Gość TR Wam TV Napisano Styczeń 31, 2011 Wszyscy pamiętamy postać Jana Klusika, którego śmierć spowodowaną zawałem serca miał ochotę "skonsumować" nasz mały nekrofil. Po śmierci obrońcy krzyża jego krewni nie powiadomili policji, ani prokuratury, że jego śmierć może być skutkiem pobicia. Klusik został pochowany bez przeprowadzania sekcji zwłok, ponieważ rodzina wykluczała śmierć w skutek pobicia. Jareczek nie popuścił i przy pomocy Gazety Polskiej doprowadził do kolejnej profanacji zwłok. Insynuacje na temat pobicia doprowadziły do śledztwa ekshumacji i sekcji zwłok, z której jasno wynikało, że obrońca krzyża nie miał żadnych obrażeń, które mogłyby wskazywać na pobicie i śmierć poniesioną w skutek odniesionych obrażeń. Koniec sprawy? Nie dla cmentarnego rycerzyka, który ponownie spuścił z łańcucha pana Sakiewicza. Jak powszechnie wiadomo sekcja zwłok, która kończy się nie po myśli Kaczyńskiego nie jest wiarygodna i w związku z tym szmatławiec Sakiewicza ukrywając ciężką chorobę serca, na którą cierpiał Klusik znowu twierdzi, że byłego opozycjonistę zabito ciosami w klatkę piersiową. Być może trzeba będzie ponownie zaspokoić pragnienia prezesa i dla hecy po raz drugi odkopać ciało zmarłego człowieka, który został pośmiertnie wykorzystany przez cmentarny gang spod znaku PiS? http://sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc6/hs016.snc6/166606_131166596949036_100001670896966_203239_6407558_n.jpg Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach