Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Honorata90

Jak to właściwie jest, co wypada robić a co nie dziewczynie?

Polecane posty

Wiem, że każdy ma swoją mentalność, ale jak to jest? Czy dziewczynie wypada jechać do chłopaka, zostawać u niego na noc? Czy to ona ma obowiązek zajmowania się swoim facetem? Ja mam wyobrażenie, by to facet o mnie zabiegał, przyjeżdzał, dawał kwiaty, zabierał gdzies, a ja mogłabym mu się odwdzięczać tym samym lub czymś kobiecym. Wg mnie to facet ma być tym silnym, a kobieta ma prawo być ta kruch istotą. Mój facet uważa inaczej, bo w końcu jest równouprawnienie :o i teraz faceci sa tak zdziecinniali, że potrzebuja niańki, sprzątaczki, kucharki, bo bez tego ani rusz i jeszcze im źle :o chyba zmienie faceta. :o bo z takimi poglądami zaczyna mnie wkurwiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość feministka mmm
ja jestem za równouprawnieniem ale bez przeginki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynie wypada
robić loda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _rain_
jak wymieniasz mu koła w aucie to spasuj i znajdz innego. Facet ma Ci zapewnić oparcie, bezpieczeństwo. O uczucia musicie oboje sie starać. Nigdzie nie jest powiedziane, ze ma Ci dawać kwiaty i zabierać po restauracjach. Zastanów się jak stoi z kasą, czy nie ma innych ważniejszych wydatków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja powiedziałam to tylko w przenośni, nie lece na drogie wyjazdy, ani na jego kase... Można czas spędzić nie wydając ani grosza, jest tyle pomysłów, ale oczywiście on żadnych nie ma, a moje mu sie nie podobają. nie zapomne naszej rocznicy - koleś nie dał mi nic a obiecal juz nie powiem co, w ogóle zabrał tylko na spacer do lasu po poludniu gdzie bylismy miliony razy, gdzie ja juz nie moglam sie po prostu rozpłakałam.. bylo mi tak cholernie smutno. bylismy wtedy u niego wiec nie moglam nic przygotowac. liczylam na okazanie jego radosci - ze jest ze mna, zabranie na glupia pizze, czy nawet w jakies sliczne miejsce, wypiecie glupiego piwa, zapalenie swiec wieczorem, zrobienie czegos by ten dzien byl inny niz wszystkie. a on nic.... ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elmiiiijjjlaaaa
jestem z nim bo niestety go kocham. tylko ta miłość mnie wypala. probowalam odchodzic ale zawsze wracalam, bo nie umialam zyc bez niego... nie umiem akceptowac tego co robi, jego zachowanie mnie rani, jego bledy itd.. a z nim nie mam rozrywki :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedz mi, ile razy mozna proponowac? a on sam z siebie nie proponuje nic... jak jego wszystko nudzi, nic mu sie nie podoba, zero radosci w tym facecie? probowalam go juz zmieniac, w innym dzisiejszym topiku,ktory jest na pierwszej stronie opisalam rowniez jego wybryki. po prostu wszystko zaczyna mnie przerastac... twierdzi, ze nigdy nie zmienie go w swoj ideal, ze mam przestac to robic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochany przerwa byla - prawie 3 tygodnie, zaczal sue starac minelo troche czasu i dalej to samo :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to co mi sie nie podoba to mówie mu od razu - a on do mnie z pretensjami ze mam zal :o koleś wie, ze odejde i tak samo wie ze jak odejde to i wroce :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak to mowia - nie kocha sie za cosm tylko bez powodu. moze to juz tylko cholerne przywiazanie i jakas namiastka milosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×