Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość krotkie rude wlosy

kto mieszka z mama/tesciowa???????

Polecane posty

Gość krotkie rude wlosy

za miesiac moja mama wprowadzi sie do nas. zaskoczyla nas bardzo, nie jestesmy na to gotowi, ale wyjscia nie ma... boje sie tego... nie wiem jak to bedzie. obecnosc trzeciej osoby caly czas. brak swobody w swoim domu. moj maznie jest zbyt szczesliwy. boje sie, ze to odbije sie na naszym zwiazku. ktora z Was jest w podobnej sytuacji? jak sobie dajecie rade?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wyobrazam sobie mieszkac z mama albo tesciowa... chociaz moi rodzice mieszkaja o rzut kamieniem od naszego domu to jednak kazdy ma swoj kat i tylko obiady jemy wspolnie. Na Twoim miejscu nei zgodzilabym sie na cos takiego:P przeciez Twoja mama moze sobie cos wynajac a nie do was sie pcha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdyby to twoja tesciowa
miala sie wprowadzic, to rozumiem stres, ale mama? Ja ze swoim mezem mieszkalismy u moich rodzicow 4 lata. Bylo bardzo fajnie, drobne spiecia zaczely sie pod koniec wspolnego mieszkania, gdy urodzilo sie nam dziecko. Ale to chyba normalne, w malzenstwie tez czesto sa burze z piorunami wtedy. Duze macie mieszkanie? I czemu Twoja mama zdecydowala, ze wprowadza sie do was???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale dlaczego.....
Twoja mam się do was wprowadza?? czy to była jakaś sytuacja awaryjna bez wyjścia, ona już tak na stałe, nie rozumiem tego. Ja nie mieszkam z rodzicami i nie ma takiej opcji aby albo moja mam albo teściowie z nami zamieszkali. Odpowiadając na Twoje pytanie to odbije się przede wszystkim na Twoim związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a po co twoja mama wprowadza się do was?! my mieszkaliśmy przez rok z teściami tuż po ślubie i myślałam, że sobie palnę w łeb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja mama mieszka w innym kraju i nie chce nas odwiedzic,wiec mam ten konfort mieszkania za granica..:P Kiedys mieszkalam z mama i uwazam ze jesli sie jest w zwiazku to dobrze nie rokuje na przyszlosc..Oczywiscie pomoc przy dziecku itd..Pod warunkiem,ze za kilka lat tego nie wygarnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nawet jesli ..........
mama czy tesciowa byla najlepsza niekonfliktowa osoba na swiecie to w zyciu nie chcialabym zeby mieszkala z nami . !. na pewno wczesniej czy pozniej odbije sie na waszym zwiazku 2. na pewno zaczenie sie w koncu wtracac 3. bedzie ingerowala w wychowanie waszych dzieci 4. bedzie walka w kuchni - a jesli nawet to szlag cie trafi jak mama zacznie po swojemu gotowac i ukladac naczynia w szafce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mieszkam z teściową, ale bardzo chciałabym się wyprowadzić z mężęm tylko narazie z finansami krucho. Niby nie jest źle, ale zawsze coś przeszkadza, choćby brak większej swobody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krotkie rude wlosy
mama ma swoje mieszkanie, ale mieszka tam ojciec, z ktorym jest w separacji. kilka lat byla za granica i teraz wraca. juz wyslala swoje rzeczy do nas. owszem zapewnilismy ja, ze znajdzie u nas schronienie, ale mielismy na mysli, ze nie zostanie na starosc sama. nie spodziewalismy sie, ze ona juz, teraz postanowi wrocic. chce sie zajmowac naszym dzieckiem i mieszkac. nawet nie mamy gdzie jej ulokowac. bedziemy musieli zabrac pokoj dziecku. kurcze, mam do niej pretensje, ze tak zdecydowala... z drugiej strony to moja mama... nie moge jej wyrzucic. byla u nas na urlopie 2 tygodnie i byla taka atmosfera napieta. od rana do wieczora siedziala z nami, chociaz ja zachecalam, zeby moze tv poogladala. szla sie polozyc o 22.00. zero prywatnosci. moj maz mial juz dosyc,a i mi zaczelo to bardzo ciazyc. a teraz ta wiadomosc spadla na nas jak grom z jasnego nieba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niunia, to sie przeprowadz do swjego mieszkania to bedziesz miec wiecej swobody. Nie dosc ze takiej ksiezniczce/niuni tesciowie dom otworzyli i przyjeli to ta jeszcze narzeka. Bron mnei Boze od takiej synowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko, nie rozumiem postepowania Twojej mamy ktora powinna uszanowac wasza prywatnosc a nie pchac sie do was na chama. Piszesz, ze wrocila z zagranicy wiec podejrzewam , ze kase ma moze sobie wlasne mieszkanie wynajac albo kupic jesli sie z ojcem rozwioda. Z tego co piszesz wynika tez ze macie malutkie mieszkanko nie wiem jak wy sie tam pomiescicie. Nie dziwie sie ze jak byla na urlopie to panowala w domu napieta atmosfera. :( Troche niezreczna sytuacja ale ja na Twoim mijescu pwoiedzialabym mamie ze nie ma takiej mozliwoscie zeby z wami zamieszkala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jagoda, to jest jej mama, a nie teściowa. spytaj się mamy, zanim jeszcze przyjedzie, jak długo zamierza się u was zatrzymać i gdzie czy chce coś kupić, czy wynajmować potem. i jasno to ustalcie na początku, bo potem będą nieprzyjemności. trudno, mama nie mama - to też dorosła osoba i powinna brać odpowiedzialność za swoje czyny - skoro zostawiła mieszkanie mężowi, z którym jest w separacji, to ma problem. można jej pomóc, ale bez przesady, nie jest starą, zniedołężniałą osobą, jak piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość (((((((((((.......
To pogratulować mamuśce pomysłu, nie powiem - tupet to ona ma.. My mieszkamy z moimi rodzicami już 5 lat w domu jednorodzinnym, oni na dole my z mężem na górze.Wspólną mamy tylko kuchnię...Jak na razie nie narzekam, chociaż nie powiem - chciałabym mieszkać osobno. Ale to są jak narazie takie myśli sporadyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krotkie rude wlosy
to troche nasz wina, bo jej obiecalismy miejsce u nas. byl nawet czas, gdy ja namawialismy do powrotu, proponowalismy opieke nad dzieckiem. w tedy nie chciala. teraz syn jest juz starszy(3,5roku), a my wszystko sobie ulozylismy. ona juz podjela decyzje, z tego co wiem. eeeech. nie wiem co robic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedz prawdę, że chcecie mieszkać sami i że możecie jej zaoferować pomoc na jakiś czas - który od razu określcie, bo może się zdarzyć, że jak się mama wprowadzi, to już nie wyjdzie. swoją drogą, trochę brzydko też z twojej strony - jak była wam potrzebna, to mogła mieszkać, a teraz, jak się już wszystko ułożyło, to mama nie jest potrzeba? zdziwię się, jeśli wam tego nie wygarnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spirited away
nakłoń mame do zajęcie mieszkania w ktorej mieszka jej mąż (w separacji) powiedzcie ze jej sie nalezy i wgl albo zaproponujcie kawalerke. Ja wiem jaki to koszmar bo wychowywalam sie w domu gdzie mieszkalismy z teściową mamy (moja babcia) i ciagle byly apory o to kto gotuje (bo babcia nie chciala nikogo dopuscic do kuchni), kto moze wybrac co na obiad i zrobic zakupy, podsluchiwala zawsze i wydzwaniala po rodzinie jak nas nie bylo tak ze rachunek byl monstrualny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko , tzrba bylo od razu pisac ze wczesniej obiecywaliscie jej miejsce u was . Wiec nie dziwie sie twojej matce ze chce do was sciagnac :D mysli ze oferta nadal aktualna. Moim zdnaiem postepujecie nie fair. No ale trudno powiedzcie jej prawde i juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×