Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość AGGGGA

Moj problem dotyczy samochodu....

Polecane posty

Gość AGGGGA

Mam prawko od 2 tygodni, podczas nauki jazdy to byla dla mnie czysta przyjenosc, a teraz..... cholerny stres, do tej pory jezdzilam kilka razy i zawsze z mezem obok, ktory widzialam,ze byl tez zestresowany. popelnilam jeden powazniejszy blad,ale czasem sie zdarza,ze ktos komus zajezdza droge. Jezdze z predkoscia dopuszczalna, czyli sie slimacze raz mi zgasl podczas skretu w lewo, bo skupilam sie na kierunkowskazie,a nie na tym,zeby ruszyc, wiec mnie strąbili. Mam dwa listki naklejone, jezdze swoim samochodem , a nie meza, wiec podobno nic sie nie stanie, jesli gdzies zarysuje.... Kazdy mi mowi,ze musze jezdzic, zeby sie przyzwyczaic do samochodu oraz do samej drogi . Poza tym pilnie potrzebuje jezdzic w pracy , wiec tez mam motywacje, zeby nie napisac presje.... Znam takie osoby, ktore w podobnym momencie darowaly sobie jazde i juz po kilka lat nie prowadzily samochodu. Ja nie chce zrezygnowac. Czy to minie??? Kiedy sie denerwuje zaczynam robic od razu jakas glupote. Najczesciej zjezdzam na pobocze lub gdzies sie zatrzymuje i czekam jak sie uspokoje, ale to mnie wkurza i meczy. Bedzie lepiej??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobraRAdA68543456
zacznij jezdzic sama :) to co innego niz pouczajaca cie osoba z boku. I przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anicaaa
Poprostu jeździj. Bądź ostrożna i uważna ale nie przestawaj jeździć. Z czasem się oswoisz i będzie lepiej. Wyćwiczysz manewry, nabierzesz wprawy. Nie gwarantuje, że stres całkiem minie ale napewno będzie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fwfwf
jak może zgasnąć podczas skrętu w lewo ? :O co za łamaga...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fwfwf
nie minie bo takie gambety nie powinny jeździć!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AGGGGA
Pocieszjace :) zazdroszcze, ze nigdy ci nie zgasl samochod :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AGGGGA
wytlumacz mi jeszcze slowo gambety :)bo za ciemna jestem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fwfwf
ale bym cię strąbiła... szokkkk nie ,bo ja się nie skupiałam na durnym kierunkowskazie ! nie masz podzielnej uwagi to przesiądź się na hulajnoge!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobraRAdA68543456
fwfwf wyborny poziom idiotyzmu :D gratuluje :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fwfwf
nie dosyć że jeżdżą małymi gówienkami to jeszcze ich nie potrafią opanować :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AGGGGA
to bys mnie strabila, prawde mowiac wisi mi to :) akurat takimi "kierowcami" sie nie przejmuje :) Szerokosci ci zycze i innych wyrozumialych kierowcow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrthvbhfaerytdjd
nie wiem jak tak mozna.. ja jak sie uczylam jezdzic - 3 miesiace przed swoja 18stka - to na pierwszej jezdzie wiedzialam ze to jest moj zywiol. i tak do dzis, prawko mam pare lat. zawsze jezdze jak ktos zadzowni zawoze odwoze hehe. nie pojmuje jak mozna miec tak jak ty :D no ale w kazdym badz razie, nie przestawaj jezdzic, bo juz potem nie wsiadziesz raczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fwfwf
nalepi sobie listki i się wywlecze taka na drogę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fwfwf
hrthvbhfaerytdjd- -bo niektórzy nie powinni jeździć!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po pierwsze stres, po drugie każdym samochodem jeździ się nieco inaczej, widocznie przyzwyczaiłaś się do mniej czułego sprzęgła w rozlazłej L-ce albo po prostu silnik potrzebuje nieco innego użytkowania sprzęgła. Musisz sobie na spokojnie sama pojeździć wczuć się na pomału w samochodzik i będzie git :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AGGGGA
nawet juz jutro sie wywlokę, bo mam mnostwo do zrobienia :) racja, listki naklejone, najchetniej jeszcze walnelabym sobie na szybach, drzwiach i czole zielone listki :D daruj sobie ftutwutwutwufu juz pisanie w moim temacie, pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fwfwf
po za tym co za niedorobieni ludzie robią prawko po ślubie?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a może powinnaś póężdzić tam gdzie jest mniej samochodów np, na wsi? musisz nauczyc się wyczuwać odległość i prędkość. Na wsi zarysujesz najwyżej jakiś płot lub drzewo, a nie inne auto lub ludzia. powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AGGGGA
Racja, w sumie, nie wzielam pod uwage,ze super jezdzilo mi sie toyotka, ale taka, do ktorej bylam juz przyzwyczajona, a jak zmieniali mi samochod, to czasem mi zgasl. Egzamin zdalam bez problemu, stres byl,ale go pokonalam, bo tez jezdzilam toyotka. Kazdy mowil mi przed egzaminem: -- nie martw sie, w warszawie trudno sie jezdzi i zdaje, ludzie wyjezdzaja do innych osrodkow,zeby zdac egzamin i ja tak nastawiona przez znajomych, czyli niezbyt pozytywnie, poszlam i dalam rade :) dlatego teraz nie chce tego zmarnowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AGGGGA
Twutwufu chyba Ci sie podoba pisanie ze mna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anicaaa
fwfwf po za tym co za niedorobieni ludzie robią prawko po ślubie?! Buhahaha co ma ślub do prawa jazdy?? hehehehe Autorko ćwiczyć, nauczysz się i opanujesz łączenie wszystkich czynności. W końcu zdałaś egzamin na prawko więc pewnie umiesz jeździć tylko brak Ci praktyki. A takie pewnie siebie mądrale powodują najwięcej i najgroźniejsze wypadki bo są zbyt pewne, gubi rytyna i zbyt duża pewność swoich umiejętności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adseftryhykjuiooilkjmghnghnhjt
Słuchaj autorko, to nie jazda na rolkach, jeździsz samochodem, musisz mieć trochę wyobrazni. Nie możesz wpadać w panikę i nerwowo robić cokolwiek, stwarzasz zagrożenie , zrozum... Myślę, że właśnie nie powinnaś absolutnie jeździć sama, bo jeszcze naprawdę jakaś tragedia się stanie... powinnaś jechać z kimś do czasu aż nie nabierzesz pewności siebie. Wiem co piszę, miałam tak krótki czas jak zaczełam kurs, każde auto które mijałam było jak nóż na gardle, ale szybko zrobiłam duże postępy i dziś nie mam z tym żadnego problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrthvbhfaerytdjd
rozwodka przperaszam bardzo, sugerujesz ze na wsi nie ma ludzi? no tak, zyja tam malpy i inne zwierzeta tylko. jesli chcesz pozabijac jakeis bezbronne psy cyz koty to jedz na wies.;/ super pomysl rozwodka, nie ma co. na wsi laza co chwile koty , psy, i inne stworzonka ktore nie sa nic nikomu winne. a ktos kto nie umie panwoac nad emocjami jadac samochodem najpredzej je rozjedzie. wole zeby sie uczyla wmeiscie i ludzi pozabijala niz zwierzeta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AGGGGA
Jezdzilam dopiero w sumie okolo 3 godzin po miescie i to dwoma calkiem innymi w prowadzeniu samochodami.... zobaczymy... moze juz jutrzejszy dzien--- jade sama, bez meza--- spowoduje,ze mniej bede sie stresowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AGGGGA
Nie na wies sie nie wybieram, wiem,ze tam w kazdej chwili ktos moze sie znalezc na drodze, poza tym rowerzysci, ale bez przesady nie jestem panikara, ani mloda gowniara bez wyobrazni :D Wlasnie kiedy prowadze samochod, to mam chyba za bardzo bujna wyobraznie, co moze zaraz sie wydarzyc, nie ufam nikomu, poza tym w miescie latwiej sie jezdzi, jest szeroko, korek, swiatla itd :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AGGGGA
"a ktos kto nie umie panwoac nad emocjami jadac samochodem najpredzej je rozjedzie. wole zeby sie uczyla w meiscie i ludzi pozabijala niz zwierzeta" Ojjej, teraz to sie przerazilam.... :D moze panuj nad swoimi emocjami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIEDAJSIE
powodzenia, wiele osob tak ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zadowolona23:)
powiem ze ja zdalam prawko w listopadzie i nie jezdze, boje sie. Zawsze popelnialam glupie bledy, czasem gasl mi samochod albo ruszalam z piskiem, na trojce wchodzilam w zakret.. a na egzaminie wszystko ok, Zdalam i od tego czasu ani razu nie jezdzilam, tlumaczylam sobie ze snieg, slisko, a teraz kiedy nie jest az tak zimno przyznaje sie ze sie boje.. smieszna jestem.. kiedy wkoncu zaczne jezdzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AGGGGA
Nie chce sie poddac?? ale wiadomo,ze jezeli mam byc zagrozeniem dla siebie innych, to nie bede jezdzic. Mimo wszystko nie moge sie pogodzic z faktem,ze tak super jezdzilo mi sie na kursie, tylko na pierwszych godzinach mialam problemy,a pozniej bylo spoko, czysta przyjemnosc, a teraz.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AGGGGA
Jezdzilam i jezdzilam, nie unikalam trudnych skrzyzowan i dalam rade :) juz jest OK, troche sie denerwuje,ale nie na drodze, a dopiero gdy zaparkuje samochod :) a i jeszcze cos, wole jezdzic sama... niz z doswiadczonym mezem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×