem, do kogo zywie sentyment, z kims z ktorym dzielilem pewien czas zycie, jesli to jest dla ciebie jalowe to naprawde wspolczuje ze twoj swiat jest tylko czarny albo bialy.

i pewnie nadal będziesz się z nią tak spotykał, jak zwierzęta :O

Mysle ze nie. Tak, przyznam ze bylo bosko, ale staly uklad nie powinien miec miejsca.

Jak mieliście kościelny, to tak jakby dalej była Twoją żoną, bo z tego rozwodu nie dostałeś raczej. Możesz rżnąć :D i nie pytaj się o zdanie :D

dobrze że chociaż to rozumiesz

autorze ,a czy przez takie coś nie ożywiły się w was jakieś uczucia? ja te zbytnio nie pojmuję