W worms wmd 5760x1080p mam 30 pare fps bez aa

6 minut temu, murb napisał:

Robota jestem jak mało kto.

Tylko trudno mnie to tej roboty zagonić. Ale jak już się wezmę to aż miło patrzeć. Powiedzmy, że miło.

No to dobrze, w ganianiu wszystkich do roboty jestem dobra.

Przed chwilą, Pokraka napisał:

No to dobrze, w ganianiu wszystkich do roboty jestem dobra.

Hosanna!!! Mamy to!!!

28 minut temu, kris888 napisał:

nie wchodzę w link Leżaka xD

zresztą w takie gry nigdy nie grałem.

5 pcetow w sumie dokupilem i znowu mam 1000 kredytu a było już 600

1 minutę temu, Fajny ten sen tak napisał:

5 pcetow w sumie dokupilem i znowu mam 1000 kredytu a było już 600

no i po co tyle?

zamiast jednego, może dwóch najwyżej - jeden do pracy, drugi do przyjemności.

2 minuty temu, Pokraka napisał:

Nie żebym uważała sie za jakąś bogatą, ale radzimy sobie. A wyprawki to pikuś przy kosztach samochodów i wakacji

Wszystko zależy od tego jak rozporządzacie finansami, jakie ustalacie priorytety. Gdybym ja "rządzila" kasą, bylibyśmy stale na debatach I wcale nie chodzi o kolejne kolczyki, torebkę i kosmetyczkę.

5 minut temu, Baba napisał:

Wszystko zależy od tego jak rozporządzacie finansami, jakie ustalacie priorytety. Gdybym ja "rządzila" kasą, bylibyśmy stale na debatach I wcale nie chodzi o kolejne kolczyki, torebkę i kosmetyczkę.

Jestem główna księgowa tego kramu, ale jestem bardzo oszczędna 🫣 

2 minuty temu, Pokraka napisał:

 jestem bardzo oszczędna 🫣 

Ja też. Gdy śpię

5 minut temu, Baba napisał:

Ja też. Gdy śpię

Trochę zazdroszczę, ja się latami ucze wydawać pieniądze na siebie i trochę kiepsko mi idzie.

10 minut temu, Pokraka napisał:

Jestem główna księgowa tego kramu, ale jestem bardzo oszczędna 🫣 

Ja jestem oszczędna selektywnie.

7 minut temu, Baba napisał:

Ja też. Gdy śpię

Ja chyba też, ale budzę się dosyć wcześnie więc mam dużo czasu na szukanie okazji w necie.

2 minuty temu, murb napisał:

Ja jestem oszczędna selektywnie.

A to też, jeśli chodzi o dzieci to nie mam oporów, męża też, w zasadzie najtrudniej mi na siebie się wydaje. 

6 minut temu, Pokraka napisał:

A to też, jeśli chodzi o dzieci to nie mam oporów, męża też, w zasadzie najtrudniej mi na siebie się wydaje. 

Ja raczej nie dla kogo ale co. Mam swoje słabości i wtedy granica ceny jest raczej przesuwana. Opiera się rozsądkowi bardzo skutecznie. 🫢

1 minutę temu, murb napisał:

Ja raczej nie dla kogo ale co. Mam swoje słabości i wtedy granica ceny jest raczej przesuwana. Opiera się rozsądkowi bardzo skutecznie. 🫢

To bardzo dobrze, to znaczy uważam, że to wbrew pozorom zdrowe.

6 minut temu, Pokraka napisał:

Trochę zazdroszczę, ja się latami ucze wydawać pieniądze na siebie i trochę kiepsko mi idzie.

Chyba nie doczytałaś mojego powyższego tekstu   

Pewno mnie teraz normalne kobiety wyśmieją, że jestem kocmouchem zaniedbanym. Co mi tam, piszę to od dawna zgodnie z prawdą. Jeśli farbuję włosy lub robię pasemka- zawsze sama. Paznokcie zwykłym lakierem- sama. Nigdy nie byłam u kosmetyczki. Kilka razy w roku udaje mi się coś upolować w sklepie z odzieżą używaną- lubię tam zaglądać. Jak mi przypasuje jakaś kurtka, zdziera ją nawet 5 lat. Nie ulegam modzie. 

Trzeba mnie tylko trzymać z dala od sklepów z pachnidłami

2 minuty temu, Baba napisał:

Chyba nie doczytałaś mojego powyższego tekstu   

Pewno mnie teraz normalne kobiety wyśmieją, że jestem kocmouchem zaniedbanym. Co mi tam, piszę to od dawna zgodnie z prawdą. Jeśli farbuję włosy lub robię pasemka- zawsze sama. Paznokcie zwykłym lakierem- sama. Nigdy nie byłam u kosmetyczki. Kilka razy w roku udaje mi się coś upolować w sklepie z odzieżą używaną- lubię tam zaglądać. Jak mi przypasuje jakaś kurtka, zdziera ją nawet 5 lat. Nie ulegam modzie. 

Trzeba mnie tylko trzymać z dala od sklepów z pachnidłami

a jaka masz motywacje do takich działań? bo raczej nie z braku pieniedzy jak sytuacje macie stabilną z tego co piszesz

19 minut temu, murb napisał:

Ja chyba też, ale budzę się dosyć wcześnie więc mam dużo czasu na szukanie okazji w necie.

W necie kupuję tylko coś do domu, sprzęt turystyczny, sportowy, bilety na imprezki, rezerwacje opłacam i ostatnio perfumy do prania. Ciuchy, buty kupuję zawsze w stacjonarnych.

1 minutę temu, Baba napisał:

Chyba nie doczytałaś mojego powyższego tekstu   

Pewno mnie teraz normalne kobiety wyśmieją, że jestem kocmouchem zaniedbanym. Co mi tam, piszę to od dawna zgodnie z prawdą. Jeśli farbuję włosy lub robię pasemka- zawsze sama. Paznokcie zwykłym lakierem- sama. Nigdy nie byłam u kosmetyczki. Kilka razy w roku udaje mi się coś upolować w sklepie z odzieżą używaną- lubię tam zaglądać. Jak mi przypasuje jakaś kurtka, zdziera ją nawet 5 lat. Nie ulegam modzie. 

Trzeba mnie tylko trzymać z dala od sklepów z pachnidłami

Acha, to widać wszystko jest kwestią perspektywy.   Moim zdaniem wydaje na sobie mało, mniej niż koleżanki i znacznie mniej niż bym mogła.

2 minuty temu, Qwerty88 napisał:

a jaka masz motywacje do takich działań? bo raczej nie z braku pieniedzy jak sytuacje macie stabilną z tego co piszesz

Takich, czyli jakich?

Owszem. Brak kasy mnie nie ogranicza.  

15 minut temu, Pokraka napisał:

To bardzo dobrze, to znaczy uważam, że to wbrew pozorom zdrowe.

Królowo Ty moja! Pisz mi tak więcej.

4 minuty temu, Baba napisał:

Takich, czyli jakich?

Owszem. Brak kasy mnie nie ogranicza.  

no takich czyli czemu nie pójdziesz do fryzjera? czemu nie pójdziesz na paznokcie i czemu nie chodzisz do kosmetyczki? Nie potrzebujesz czy to taka filozofia, np. że nie zasługujesz? bo raczej nie oszczędności? 

9 minut temu, Pokraka napisał:

Acha, to widać wszystko jest kwestią perspektywy.   Moim zdaniem wydaje na sobie mało, mniej niż koleżanki i znacznie mniej niż bym mogła.

Że tak powiem: szkłem tyłka nie podetrzesz Mi już żaden kosmetyk i szałowa kiecka nie pomoże. Nie próbuję kokietować!  Piszę jak jest.

3 minuty temu, murb napisał:

Królowo Ty moja! Pisz mi tak więcej.

Serio, trzeba umieć siebie rozpieszczać

12 minut temu, Baba napisał:

W necie kupuję tylko coś do domu, sprzęt turystyczny, sportowy, bilety na imprezki, rezerwacje opłacam i ostatnio perfumy do prania. Ciuchy, buty kupuję zawsze w stacjonarnych.

Ja kupuję w zasadzie wszystko oprócz jedzenia. 

Czasem ubrania i buty to niewypały ale generalnie nie jest najgorzej. 

1 minutę temu, Pokraka napisał:

Serio, trzeba umieć siebie rozpieszczać

Czuję się rozgrzeszona. Zbieram tyłek i lecę w hipermarket. Ocet ryżowy też tam dostanę.

Przed chwilą, Baba napisał:

Że tak powiem: szkłem tyłka nie podetrzesz Mi już żaden kosmetyk i szałowa kiecka nie pomoże. Nie próbuję kokietować!  Piszę jak jest.

To co? Mi też nie pomoże. Ale to nie zmienia faktu, że trzeba sobie rozpieszczać i dopieszczać luksusowo.

Mi to się już trochę udaje z kosmetykami. Na prawdę jakaś fikuśna maseczka na twarz po ciężkim dniu robi robotę. Moja codzienna  pielęgnacja ma narazie 7 etapów ale się rozwija. To czas który pozwala bardziej kochać siebie.

5 minut temu, murb napisał:

Ja kupuję w zasadzie wszystko oprócz jedzenia. 

Czasem ubrania i buty to niewypały ale generalnie nie jest najgorzej. 

Też kupuje dużo i dużo zwracam

5 minut temu, murb napisał:

Czuję się rozgrzeszona. Zbieram tyłek i lecę w hipermarket. Ocet ryżowy też tam dostanę.

Mnie czeka dziś tylko pranie

1 minutę temu, Qwerty88 napisał:

no takich czyli czemu nie pójdziesz do fryzjera? czemu nie pójdziesz na paznokcie i czemu nie chodzisz do kosmetyczki? Nie potrzebujesz czy to taka filozofia, np. że nie zasługujesz? bo raczej nie oszczędności? 

Bardzo lubię malować paznokcie, dlatego robię to sama. Jak zobaczyłam pazury koleżanki po zdjęciu tych zdobień, stwierdziłam się w przekonaniu, że słusznie postępuję. Włosy obcina mi fryzjerka. 

Hmmm. Teraz też nie będę kokietować. Niezależnie od tego co mam na sobie, czy makijaż mam lub nie, czy z nadwagą, czy bez, wszyscy zwracają uwagę na mój uśmiech. Natura mnie nim obdarowała i tego się trzymam Poza tym. Prowadzę taki styl życia, że trampki i portki bardziej mi pasują niż szpileczki. 

1 godzinę temu, kris888 napisał:

no i po co tyle?

zamiast jednego, może dwóch najwyżej - jeden do pracy, drugi do przyjemności.

Jeden mam do pracy w biurze sypialni dwa monitory, dwa następne pod dwa tv do porno, jeden do retro w sypialni, jeden duży atx do przyjemności 

No i opracz tego laptopa do monitora retro lub rzutnika lub bez niczego 

10 minut temu, murb napisał:

Ja kupuję w zasadzie wszystko oprócz jedzenia. 

Czasem ubrania i buty to niewypały ale generalnie nie jest najgorzej. 

Gdybym utrzymała rozmiar 36, pewno bym też kupowała ubrania w necie. Teraz nie będę ryzykować. Muszę w sklepie sprawdzić czy się wcisnę