Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pluszak 6.99

mąż a usg

Polecane posty

Gość pluszak 6.99

zabierałyscie męża (partnera) na kazde usg?słuchal bicia serduszka? czy dopiero później jak dzidzia była wieksza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mąż był ze mną na pierwszym USG, które robiłam prywatnie w 7 lub 8 tygodniu ciąży tak dla siebie tylko. Później oczywiście na połówkowym, kiedy to lekarz orzekał nam płeć smyka, na USG 4D w 29 tygodniu i również w 32 tygodniu, ale to dlatego, że akurat miał czas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meliins
na każde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwsze usg stwierdzające ciążę było dopochwowe i mimo, że kocham męża i w ogóle to nie wyobrażam sobie, żeby przy nim był. A przy każdym następnym 'zewnętrznym' już był obecny i radości jego nie było końca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie jak byłam na dopochwowym to lekarka najpierw mnie przykryła a dopiero później poprosiła do gabinetu męża i oczywiście też zanim zakończyła badanie mąż musiał się z gabinetu ewakuować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie mąż jest na każdym usg. był też na dopochwowym - ja leżałam a fotelu za parawanem, tak że nie było mnie widać, a pani doktor skierowała monitor tak, że mąż wszystko widział :) ale najpierw ustaliliśmy, czy chce być, bo brałam pod uwagę, że może się czuć niezręcznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byl na wszystkich usg a było ich 11:) nawet na dopochwowym:) nie czulam sie niezręcznie przeciez to jest moj M.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mąż był na każdym usg na pierwszym też. Nie rozumiem akcji z przykrywanie i odkrywaniem - na Boga w końcu mąż mnie już nago widział...a skoro miał być przy porodzie to naprawdę usg dopochwowe to plac zabaw, tak? No więc był i na usg i przy porodzie aż do momentu przerwania akcji porodowej i zabrania mnie na salę operacyjna. I żyje i nie ma traumy i się nie rozwodzimy nawet:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no, mnie też mąż widział nago, ale jednak nigdy nie miałam głowicy od usg nigdzie wetkniętej. więc chyba nic dziwnego, że mogło by go to lekko zdziwić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dANECZK_A
A ja myślę, że te akcje z przykrywaniem to mogą też wynikać z tego, że ginekologowi może być niezręcznie majstrować w kroczu małżonki na oczach męża :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość będzie córeczka
a mój mąż szedł zemną pierwszy raz na usg w 20 tyg, jak mieliśmy poznać płeć dziecka ,potem był jeszcze na usg prenatalnym 4D, a teraz jak ma czas to idzie zemną jak nie to go nie zmuszam za to lubi całować mi brzuszek gdy mała kopie i czesto go głaszcze i to mu sprawia chyba wiekszą przyjemnośc niz siedzenie zemną u ginekologa i patrzenie na monitor z którego i tak mało co widać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pluszak 6.99
a jak wasi mężowie zachowywali sie na poczatku waszej ciazy? chodzili ciagle podekscytowani?dotykali brzucha?byli w 7 niebie? czy podeszli do tego bardziej przyziemnie, cieszyli sie ale nie robili z tego wielkiego wydarzenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hoggatka
Parę razy ze mną był, jak akurat miał czas. Często sie zdarzało, ze lekarz chciał zajrzeć "do srodka", czy wszystko gra i nikt męża z gabinetu nie wywalał - on sam za takimi medycznymi aspektami moich intymnych części ciała nie przepada, więc sie nie wgapiał, tylko przeglądał sobie jakieś ulotki, a ileż to trwa - ani minuty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liljanka
mój był tylko na jednym,bo nie mógł zwolnić się z pracy,ale przywoziłam mu płytki i oglądał na kompie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ert6y7u8i9o0p[-]
Mój był ze mną na wszystkich usg. Nawet też na dopochwowym ale podobnie jak tu jedna Was napisała - ginekolog włożył mi tą sondę to pochwy, przykrył, wyszedł po Męża. I potem po badaniu poprosił, żeby Mąż wyszedl i dopiero wtedy wyciągał :D Też się dziwiłam dlaczego tak skoro to mój Mąż :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pluszak 6.99
ale jak wasi mezowie zachowywali sie na poczatku ciazy?tez bali sie was mocniej przytulic, pocalowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hoggatka
Nie, mój mąż nie bał się mnie przytulić ani pocałować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pluszak 6.99
okazywał swoja radosc z ciazy?chodzil podekscytowany czy byl powsciagliwy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hoggatka
Ani podekscytowany, ani powściągliwy. Był tym poruszony, zainteresowany, co chwilę się patrzył na wydruk z usg, dużo o tym rozmawialiśmy. A że w tym samym czasie miałam mdłosci, to po prostu probował mi pomóc, robił takie zarcie, zebym była w stanie zjeść, przejmował moje obowiazki, jak ja byłam nie do życia przez parę tygodni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×