Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kafeterianka252

Czy to już nie przegięcie? Mogę spróbować???

Polecane posty

Daj spokój, nie pospieszaj. Dzidzia sama będzie wiedziała, kiedy ma się urodzić, a zrobi to na pewno, bez obaw :) chyba że chcesz takim postępowaniem wywołać skurcze, a co za tym idzie ból, a nie mieć rozwarcia i tak męczyć się z tymi skurczami może nawet kilka dni? Ja urodziłam w 41tc, 9 dni po terminie. A Ty właściwie jesteś jeszcze przed, bo właściwy czas to 40tc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana, ja od 3 tyg mam skurcze! I to nie takie, że tylko brzuch się stawia i po godzinie mijają... One potrafią uprzykrzyć życie, trwają po 6-7 godzin, a gdy już chcę jechać na porodówkę to oczywiście zanikają. A ta moja dzidzia niezdecydowana strasznie, bo w 33t.c chciała wyłazić, a jak już pora to jej sie odwidziało....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja Ci poradzę tak!!
Jedź do szpitala, powiedz że odszedł Ci czop że masz skurcze i że boli cholernie. Jak trafisz na normalnych ludzi to podadzą Ci oksytocynę i może urodzisz :) życzę powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To były pewnie skurcze przepowiadające. Uwierz mi, skurczy porodowych byś nie przetrzymała. Poza tym nie ma czegoś takiego jak 6-godzinne skurcze... Oksytocyny bym nie polecała, bo wówczas skurcze są o wiele boleśniejsze, a nie zawsze jest rozwarcie i trzeba się męczyć. ja tak miałam, więc wiem co mówię. Najlepiej cierpliwie czekać. Dzidzia sama wie, kiedy przyjdzie jej czas. Chyba nie chcesz komplikacji, prawda? A takie rzeczy czasem mogłyby zaszkodzić. Ewentualnie możesz sporo spacerować, to podobno pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 godzinne w sensie, że co 7-10 min, trwają 2 min i tak przez 6 godzin:) Z tą oksytocyną to też takie opinie słyszałam. Sprzątanie, seks, spacery, masowanie sutków- nic nie pomaga. Od 36 tc mam wszystko gotowe, jak byłam w 35 tc na wizycie, lekaż powiedział ze w kazdej chwili moge juz zaczac rodzic. Może po takich silnych lekach jakie dostawałam w szpitalu na zatrzymanie akcji porodowej tak opornie mi idzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale nie rozumiem Twojego zniecierpliwienia. Przecież właściwie odpowiedni czas porodu to 40tc, który w Twoim przypadku dopiero gdzieś za tydzień nastąpi, więc po co tak na siłę wszystko pospieszać? A poza tym weź poprawkę na to, że termin porodu nie zawsze musiała być idealnie wyliczony i w rzeczywistości może to być np. 37/38tc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może to zabrzmi okrutnie, ale gonią mnie terminy, poza tym jestem już zmęczona, nie mogę nawet sama wstac, wszystko mnie boli i co ja zreszta bede pisac. Moje dziecko w 33 i 4 dniu wg usg było 34 i 3 dni, wiec jest juz gotowy. dziecko terminowe uwaza sie za 2 tyg przed i po terminie. Czy ktoś mi odpowie na pytanie??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli moje sugestie nie są przez Ciebie traktowane jak odpowiedzi i oczekujesz odpowiedzi, która by potwierdzała to, co chcesz zrobić, to w porządku. Miej tylko na uwadze, że większość kobiet w ciąży, a szczególnie pod koniec je, czuje się fatalnie, jak słoń i obolała. Ale większość to wytrzymuje i cierpliwie czeka. Ty zrobisz jak zechcesz. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karolina123 bardzo doceniam twoje wypowiedzi:) I w cale nie oczekuję, żeby ktoś mi przytaknął, tylko krótko odpowiedział mi na pytania a nie wyciągał ze mnie całego życiorysu:) Chciałam, żeby ktoś mi odpowiedzał, czy taki fotel do masazu może wywołac poród bez szkody dla dzidzi i krótko uargumentował. I tyle:):) Ale dzięki za odpowiedź mimo wszystko:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, z tego co piszesz to spróbuj,termin już masz dobry, ale wątpię czy ci coś pomoże ten fotel;) Mi 2 tyg temu zaczął odchodzić czop,a od soboty bardzo twardnieje mi brzuch (jestem w 37 tyg.) w środę mam wizytę więc zobaczymy co powie mi lekarz,ja też mam już dosyć i Cię doskonale rozumiem:) Męczę męża co noc żeby coś się ruszyło;P ale jak na razie bez skutku.Mąż się śmieje żebym jeszcze nie rodziła bo auto nam się w sobotę popsuło i do końca tygodnia trzeba czekać...Jestem już bardzo zmęczona i czekam na ten poród jak na zbawienie;) Szczęśliwego rozwiązania życzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana ale tak jak jedna kolezanka napisala, skurczy porodowych byś nie wytrzymała, nie wiem do czego się śpieszysz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z moją córką
Ponoć zamiast fotelu lepiej działa środek przeczyszczający - coś z senesem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie próbowałam, boje się, że te wibracje dziecku zaszkodzą.. A z olejkiem rycynowym to niebezpieczne, bo dziecko może smółkę wydalić. Podlogi w całym domu na kolanach pomyłam i nic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zębatkaaaa
jeszcze nie urodziłaś?? o matko!! współczuję że się tak meczysz!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masakra, ja już wszystkiego probowalam, ale młoda sie zaparła i nic. Od początku stycznia mam wszstko gotowe, skurcze, bóle itd... i nic!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi też zostaje czekać,małej się nie śpieszy z wyjściem,dzisiaj byłam na wizycie i wszystko "pozamykane";) ehhh,a miałam nadzieję że to już niedługo,za tydzień mam USG i zobaczymy czy mała jest na swoim miejscu, bo coś się ostatnio strasznie wierci. Nie martw sie autorko pociesz się że masz bliżej ode mnie;) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×