Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

załamanacórka

Moja mama pije

Polecane posty

Gość załamanocorka
i zawsze mnie wysyła do sklepu po następne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatrzask
ciemne czy mocne ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dghjoppjfdvj
a ojciec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanocorka
mama pije tylko ZIMNEGO LECHA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie jest to samo.Niestety nie umiem sobie z tym poradzić mówi że musi dbać o swoje krążenie.Bardzo mnie to boli że nie jestem w stanie jej pomóc,chowa się po zakamarkach bądź innych pomieszczeniach i po kryjomu pije.Nie wiem co robić:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miriam45
widac ma ztym problem,a wez omow, ze nie kupisz jak chce pic niech idzie sama!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To straszne:( moja mam tez pila ,bardzo duzo w zyciu przeszkam przez jej pijanstwo wiec wiem co czujesz:( moze podaj gg popiszemy tam ,bedzie ci lepiej kochana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanocorka
ZIMNY LECH RZĄDZI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnacalezycie
moja mama pije odkad pamietam, mam 27 lat, meza dziecko, a ona nadal pije, jest wdowa od 12 lat, moj ojciec pil ale nie codziennie, za to jak juz wypil to bil matke i mnie, nieraz byla pobita strasznie, ja to ogladalam, znecal sie tez psychicznie nad nami, jak umarl myslalam ze koszmar sie skonczyl, a moja matka wali, prauje w biurze,jest ksiegowa, tam zgrywa dobra matke, babcie itp, a jak wraca to piwa, wszedzie puszki puste i butelki, ost pila piatek sobota niedziela, moj maz juz nie moze tego wytrzymac, ale mieszkamy znia, ja mam nerwice, jedyna osoba ktora kochalam i ktora mnie tak badzo kochala to byla moja babcia, nie zyje juz ponad dwa lata, teraz mam swoja rodzine, wspanialego meza, a moja matka mnie buntuje przeciwko niej, z poczatku go lubila bo czasem wypili cos razem, ale odkad on widzie ze moja matka to alkoholiczka, nie chce jej znac, nie odzywa sie do niej, wiec ona mnie butnuje moje zycie bylo koszmarem, nadal mnie boli jak ona jest pijana, jestem DDA, ciepriec pewnie bede cale zycie, ja nie tykam alkoholu, tyle zla mi wyrzadzil w zyciu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miriam45
to na zdrowie haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanocorka
Zimny Lech :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnacalezycie
jako dziecko widzialam bitki nawet z siekiera w rece:( ale ojciec ja bil bo ona tez pila, i jedno drugiemu wytykalo, kurcze ona tez sie chowa, to w spizarce, to w lazience, po szafach, po polu gdzies upycha butelki, mysli ze nikt nie pozna jak ledwo gada, najbardziej zlosliwa jest jak sie ja przylapie:( a na pozory sprawia ze hej, przed ludzmi jaka to wspaniala, nic nie robi w domu, ja wszystko, wyszlam na ludzi chyba tylko dzieki dziadkom,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do : smutnacalezycie Ja mam 20 lat i tak samo jak Twoja mama w pracy jest dobrą matką, ale jak przychodzi do domu to piwko musi wypić i nie widzi w tym problemu. Płakałam, prosiłam ona obiecała i na następny dzien zastałam ją z butelką. Kiedyś piła z puszki, ale jak otwierała to słyszałam więc przerzuciła się na butelki. Ja już mam nerwicę w wieku 20 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też bym z chęcią porozmawiała,najgorsze że później jest nadpobudliwa i się kłóci,i w kwestii tej kłótni jestem w stanie jej wygarnąć to że jest pod wpływem.Najgorsze że jak idę do jej pokoju to przy łóżku są butelki lub puszki,mówiłam jej że z chęcią pójdę z nią do psychologa lub grupy aa,kiedyś piła więcej wódki teraz zmieniła na piwa.Nie wiem co robić.Jestem bezradna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też na szczęście mam dziadków którzy mi pomagają. Wiedzą tylko, ze ojciec pije a o mamie nie, bo sie z tym kryje ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja mam 21 i walczę z nią jak tylko mogę i próbuję ukierunkować.Ciągle się kłóci z teściową i muszę je rozdzielać.Bo jeszcze chwila to nie wiem co by ze Sobą zrobiły.Pracuje nawet dobrze zarabia ale jak wraca inny człowiek,przeżywa prace,dom chyba codziennie kalkuluje życie.Pije sama.No marnuje sobie życie totalnie.Boję się że pijana może kiedy do pracy pójść i stracić wszystko na co długo pracowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnacalezycie
ja niedawno zaczelam sie leczyc, musze, dopadla mnie nerwica, cale zycie sie odbija na mnie, nie nawidze jej takiej ogladac, tez ja przylapuje na piciu, wtedy sie wyzywa, jest wtedy taka niechlujna, kaca nigdy nie ma, pali tez strasznie, ma 53 lata, moglaby sobie znalezc kogos ale jej zycie to alkohol, pamietam jak babcia ja prosila , zebyu nie pila, ile razy obiecala i co? jestem jedynaczka, nie wiem jak to bedzie gdy pojdzie na emeryture, mojego dziecka nie moge z nia zaostawic , bo przy nim tez pije:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EdelgundaR
ja sze tu dzywe to polska kyba nienolarny kraj sze tu nykt niesznuje szyszcy na szebe plujeczie .W nasz kraj jesz szpokoj i sztrowi luczie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja mama nawet ostatnio się popłakała jak ja płakałam i powiedziała ze piwa nie ruszy i na marne, bo na następny dzień piła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzicie, bo z moją mamą jest inaczej. Przychodzi z pracy, jest zła ... wypije piwko to od razu jest inna, mozna z nią pogadać itp. ale nie chcę żeby piłaaa ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnacalezycie
nie wiem jak mozna to robic swojemu dziecku, kiedys mi wszyscy zazdroscili takiej wyluzowanej matki, a ja plakalm po katach:( nie wiem jak to bedzie, jesli na starosc zachoruje itp, nie wiem czy bede miec do niej serce, ale pewnie bede, bo ja ja kocham, a ona mnie hmmm watpie, nie wiedac uczuc macierzynskich do mnie, jak widze moja tesciowa jak za swoimi dziecmi, to ja nigdy nie bylam tak kochana przez matke, chyba mi zazdrosci ze mi sie udalo, tzn malzenstwo, myli ze wszyscy faceci tacy sami, proboje to zniszczyc jak trzezwa to chce mi sie zyc, ale to jest bardzo rzadko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×