Zareczyl sie a na nastepny dzien mnie rzucil!! Co robic?!

Z moim ex bylam 3 lata. Mieszalismy razem. Tak z miesiaac temu jednak poznalam takiego Pawła. Pisalam z nim czesto i raz sie z nim spotkalam. 'Mój' Michał sie o tym dowiezdial i oczywiscie kazal sie tlumaczyc itp. cos tam mu powiedzialam a on powiedzial ze musi to wyszstko przemyslec. Po parud niach wszystko sie uspokoilo i porozmawialismy na spokojnie i mi wybaczyl. Przed wczoraj pojechalismy do takiego parku w ktorym sie poznalismy. Bylo wszystko super, nagle kleknal i spytal czy za niegowyjde. Ozcywiscie sie zgodzilam. Pozniej zadzwonilam do mamy zeby sie pochwalic:). Pozniej pojechalismy do domu, tam sie kochalismy, ogolnie wszystko pieknie. Wczoraj zawiozl mnie do pracy. A ja po powrocie do domu patrze, a na stole lezy jakas kartka i tam pisalo : "Tak koncza szmaty. Klucze masz pod wycieraczka". Nie wiem co mam robic... od wczoraj nie umiem sie pozbierac, dopiero teraz zdalam sobie soprawe z tego jak go kochalam... co mam robic?!?!? zadzwonic do n iego? bo cos czuje ze juz nie ma szans na to zebysmy znow byli razem:/