jak mu dac do zzrozumienia ,powiedziec zebym nie wyszla na żałosna

od miesiaca sotykam sie z fajnym facetem...dogadujemy sie fajnie ale niestety zawsze to ja proponuje spotkanie,zalezy mi na nim ale wqrza mnie to,ze to ja zawsze wychodze z inicjatywa... nie wiem moze on sie bawi mna??jak mam mu dac do zrozumienia zeby sie nie obrazil nie pomyslal zle o mnie i nie pomyslal,ze chce zawładnąc calkowicie jego swiatem... prosze o rady ..

ciepły mocz z góry

Popieram - olać gościa. :D

olac go po co msz sie ponizac

ale wole to jakos inaczej załatwic niechce zachowac sie jak księżniczka jakas,chce mu powiedziec ale nie wiem co zeby nie wyszło żałośnie

?

"dogadujemy sie fajnie ale niestety zawsze to ja proponuje spotkanie,zalezy mi na nim ale wqrza mnie to,ze to ja zawsze wychodze z inicjatywa... " no wybacz, po tym co napisałaś, wygląda na to, że jesteś desperatką. :P