Czy jest tu ktos kto zna się na prawie cywilnym?

Potrzebuje pomocy:)

no dawaj ...

potrzebujesz żarówki?

a o co sie rozchodzi?

oh aniele moj nie bladz w ciemnosci ,juz masz wielu zainteresowanych wiec napisz o co chodzi co dwie glowy to nie jedna napewno pomozemy ci znalesc swiatelko w ciemnosci

w poniedzialek mialam bardzo nieprzyjemna sytuacje. Do mojego domu wpadlo dwoch poolicjantow z nakazem przeszukania mieszkania, szukali przedmiotow pochodzacych z przestepstwa... Tyle sie dowiedzialam. Nic nie znalezli. Nastepnego dnia o 7 rano powtorka z rozrywki, znow wpadlo dwoch policjantow-innych i szukali... ci przynajmniej powiedzieli czego szukaja... 2 but. Ballantasa, wodki orkisz i jack danielsa... Ja nic nie kumam, myslalam ze ktos sobie ze mnie jaja robi... Mieli nakaz doprowzdenia mniena komende... Okazalo sie na komendzie, ze dziewczyna, z ktora chodzialm do podstawowki i gimnazjum pracowala w jednym z miejscowych supermarketow na kasie i puszczala jakiejs kolezance alkohole wyzej wymienione po 1 zl. za butelke.... i kiedy ja zlapano to powiedziala ze to mi tak sprzedawla i ze ja do tego namawialam. Po obejzeniu przez policje nagran z monitoringu wykluczono ze to bylam ja.. Mialam z tego powodu duzo nierzyjemnosci, min. poprzez dwukrotna rewizje i nieobecnosc w pracy. Czy moge pozwac ta dziewczyne za pomowienie, falszywe oskarzenia i jak taka sprawa wyglada. z gory dziekuje za pomoc;*

możesz:D

No ale co o tym sadzicie, jak taka sprawa wyglada, co moge zyskac co stracic i czy to ma wogole sens.... wczoraj dostalam pismo z prokuratury ze rewizja byla wykonana bez nakazu prokuratora, ale bylo to zasadne poniewaz zwloka mogla poskutkowac ukryciem przedmiotow z przestepstwa....

czyli nokt sie nie zna???

taka sprawa to zawsze są jakieś koszta. Policz przede wszystkim ile straciłaś oprócz godności żeby nie było ,że umorzą sprawę bo była mała szkodliwość czynu a ty stracisz więcej czasu i sił.

Pewnie że mozesz ja pozwac ale z cywilnego i bedzie ciecie to kosztowalo no i bedzie się wlekło.Ale masz super kolezankę w ryja jej nie dałaś?

No dlatego chce zasiegnoc opinii kogos kto sie na tym zna, stad moje pytanie i opis problemu.... Jestem tak wsciekla na to dziewuszysko ze od tyg. sie z tym mecze. Jak mozna kogos tak oskarzyc i narobic tylu problemowi i nieprzyjemnosci i to bezkarnie...???

Z 5 lat jej nawet nie widzialam.... Ale jakbym ja zobaczyla to bym jej tak dala w morde ze wtedy moglaby sobie mnie oskarazc codziennie.... Bogu dzieki ze jej na razie nigdzie nie spotkalam, bo nie wiem co bym jej zrobila

ufffffffff, aniolku mozesz ja cywilnie oskarzyc i wymagac odszkodowania pienieznego, publicznego przeproszenia itd.. co do odszkodowania musisz rozmawiac ze swoim adwokatem w jakiej sumie sie miesci . zycze powodzenia

NA Twoim miejscu nie wluczyla bym sie po sądach bo szkoda wojej kasy i nerwow ale zawsze ja możesz postraszyc sadem i poprosic zeby Ci wynagrodziła jakoś straty .

Jestem umowiona z mecenasem na srode, ale chcialam was dopytac czy to ma wogole sens....

no to Ci powiem ze nie ma sensu adwokaci to krwiopijcy naobiecuje Ci cudów ,Ty wyskoczysz z kasy bedziesz zaiwaniac do sądu a na koniec okaże się że nic nie ugrasz ,no bo na co liczysz ?wielkiej kasiory z tego nie będzie napewno...

Normalnie jestem tak od tyg. wsciekla na to wszystko ze nie odpuszcze chyba... Chyb ez mi przejdzie... Nie mozna tak robic, ja pracuje w banku, ludzie powierzaja mi swoja kase... Wiecie co by bylo gdyba taka afera ujzala swiatlo dzienne? Kradziez alkoholi i niby namawianie do przestepstwa.... oficjalnie to sprawa trwa a ja nadal jestem podejrzana, ni mam od tamtego czsu zadnego info na ten temat...

pogadaj z jakimś gliną czy warto to gówno ruszac.

nie no znajdz ta dziewczyne i jej powiedz zeby to odszczekala bo to powazna sprawa.