Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Andreeea

dziwny ten mój związek...poradźcie coś

Polecane posty

Gość Andreeea

znamy się 4lata przez ten cały czas on ciągle coś do mnie czuł innego niż przyjaźń,a mimo to miał dziewczyny ,kochał się z nimi itd.. w końcu i ja coś zauważyłam w nim i się jakoś zeszliśmy ..mija pół roku ,znamy siebie dość dobrze,on wie ,ze mam do czynienia z alkoholizmem w domu,ze mam troche inne widzenie na życie ,na bliskość.. nie współżyjemy,nie chce,nie czuje takiej potrzeby,a ostatnio mu powiedziałam,zeby mnie non stop nie całowal bo mi nie jest potrzebne aż tyle bliskości fizycznej ,że mnie to przeraża.. on jednak nie umie się powstrzymać ,wkurza mnie niesamowicie jak bierze moją rękę i wkłada pod swoją koszulę .. nie wiem co się ze mną dzieje :( jedni mi mówią,ze ja go po prostu nie kocham,a drudzy ,że ja nie potrafie kochać bo jestem chora,bo potrzebuje terapii ,ze to wszystko wychodzi z mojego życia wcześniejszego ,rodzinnego.. boje się wszystkiego:( już chciałam go prosić o czas,żebysmy znowu bylu przyjaciółmi i zeby we mnie te uczucia narastały tak,że w końcu sama bym potrzebowała tego kontaktu fizycznego..jednak on mi na to odpowiedział,że nie ma takiej opcji,że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki i jeśli do tego dojdzie to już nigdy do siebie nei wrócimy ..:O załamało mnie to,on nie umie wybaczać ,jeśli zrobie jeden krok nie w tą stronę to niestety,ale to będzie koniec ..a ja jestem taka,że jak ide ze znajomymi gdzieś i jestem pod wpływem to zaczynają mi się włączać uczucia i potrafie z kolegą się przytulać raz nawet pocalować .. jestem straszna:O nie wiem co mam z tym zrobić ja chyba nie umiem z nikim być ... przeraża mnie fakt,że patrzy na mnie jak na ideał ,że ciągle mnie obserwuje,a ja tak w stosunku do niego nie mam..i nie wiem czy w ogole kiedyś coś takiego do kogokolwiek miałam..może ja faktycznie nie umiem kochać? powinnam iśc na terapie...może na to wszystko miał wpływ ojciec wojskowy ,albo matka alkoholiczka,a może sama sobie coś ubzdurałam..co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle, ze terapia to bardzo dobry pomysl. Szczerze z nim porozmawiaj i powiedz o swoich uczuciach i ze chcesz rozpoczac terapie i w zwiazku z tym prosisz go o cierpliwosc. Nie koncz zwiazku oczekujac, ze on poczeka, bo tak pewnie sie nie stanie. Popros o wsparcie podczas terapii i troche wiecej cierpliwosci. Poszukaj dobrego psychologa/seksuologa i zacznij pracowac nad soba z jego pomoca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andreeea
a moja siostra ma same piątki w szkole i wypadly jej już wszystkie mleczaki a mi zostaly jeszcze dwa :( jak je wyrwać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andreeea
jest teraz problem bo mam 19lat ,mature on mieszka w innym mieście tam studiuje to nie jest daleko ,ale jednak 2h .. widujemy się co weekend i też nie moze mnie kontrolować,ani mnie wspierać dzień w dzień.. mam momenty ,ze juz nie chce z kimś być ,że chce być sama .. wiesz co mnie wczoraj przeraziło? ... że jak mnie zaczął całować ,czułam się strasznie ,jakby ktos robił coś wbrew mnie samej ... to było obrzydliwe juz nie wiem jak to nazwać,ale dla mnie straszne przeżycie ,a ja nie umialam mu powiedzieć,zeby przestał,ani powiedziec tego co czuje..:O on jest strasznie wrażliwy może i nawet bardziej ode mnie ,wszystko przeżywa,każde moje nie tak powiedziane słowo ,a mi momentami chce się zwyczajnie śmiać :O bo mi się to kojarzy z jakimś dennym dramatyczno-romantycznym filmem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie kochasz go,nie ma chemii,olej dziada.na studiach znajdziesz lepszego.ja tez jestem z rodziny niefunkcyjnej i tworze w miare normalny zwiazek,choc ostatnio czytalam cechy ludzi DDA i wiele tam z siebie odnajduje.tak czy siak- w twoim wieku mialam chlopaka ktorego szczerze pokochalam,bo byla chemia.przed nim wszystkich traktowalam jak prazedmioty,zero uczuc,nawet mi przyjaciolka dala ksywe "zimna i twarda jak skala".jak dla mnie nie ma miedzy wami chemii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andreeea
tylko,ze to jest jedyny chłopak z którym postanowiłam być .. to ta chemia musiała być tylko ona mi czasami sama ucieka .. zaczyna mnie drażnić to,że on mnie musi ciągle dotykać ,jak nie dotknie mojej dłoni to jest chory ja sie przesiadam i mówie,zeby na chwile mnie nie ruszał nic nie robił to wlosy mi chociaż poprawi :O ja już nie wiem czemu mnie to tak denerwuje .. poza tym nie umiem być dla niego chamska,ja go nie potrafie olać.. spośród wszystkich facetów którzy mnie otaczali on jest perełką ... tylko ja nie umiem tego docenić:O dopiero jak skończył ze swoją dziewczyną i jak chciał być ze mną to ja się obudziłam,a teraz jak juz wszystko mam to ... powiedzialam mu ostatnio,zeby nie patrzył na mnie jak na ideal ,zeby spojrzał chociaż raz na mnie pod tym złym kątem,żeby czasami coś mi chamskiego powiedział,a nie ciągle wychwalał i mówił jaka to ja nie jestem dojrzała i mądra... on mi na to odpowiedział ,ze jest tylko sobą i nie potrafi nagle do mnie wyburzać czy coś i że jak tego chce to dobrze będzie chamski,ale tą rolę aktora będzie dało się wyczuć ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andreeea
a jak potem się obudze ? bo tak często też mam.. i bede żałować,nie poradze sobie z tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak kocha to zrozumie..ludzie sobie zdrady,dzieci ze zdrad, dlugi i wiele wiecej wybaczaja.powinien zrozumiec,ze potrzebujesz czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andreeea
jesteś chyba bardzo silną osobą...zazdroszcze :) kiedy alkoholizm wtargnie do rodzinnego domu zaczyna być bardzo ciężko..brak wiary w siebie,wstyd,brak zaufania,zrażenie do ludzi ,do przechodzących meneli( ja ich za kazdym razem zwyzywam,albo pogonie ..) ,chęć odizolowania się o ludzi ,wyjechałabym gdzies w jakies zacisze,domek w górach ,w lesie,przy plaży obojętnie.. żeby być daleko od mojego miasta :O postanowiłam,ze nie bede tchórzyć i jeszcze poobserwuje to wszystko co jest między nami ,nie pozwole mu się aż tak angażować i sama nie będę.. dzisiaj ide na impreze ,bede się też z nim widziec,wyluzuje się troche ,odprężę,wypije coś i zapomne...choć na chwile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paryżanka:(
moze idz z nim faktycznie na jakąs terapie, zabierz go ze soba, mi sie wydaje - ze on jest przyzwyczajony do dziewczyn, dla niego to norma, dla ciebie nie.. byc moze nie mialas kogos innego, a moze nie wiesz o tym, ze lubisz nie tylko męzczyzn, hm?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale to,ze do niego nic nie czuje,to nie znaczy zaraz,ze jest lesbijka... mloda ja jestem z rodziny alkoholickiej..znaczy mielismy kase,nie jakas meliniarnia,mama to jakos ciagnela,oboje pracowali,ale ojciec lubial i lubi wypic,a potem awantury i wyzywanie,popychanie itd...pisze przeciez,ze mam cechy DDA...ale jak sie pozna odpowiedniego faceta to milosc przychodzi.a silna nie jestem w ogole,to on jest moja ostoja i pokazal mi jak wyglada normalny zwiazek:) dlatego emocjonalnym natretom mowimy "nie" ! zadnych tekstow o zaufaniu,dozgonnej milosci,oceniania i prob zmieniana drugiej osoby,zadnego nacisku,zwiazek to ma byc przyjemnosc,a nie udreka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×